Stewia (Stevia rebaudiana)
- lucysia
- 100p
- Posty: 186
- Od: 5 mar 2007, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Sochaczewa
Re: Stewia
A ja mam inne pytanie.Czy to normalne że stewia ma gorzki posmak?Bardzo się nastawiłam na hodowlę ale mi nie smakuje.
Dziewczyna z bloku,która nie widzi świata poza wsią.
Re: Stewia
U mnie w tamtym roku gorzki posmak miały bardziej większe liście. Jadłeś może małe listki? Ogólnie jak pamiętam to do czasu, gdy podlewałem solidnie, nie było gorzkości. Później jednak zapomniałem z podlewaniem... i ze smakiem już było gorzej.
- lucysia
- 100p
- Posty: 186
- Od: 5 mar 2007, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Sochaczewa
Re: Stewia
Aha,młode i podlewać.Zobaczymy,poeksperymentujemy.Dzięki.
Dziewczyna z bloku,która nie widzi świata poza wsią.
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Stewia
U mnie nie było goryczy tylko trawiasty posmak, ja zrezygnowałem, nie znalazłem zastosowania dla tej rośliny.lucysia pisze:A ja mam inne pytanie.Czy to normalne że stewia ma gorzki posmak?Bardzo się nastawiłam na hodowlę ale mi nie smakuje.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10768
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Stewia

nie fermentuje w odróżnieniu od kompotu .
- panidora
- 50p
- Posty: 57
- Od: 7 mar 2016, o 18:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Stewia
anulab a jak dodajesz te listki stewii, w całości czy rozdrabniasz, czy jeszcze jakoś inaczej?anulab pisze:Pomidormen u mnie latem wszystkim smakuję wodą z miętą ,cytryną i ze stewią .Ma wyjątkową trwałość ,
nie fermentuje w odróżnieniu od kompotu .
Dorota
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10768
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Stewia
Mam suszoną stewię i świeżą .Dodawałam świeżą i suszona i oba warianty ok.Parzę w dzbanku do herbaty z tłokiem .
Po zaparzeniu dociskam i napój jest czysty bez fafrocli.Stewii nie rozdrabniam .Myślałam ,żeby suszoną zmielić i dodawać
np.do ciasta murzynka .Napój im dłużej stoi tym jest słodszy .
Po zaparzeniu dociskam i napój jest czysty bez fafrocli.Stewii nie rozdrabniam .Myślałam ,żeby suszoną zmielić i dodawać
np.do ciasta murzynka .Napój im dłużej stoi tym jest słodszy .
Re: Stewia
Kupiłem nową stewię, i jej skrapiam tylko ziemię spryskiwaczem, czy dobrze robię?
- panidora
- 50p
- Posty: 57
- Od: 7 mar 2016, o 18:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Stewia
Dzięki za odpowiedź. Zrobiłam na jutro napój z mięty, melisy i świeżych listków stewii. Spróbowałam - bardzo mi smakuje, mojemu M również. Ciekawa jestem, jak będzie z kompotami owocowymi. Na razie używam świeżo zerwanych liści, z suszeniem poczekam do września, mam nadzieję, że krzaczki urosną wielkie do tego czasuanulab pisze:Mam suszoną stewię i świeżą .Dodawałam świeżą i suszona i oba warianty ok.Parzę w dzbanku do herbaty z tłokiem .
Po zaparzeniu dociskam i napój jest czysty bez fafrocli.Stewii nie rozdrabniam .Myślałam ,żeby suszoną zmielić i dodawać
np.do ciasta murzynka .Napój im dłużej stoi tym jest słodszy .

Arkovianin skrapianie to chyba za mało, z tego, co wiem, stewia lubi słońce i dość obfite podlewanie.
Dorota
Re: Stewia
Cześć, stewia źle znosi częste podlewanie, dlatego pod warunkiem, że nie będziesz przesadzać z częstotliwością, zwykły spryskiwacz wystarczy. Skoro jesteś nowym hodowcą stewii, pamiętaj, że nawozić ją należy maksymalnie raz w miesiącu nawozem niskoazotowym. Ze swojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć żeby nie zniechęcać się za szybko, bo stewia jest raczej dla cierpliwych i trochę czasu minie zanim się wyhoduje. Jak potrzebujesz więcej informacji nt. hodowli i właściwości, polecam doczytać tu.Arkovianin pisze:Kupiłem nową stewię, i jej skrapiam tylko ziemię spryskiwaczem, czy dobrze robię?
Re: Stewia
Hmmm, to ciekawe, ja swoją podlewam codziennie. Myślę, że to zależy od wielkości rośliny, jakości podłoża oraz temperatury otoczenia.
Spryskiwanie podłoża absolutnie nie wystarczy, woda musi dotrzeć do dolnych korzeni.
Spryskiwanie podłoża absolutnie nie wystarczy, woda musi dotrzeć do dolnych korzeni.
-
- 200p
- Posty: 220
- Od: 15 wrz 2013, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Stewia
Ja w tym roku wiele roślin hoduję po raz pierwszy i w śród nich Stewię.
Przeczytałam wątek i aż się zdziwiłam że Stewia taka problematyczna może być
Ja swoją roślinkę kupiłam na targu.... w domu okazało się że nie mam już kupnej ziemi, dlatego została posadzona w ziemi z kompostownika.
To była taka dość nędzna - -jedno łodygowa sadzonka, dlatego po wsadzeniu do donicy skróciłam ją porządnie żeby się rozkrzewiła.
Przez całe lato stoi na tarasie w pełnym słońcu i co wieczór jest podlewana (jak nie pada). Jak na razie ma się dobrze i ładnie rośnie
Kiedy wnosicie Stewie do pomieszczeń? Wiem, że nie jest mrozoodporna, ale może wytrzymuje przygruntowe przymrozki? Pytam bo nie wiem czy ją już teraz do domu brać czy ze spokojem do końca września-października na tarasie wytrzyma.
Przeczytałam wątek i aż się zdziwiłam że Stewia taka problematyczna może być

Ja swoją roślinkę kupiłam na targu.... w domu okazało się że nie mam już kupnej ziemi, dlatego została posadzona w ziemi z kompostownika.
To była taka dość nędzna - -jedno łodygowa sadzonka, dlatego po wsadzeniu do donicy skróciłam ją porządnie żeby się rozkrzewiła.
Przez całe lato stoi na tarasie w pełnym słońcu i co wieczór jest podlewana (jak nie pada). Jak na razie ma się dobrze i ładnie rośnie

Kiedy wnosicie Stewie do pomieszczeń? Wiem, że nie jest mrozoodporna, ale może wytrzymuje przygruntowe przymrozki? Pytam bo nie wiem czy ją już teraz do domu brać czy ze spokojem do końca września-października na tarasie wytrzyma.
Pozdrawiam, Aneta:)
Re: Stewia
Ja 2 lata temu też uprawiałem stewie. Kupiłem w castoramie w doniczce, przesadziłem w wiaderko, rosła na balkonie jak głupia. Na słodzik trzeba ją ściąć zanim zacznie kwitnąć, bo później ma już gorszy smak. Choć generalnie to i tak smak potraw dosładzanych stewią a nie cukrem mi nie podszedł i po tej jednorocznej przygodzie sobie odpuściłem tą roślinę.