Marysiu u mnie wciąż pogoda przepiękna. Cieplutko, słonecznie, po prostu wspaniale. Sucho jest niesamowicie, właśnie wróciłam z podlewania ogrodu ...
Jacku dziękuję za miłe słowa

Bardzo lubię niewielkie niepozorne kwiatuszki, nad którymi trzeba się pochylić, żeby dostrzec ich piękno
Jolu i ja mam nadzieję, ze zima nie będzie wczesna i ostra....ale wszystko się okaże z czasem. Prognozom nie zawsze można wierzyć...
Majeczko podlewam i podlewam.....właśnie wróciłam z ogródka z biegania z wężem w dłoni
Nawozów jesiennych nigdy nie stosowałam.....ja w ogóle skąpa jestem z nawozami
Eluniu ja jeszcze nigdy.....sama nie wiem, czy się zdecyduję....
Stokrotko wiosna na całego ,,,nawet dziś zauważyłam, że tawuła zakwitła kilkoma kępkami kwiatuszków
Pokazane dzwoneczki to dzwonek drobny, ale i kwitną kilkoma kwiatuszkami karpackie i poszarskiego
Moje brateczki to samosiejki
Witaj
Ulu
Masz rację z floksami, zrywam przekwitłe kwiatostany i one wypuszczają z kącików liści nowe pąki i kwitną i kwitną
Iwonko bardzo się cieszę, ze dzwoneczek Ci kwitnie, to takie śliczne kwiatuszki
Z tym leniem to tak jakoś jest , kończy się sezon letni i jakoś my się chyba czujemy bardziej jesiennie, mija zapał i ochota do pracy. Ja ostatnio każdą wolną chwilkę przesiaduję....podkreślam przesiaduję ( nie pracuję) na dworze. Robić mi się nie chce, najchętniej siedziałabym na tarasie lub huśtawce z kubasem herbaty i książką

Jest tak pięknie cieplutko i słonecznie, że pobyt na dworze to czysta radość
Witaj
Grzesiu 
Cieszę się, że tak odczuwasz pobyt w moim ogródku

Powiedziałeś właśnie to, jak chcę, żeby było, do czego dążę

....właśnie naturalistycznie i relaksująco

Chciałabym czuć, że dosłownie zagłębiam się w zieleni ....i powiem szczerze, że tak się czuję. Naprawdę wspaniale relaksuję się w ogródku, uwielbiam taką bujną buszowatość.
New Dawn
Nina Weibul
I mój ulubiony Chopin
