Gratuluje że zdążyłyście to zrobić. U mnie największym problemem jest to że mam cieplejszy klimat i zwykle róże ruszają mi jako pierwsze. Mają już dość duże liście. Po drugie u nas wieje - przy takich podmuchach oprysk przenosiłby się gdzieś poza krzew - a przecież nie o to chodzi.
Co do słoika - uważam to za najlepszy sposób bo spirytus za szybko nie paruje. Poza tym można ze spokojem włożyć sekator na kilka minut - jest to najlepszy sposób na sterylizację.
Dziś okazało się że muszę przekopać swoją jedną róże - zastanawiałam się kto ją łamie - dwa duże pędy leżały na ziemi, oczywiście pies przeszedł obok niej pod płot.
Wczoraj wyszliśmy na spacer i mijaliśmy kwitnące forsycję:
Na magnolie jeszcze czas, najładniejsza w całej mojej miejscowości:
Cebulice syberyjskie - z ogrodu mojej cioci która ma je w tysiącach, zawsze widzimy ludzi którzy robią fotki ich
