ZBYSZEK
Pomimo,że jesteś o ładnych kika lat młodszy,mamy podobne przeżycia wakacyjne - moje z atostopu.Ach,co to było
za szaleństwo

Mieszkaliśmy z Leszkiem w namiocie na plaży - lasku w Jelitkowie/Sopoty Dolne/.Jedliśmy raz na dzień
w barze mlecznym-tanio i dużo,a wieczorem NON-STOP przy molo z Niemenem i N-Cz.Piło się,jak wszyscy -jabole.
Po tygodniu ja pojechałem do Wejherowa,gdzie Mama była higienistką na koloniach,a kolega do Niechorzy/a/ do rodziców
na wczasach.Jako autostopowicz byłem honorowym gościem do końca koloni i z nią wróciłem do domu.
Moja historyjka ma puentę.Jedną z kolonistek była 16-letnia panienka Ania,która 4 lata póżniej została moją Ż.
Zebrało się nam na wspomnienia,sorry Vinnetou,ale Zbyszek zaczął
Sławek