1. Róże. (2007.06 - 2008.05)
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
A ja nie wiem gdzie popełniłam błąd, ale wszystkie New Dawny (4 szt) zaczęły w trzecim roku uprawy tak wypuszczać wilki, że w tej chwili pomimo ich usilnego usuwania, róże będą chyba do wywalenia. W jednej na próbę zostawiłam wilki i teraz mam bujny krzak kwitnący raz do roku malutkimi różowymi kwiatkami - też ładny. Ale chciałabym się dochować takich prawdziwych New Dawnów.
Po zimie trzy lata temu zmarzła mi też jedna z drobnokwiatowych biskupich róż pnących, ale z podkładki odbiło coś tak pięknego, że teraz jestem zadowolona z działalności mrozu. Jak zakwitnie, to pokażę fotkę. Może ktoś (Haneczka?) zindentyfikuje? Kiedyś we Wrocławiu widziałam taką różę w pewnym przyogródku, w pelni kwitnienia i z wrażenia zatrzymałam samochód na środku ulicy. Kaskady drobniusieńkich białych różyczek zebranych w grona! Taka mgiełka.
Po zimie trzy lata temu zmarzła mi też jedna z drobnokwiatowych biskupich róż pnących, ale z podkładki odbiło coś tak pięknego, że teraz jestem zadowolona z działalności mrozu. Jak zakwitnie, to pokażę fotkę. Może ktoś (Haneczka?) zindentyfikuje? Kiedyś we Wrocławiu widziałam taką różę w pewnym przyogródku, w pelni kwitnienia i z wrażenia zatrzymałam samochód na środku ulicy. Kaskady drobniusieńkich białych różyczek zebranych w grona! Taka mgiełka.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Jeśli drobne różyczki w kolorze różowym raz do roku, to Ci wybiła pewnie r. canina, na której szczepi się szlachetne odmiany.
Te malutkie białe, to może być r. multiflora, może na niej też szczepią, ale nie jestem pewna...
Mojemu znajomemu się to przydarzyło, szlachetna róża "zniknęła", a na jej miejscu pojawiła sią taka właśnie z masą drobniutkich białych kwiatuszków.
Te malutkie białe, to może być r. multiflora, może na niej też szczepią, ale nie jestem pewna...
Mojemu znajomemu się to przydarzyło, szlachetna róża "zniknęła", a na jej miejscu pojawiła sią taka właśnie z masą drobniutkich białych kwiatuszków.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Dokładnie to samo stało się mi tu z The Fairy.
Późną jesienią, kupiliśmy w Bielsku doniczkową z jednym kwiatkiem.
Po zimie, ruszyła odważnie i bardzo szybko
A gdy zaczęła się krzewić pędami długości 1 m, już było wiadomo, że coś niedobrze.
I faktycznie - została tylko odkorzeniowa multiflora
I "poszła" do sąsiada
Ze szczepionymi jest ten problem, że nigdy nie widomo, KTO i NA CZYM je mnoży.
Własnokorzeniowe zawsze powtarzają, ale wolniej rosną i bywają słabsze.
Zaszczepione na raz kwitnących odmianach naturalnych, szybko rosną ale... potrafią kwitnąć tylko 1 x w roku
MOże warto ukorzenić pędy szlachetne i zobaczyć co z nich wyrośnie ?
Późną jesienią, kupiliśmy w Bielsku doniczkową z jednym kwiatkiem.
Po zimie, ruszyła odważnie i bardzo szybko

A gdy zaczęła się krzewić pędami długości 1 m, już było wiadomo, że coś niedobrze.
I faktycznie - została tylko odkorzeniowa multiflora

I "poszła" do sąsiada

Ze szczepionymi jest ten problem, że nigdy nie widomo, KTO i NA CZYM je mnoży.
Własnokorzeniowe zawsze powtarzają, ale wolniej rosną i bywają słabsze.
Zaszczepione na raz kwitnących odmianach naturalnych, szybko rosną ale... potrafią kwitnąć tylko 1 x w roku

MOże warto ukorzenić pędy szlachetne i zobaczyć co z nich wyrośnie ?
A ja mam znowu problem
. Chyba powinnam zmienić dział...
Skończyłam przed chwilą spulchnianie ziemi moim pozostałym różom (muszę tylko jeszcze podosypywać ziemi, bo się ubiła po podlewaniu) a zaobserwowałam wokół niektórych róż w dołkach takie maleńkie jaskrawo-czerwone jakby pajączki. W mojej książce o różach przeczytałam, że to może być (o zgrozo!!!) przędziorek! Czy to wg Was możliwe, żebym miała już szkodniki??? I jak je zwalczyć, w mojej książce same bezsensowne rady są typu: unikać gorących stanowisk i porażone pęy ściąć i zniszczyć
.

Skończyłam przed chwilą spulchnianie ziemi moim pozostałym różom (muszę tylko jeszcze podosypywać ziemi, bo się ubiła po podlewaniu) a zaobserwowałam wokół niektórych róż w dołkach takie maleńkie jaskrawo-czerwone jakby pajączki. W mojej książce o różach przeczytałam, że to może być (o zgrozo!!!) przędziorek! Czy to wg Was możliwe, żebym miała już szkodniki??? I jak je zwalczyć, w mojej książce same bezsensowne rady są typu: unikać gorących stanowisk i porażone pęy ściąć i zniszczyć

- Julia
- 200p
- Posty: 446
- Od: 11 wrz 2005, o 09:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Mnie też nie ominęło szaleństwo różane,
Z Rosarium mam takie...
L.D.Braitwaite - angielska szkarłatno-czerwona
Lauise Odier - różowa, burbońska
Duble Deligh - wielkokwiatowa, ponoć nieodporna na choroby i na naszą zimę, ale ma śliczne kwiaty
Mme Hardy - damasceńska, ponoc najpiękniejsza biała z zielonym środkiem
Othello - angielska różowo purpurowa
Mme Isaac Pereire - może rosnąc w pełnym słońcu,historyczna i ponoć najmocniej pachnie ze wszystkich róż.
ogólnie z jakości krzewów jestem zadowolona.
Poza tymi z R..
kupiłam kilka w LM z Ro i juz ślicznie rosną:
Chopin, Kronenburg, Blaze (pnaca), Dorothy Perkins (pnąca), Gloria Dei,
Warwick Castle (ang), Graham Thomas (ang), Fisherman's Friend (ang)
Pernille Poulsen (rabatowa), i Nina Welbun? (rabatowa)
Kupiłam też
cudną naszą polską - Venrosa,...... na targu
i 2 Rosarium Utersen.(? )...tez na miejscowym targu.
I jeszcze 4 szt. New Dawn na A.
Te z marketu LM w doskonałej kondycji, pięknie zapakowane z duzymi korzeniami
i kilkoma silnymi pędami
najgorsze to New Dawny z A - cieniutkie 3 pędy, które od 3 tyg. są na rabacie i mają dopiero malusieńkie pączki liściowe.
Oczywiście problem gdzie jaką wsadzić miałam ogromny,
ale zawsze tak mam ...
Teraz liczę na to, że wszystkim moim krzewom spodoba się u mnie...
i że pokażą swoje kwiaty w tym roku.

Z Rosarium mam takie...
L.D.Braitwaite - angielska szkarłatno-czerwona
Lauise Odier - różowa, burbońska
Duble Deligh - wielkokwiatowa, ponoć nieodporna na choroby i na naszą zimę, ale ma śliczne kwiaty
Mme Hardy - damasceńska, ponoc najpiękniejsza biała z zielonym środkiem
Othello - angielska różowo purpurowa
Mme Isaac Pereire - może rosnąc w pełnym słońcu,historyczna i ponoć najmocniej pachnie ze wszystkich róż.
ogólnie z jakości krzewów jestem zadowolona.
Poza tymi z R..
kupiłam kilka w LM z Ro i juz ślicznie rosną:
Chopin, Kronenburg, Blaze (pnaca), Dorothy Perkins (pnąca), Gloria Dei,
Warwick Castle (ang), Graham Thomas (ang), Fisherman's Friend (ang)
Pernille Poulsen (rabatowa), i Nina Welbun? (rabatowa)
Kupiłam też
cudną naszą polską - Venrosa,...... na targu
i 2 Rosarium Utersen.(? )...tez na miejscowym targu.
I jeszcze 4 szt. New Dawn na A.
Te z marketu LM w doskonałej kondycji, pięknie zapakowane z duzymi korzeniami
i kilkoma silnymi pędami
najgorsze to New Dawny z A - cieniutkie 3 pędy, które od 3 tyg. są na rabacie i mają dopiero malusieńkie pączki liściowe.
Oczywiście problem gdzie jaką wsadzić miałam ogromny,
ale zawsze tak mam ...
Teraz liczę na to, że wszystkim moim krzewom spodoba się u mnie...
i że pokażą swoje kwiaty w tym roku.


Piękno leży w oku patrzącego.
serdeczności - Julia
serdeczności - Julia
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Julio, nie przejmuj się, że róze jeszcze śpią.
Teroretycznie, powinny budzić sie w maju, a dopiero czerwiec jest dla nich porą intensywnego wzrostu
.
Moje dopiero teraz, po miesiącu od posadzenia, ruszają powolutku i wcale się tym nie przejmuję! Im wolniej wypuszczą pędy, tym lepiej rozwiną podziemną część.
Teroretycznie, powinny budzić sie w maju, a dopiero czerwiec jest dla nich porą intensywnego wzrostu

Moje dopiero teraz, po miesiącu od posadzenia, ruszają powolutku i wcale się tym nie przejmuję! Im wolniej wypuszczą pędy, tym lepiej rozwiną podziemną część.
Dzisiejsze wyjście do ogrodniczego
Poker :
http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=24375
Schloss Ippenburg:
http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=49240
Chwilowo sama dałam sobie zakaz nowych zakupów
Macie może te róże? Napiszcie coś na ich temat


Poker :
http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=24375
Schloss Ippenburg:
http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=49240
Chwilowo sama dałam sobie zakaz nowych zakupów


Macie może te róże? Napiszcie coś na ich temat

Deisy,
Z Pokera będziesz bardzo zadowolona, jest to jedną z róż z mojej kloekcji Meillanda. Rośnie na rabacie biało pastelowej na tle żywopłoty z thui, w lekkim półcieniu.
Mam ją dopiero rok więc jeszcze nie pokazała calej klasy. Nie chorowała i ładnie przezimowała bez okrywania. Kwiaty ma naprawdę piękne.
Z Pokera będziesz bardzo zadowolona, jest to jedną z róż z mojej kloekcji Meillanda. Rośnie na rabacie biało pastelowej na tle żywopłoty z thui, w lekkim półcieniu.
Mam ją dopiero rok więc jeszcze nie pokazała calej klasy. Nie chorowała i ładnie przezimowała bez okrywania. Kwiaty ma naprawdę piękne.
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
To zależy jakie kolory mają dominować na tej rabacie.aśka2006 pisze:Proszę o kilka rad dotyczących uprawy róż okrywowych.
Planuję założenie rabaty o wystawie południowej na ziemi gliniastej (powinna im pasować).
Mam w tym miejscu malutką rabatę z 4 różami wielkokwiatowymi, dwoma powojnikami i lawendą.
Może podpowiecie mi jakie odmiany wybrać i jak je pielęgnować?
A może inne roślinki?
Pozdrawiam
Skoro rabata jest od południa, czyli z pełną ekspozycją słoneczną, to pominęłabym kolor czerwony, bo może się "przypalać" (ciemny kolor szybko się nagrzewa i kwiaty piorunem przekwitają).
Jedne z niewielu czerwonych, które dobrze znoszą słońce jest Heidetraum ( rośnie nawet na suchych stokach i skarpach!!!).
Róże okrywowe pielęgnuję się tak, jak inne odmiany.
Różnica zasadnicza jest tylko w cięciu.
Jeśli mają być płożące - tnie się baaaardzo oszczędnie.
Jezeli mają być płożąco-rabatowe, tnie się jak miniatury.
Wtedy rosną bardziej wzwyż, niż na długość.
W wyborze kolorów, może Ci pomóc ta strona

http://www.classicroses.co.uk/roses/fam ... ring_roses
Tu, The Fairy i trzmieliny, jako border dla Rosarium Uetersen


- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
To raczej na pewno nie jest przędziorek, je jest trudno zobaczyć gołym okiem.Matylda pisze:A ja mam znowu problem. Chyba powinnam zmienić dział...
Skończyłam przed chwilą spulchnianie ziemi moim pozostałym różom (muszę tylko jeszcze podosypywać ziemi, bo się ubiła po podlewaniu) a zaobserwowałam wokół niektórych róż w dołkach takie maleńkie jaskrawo-czerwone jakby pajączki. W mojej książce o różach przeczytałam, że to może być (o zgrozo!!!) przędziorek! Czy to wg Was możliwe, żebym miała już szkodniki??? I jak je zwalczyć, w mojej książce same bezsensowne rady są typu: unikać gorących stanowisk i porażone pęy ściąć i zniszczyć.
Natomiast faktycznie istnieje taki maleńki pajączek w kolorze jaskrawoczerwonym, ale nie znam jego nazwy
Co do zwalcznia, to z preparatów chemicznych trzeba jakieś najlepiej przędziorkobójcze.
Z niechemicznych proponują opryski np. wywarami z pokrzyw czy czosnku (jest na forum cały taki wątek w dziale o zwalczaniu szkodników).
Zalecają także opryski Promanolem (czyli roztworem oleju parafinowego), ale to chyba już za późno, bo robi się to w fazie bezlistnej