Ciemierniki na tapecie
Witaj
Iwonoxp - miło mi gościć sąsiadkę ze Świątnik

Bałaś się wejść - przecież ochrona zaprasza bardzo uprzejmie i prosi, żeby podążać do ogródka

Pergola o której mówisz przetrwała jak dotąd 1 sezon, po zimie prezentuje się całkiem dobrze- nie pogięła się, nie pordzewiała i stoi dość stabilnie. Żółta róża o którą pytasz, to ta której nazwa jest dla mnie utrapieniem, uf... Ghislaine de Feligonde. Ale nie myśl o niej jako o żółtej róży - kolorów u niej dostatek bo znajdziesz biel, brzoskwinię a nawet tony różowe. Jest jeszcze młoda, więc czy pergola sobie z nią poradzi będzie widać może w tym, może w przyszłym roku. Byłam z rewizytą, ale ogarnięcie całości Twoich włości troszkę czasu mi zajmie
Goś - ja nie uciekam, tylko latam jak ... kot z pęcherzem

Jutro i pojutrze mam pracowy wyjazd, więc muszę zaopiekować rodzinkę na zaś

A doświadczenie życiowe uczy, że ZAWSZE ale to ZAWSZE w takich sytuacjach coś staje w poprzek, wspak lub do góry nogami, albo i wszystko naraz

(
dlatego życie piękne jest i ciekawe) Witamy w klubie ciemiernikowego przedszkolaka. Wyobrażasz sobie kilka siejących się ciemierników? - za parę lat napiszesz: Przez całe popołudnie wyrywałam rozsiane ciemierniki
Czarodziejko - Ty masz wszystko zaczarowane, ciemierniki też! Różowy słupek jest bardzo przyjemny dla oka. One mają takie plamki na płatkach, czy się ubłociły? A tak w ogóle, to cała przyjemność po mojej stronie...
Grażynko - cenne rady, żeby siewek nie ruszać.... No to parę zadoniczkuję, ale kilka zostawię. Będę je miała na oku
Aniu Zielona - też to zauważyłam, że tylko chwilę mnie nie było i zawiązała się sensowna i rzeczowa rozmowa

A prace w ogródku... hm, nie pamiętam kiedy coś robiłam. Albo zimno, albo deszcz, albo praca, albo wszystko na raz

Będę miała wolne pół piątku, całą sobotę i caluśką niedzielę. Pogodę zamówiłam, więc nadrobię zaległości
Aniu Różana - co bym ja bez Ciebie poczęła?