DOROMICHU-DOROTKO
Ja też jeszcze niedawno miałem identyczne podejście do chryzantem jak i Ty ale one tak się rozpowszechniły,że traktowane są również i przeze mnie jako dekoracyjny domowy kwiat ze swymi jesiennymi barwami-przełam się bo radują oczy,zwłaszcza gdy zakwitają niespodziewanie poraz wtóry.
MONIKWIATY-MONIKO
Dzięki za odesłanie mnie do" ogrodniczego" w międzyczasie kolejne Forumki podały mi już co prawda nazwę pasożyta ale aby wilk syty i owca cała zwróciłem się za Twoją sugestią z tym samym pytaniem do odp.działu i czekam na potwierdzenie czy to mączlik?Dzięki również za życzenia odbycia kolejnych podróży a zanosi się na taką za parę miesięcy,obecuję,że i tym razem podzielę się z Wami swoimi wrażeniami i zdjęciami.
jUSTUS27-JUSTYNKO
Dzięki za podpowiedź,teraz zaczekam na podanie mi z Działu Ogrodniczego nazwy skutecznego środka do jego zwalczania.
PAULA15-PAULINKO
Tobie również dzięki za podanie nazwy pasożyta,masz rację,że trzeba zadziałać w miarę szybko by nie przeniósł się na pozostałe roślinki.
AGAPA-AGNIESZKO
Nie wiem jak Ci dziękować za to ostrzeżenie-anuż zsyłka grozi po dziś dzień

Zaraz wejdę na stronę jaką mi podałaś odnośnie zwalczania pasożyta bo do dziś nie zdołałem-sorki.
DOROTA71-DOROTKOD
Dzięki za miłe słowa a co przeczytałaś?
Wszystkim Wam dzięki za kolejne sympatyczne odwiedziny i milutkie słowa i porady

.Was,Forumowiczów i Gości zapraszam do kolejnych odwiedzin i wcale nie wątpię w Wasze kolejne wizyty w moim wątku/tkach/.Bardzo serdecznie pozdrawiam a dziś zapraszam do obejrzenia mojego kolejnego małego sukcesu w rozmnożeniu draceny.
[quote="Arkadius121" 21 listopada 2012.
Kolejne szczepki-szóstego pokolenia - odcięte i ukorzenione pióropusze:
Odcięte połówki łodyg spod pióropuszy.Do doniczek sadzę po kilka ukorzenionych pióropuszy.Łodygi ukorzenione z zawiązkami pióropuszy po trzy do doniczki.
Po dwóch miesiącach wyglądają tak:
Pozdrawiam Wszystkich