Mój ogród dopiero powstaje

[amba19]

Aniu - gdzieś Ty zaginęła??

[anka_]

Jolu kurczę, to mi aż mi wstyd Zmiany owszem wszędzie widoczne- wszystko rozpaprane a tak naprawdę nic nie skończone. Roślinek owszem trochę przybyło, ale gdzieś giną (czyt. nie widać ich) w tym bałaganie i nadmiarze miejsca. Po części sprawy zdrowotne i finansowe mnie przystopowały (przerasta mnie na razie zakup folii do oczka ), a o urzędowych to nawet nie wspomnę. Ponad 2 miesiące załatwiam już pozwolenie na ogrodzenie (pozdrawiam Panią ze starostwa ) , o papierach na oczko to nawet nie wspomnę.

Marysiu dziękuję kochana za troskę, nie zaginęłam Byłam w miejscu gdzie tv jest po 2zł a o internecie nie ma mowy A i mój domowy net miał kaprysy. Ale jestem już w domku, próbuję walczyć z panoszącymi się wszędzie chwastami i nadrabiać forumowe zaległości No i snuć plany ogrodowe, w których czynny udział bierze twoje pewne zdjęcie które od dawna nie daje mi spokoju. Ale coś tam w głowie się 'tli' ale o tym wieczorkiem.

[heliofitka]

Aniu kto by tam o tej porze roku przejmował się ogrodem. Wszak niedługo nowy sezon
W tej chwili zajmij się zdrowiem, bo kiedy ruszysz wiosną do ogrodu, to będziesz go potrzebować

[anka_]

Wszak niedługo nowy sezon

Nie ma to jak porządna dawka optymizmu


Iwonko dziękuję ci No mój organizm trochę upomniał się "o swoje". ale do wiosny powinno być wszystko ok. Co do nowego sezonu to przede wszystkim 'poszłam po rozum do głowy' i wreszcie do mnie dotarło, że nie da się samemu na raz obrobić 50 a. Więc od wiosny zmieniam taktykę- małymi kroczkami do przodu. No i chciałabym poddać "forumowej konsultacji" moje plany.

[Lady-r]

Aniu byłaś na Poświętnem? Ja byłam, ale mocno siebie ograniczałam. Tylko 3 żurawki, 1 wrzosa i 2 domowe kupiłam, ale na pieczywie i soczkach nie oszczędzałam.

[AGNESS]

Aniu śliczny powojnik, moje kupione wiosną szykują się do kwitnienia, mają mnóstwo pąków, mam nadzieję, ze pogoda pozwoli im jeszcze długo cieszyć kwiatami

[lulka]

Aniu
trafiłam do ciebie od Agness, nie ukrywam, że zwabił mnie twój awatarek Fajnie poczynasz sobie w ogrodzie, jeszcze nie przejrzałam całości, ale w wolnej chwili wrócę do fotek.
Mam pytanie odnośnie borówek, bo widziałam, że masz. Jaką odmianę polecasz? Zastanawiam się nad kupnem, a chciałabym mieć słodką odmianę.

[kropelka]

Dzień dobry wieczór
czekam na foteczki... wiem, że ani czasu, ani pogody, ani kasy, ani czasami chęci... ech... ja to wszystko wiem!

[anka_]

Przepraszam kobietki że z takim opóźnieniem odpowiadam ale nie mogłam wcześniej.

Aniu niestety nie byłam na Poświętnem, bo miałam gości. Żurawek kupiłam kilka przez internet i jestem nimi zachwycona. Mam nadzieję, że wiosną jeszcze dokupię.

Agnieszko dziękuję muszę przyznać, że ten powojnik jest bardzo odporny- mimo zaniedbania pięknie kwitł. Niestety praktycznie nie mam czasu na ogród.

Magdo witam serdecznie Mówisz, że zwabił cię awatarek ale to tak na przekór mojemu charakterkowi- bo ja grzeczna dziewczynka jestem Co do borówki to niestety nie pomogę, bo nie wiem jakie mam odmiany (skleroza nie boli... ) Ale bez względu na odmianę na pewno warto mieć w ogrodzie borówkę.

Mariolu jak ty dobrze wiesz .... Fotka niestety tylko jedna.

[heliofitka]

Aniu nie liczy się ilość, tylko jakość
Mam nadzieję, że u Ciebie już wszystko w porządku, a ogród...ogród przysypał śnieg

[anka_]

Iwonko jeszcze trochę do przejścia zostało, ale do wiosny mam zamiar się wyrobić A ogród .... przysypał śnieg. Najgorsze że już mam pierwszych gości, (na razie tylko widziałam liski i łosia) a nie zdążyłam zabezpieczyć wszystkich drzewek. Choć po stratach z ubiegłych lat już nie wiem czym zabezpieczać, żeby było skuteczne.

[AGNESS]

Aniu zima jak na razie łagodna, mam nadzieję, ze zwierzaczki znajdą takie ilości jedzonka u siebie w lesie, że nie będą przychodziły na Twoje drzewka.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, samych pięknych chwil

[anka_]

Zima to czas ogrodniczych podsumowań, refleksji i nowych planów. No, a ja ostatnio miałam bardzo dużo czasu na myślenie. Doszłam do jednego, zasadniczego wniosku- do tej pory wszystko robiłam nie tak- wszystko chciałam na już. I mówiąc wszystko miałam na myśli całe ponad 50a haziajstwo do zagospodarowania i dojrzały ogród w jeden rok. Efekt- wszystko rozpaprane a nic nie skończone, totalny chaos. Właśnie dlatego nie ma w zasadzie u mnie zdjęć plenerowych- po prostu wstyd.To muszę zmienić. I chciałam was prosić o radę. Jakoś nie bardzo umiem ogarnąć to w wyobraźni, zupełny brak wyobraźni przestrzennej.
No ale może zacznę od bliższego przedstawienia moich włości.



Na brązowo- granice działki.
Na szaro zaznaczony jest teren pod oczyszczalnię ścieków i drogę dojazdową do niej.
Gruba zielona linia to planowany żywopłot z grabu- tu udział miało jedno cudowne zdjęcie, które wiele tygodni nie dawało mi spokoju. Zobaczcie sami- Ogród Dendrologiczny w Orlu w powiecie krościerskim (za zgodą autorki zdjęcia- Marysiu dziękuję )



Cudowna ta brama, prawda? Ach ten klimat .... Ile ja się głowiłam gdzie murek takiego rodzaju zrobić u siebie. No i znalazłam. Ale przyszło otrzeźwienie- ?Kobieto twój ugór to nie Ogród i do tego nie masz kasy na takie cuda.
Wymyśliłam za to że w miejsce planowanego murku zrobię ?zieloną ścianę?- żywopłot z grabu. Też z bramą. O taką .... tylko bez furtki

Zdjęcie ze strony: http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/56,113408 ... us,,4.html

Wiem, że to już nie taki sam klimat jak ceglany murek w Orlu, ale chyba bardziej pasuje do moich wiejskich włości. Żywopłot ten będzie stanowił ochronę przed wiatrem i tło dla roślin.
Ta biała plama na planie działki to biała rabata. Hortensje. biały powojnik puszczony na żywopłocie ...

Tylko powiedzcie mi czy to będzie jakoś sensownie wyglądać ?

[Tajka]

Aniu witaj .
Zielona ściana z grabu jest piękna.
Bardziej mi się podoba, jak ta z cegieł.
Tylko to przycinanie wymaga fachowej ręki ogrodnika, tak mi się wydaje.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

[asiula]

podzielam zdanie Tajki
ta zielona ściana jest super
jak w zaczarowanym ogrodzie