Marysiu, piękne zdjęcia z lasu, mnie w tym roku ominie taka wyprawa, bo sama jakoś nie lubię

ale w firmie na skarpie pracownik znalazł dwa prawdziwki i ... poszedł za ogrodzenie i zebrał kolejne 12, ależ mnie ruszyło

już wymyślałam jak mu odebrać te grzyby, że niby na moim terenie, albo że w godzinach pracy

ale jednak nie potrafiłam

i tym sposobem muszę w Wigilię dzielić tym co zostało z zeszłego roku

A paczki od em nie obfociłam, ale zostałam szczodrze obdarowana, z tym że samymi liliowcami

oprócz tej dostałam jeszcze 3 inne i do dziś walczę o miejsce dla nowości, już mam ręce do ziemi, a to ciągle mało
