

Zacznę od pytania o marcinki - tak, to są te Kubasiowe, oczywiście zostałam pouczona, że zostały źle wsadzone

Jakobinka - też uległam fascynacji tą roślinką. Zobaczymy, czy przetrwa zimę i jak będzie rosła w przyszłym sezonie.
Owocniki dzikiej róży zawsze zostawiam ptakom na zimę. Mają solidną porcję smacznych owoców.
Dzisiejsze zdjęcia są na specjalne życzenie Ani (sweety) Dla Ciebie rudbekie samosiejki





