Chyba trochę przegięłam z pracą dzisiaj, ale chciałam koniecznie zdążyć przed deszczem.
Izo-Tamaryszku lasu jest ok 1,5 ha. Na razie sadziliśmy tylko brzozy i to w takim łysym miejscu od dołu działki aby domek nie był na takim widoku.To nie jest to miejsce ze zdjęć. Myślę, że w niedzielę będę na działce to pokażę co udało się nam zwojować. Sam las jest mocno przetrzebiony, gdyż spółdzielnia prowadziła gospodarkę "rabunkową". Czeka mnie sadzenie chyba co najmniej przez najbliższe 10 lat

Może wnuki będą się cieszyć lasem z prawdziwego zdarzenia. W tym roku może udałoby się nam jeszcze zasadzić trochę buka i dębu, może sosny albo jodły, zobaczymy. Czekam na informacje z nadleśnictwa czy jeszcze uda mi się kupić drzewka.
A oto efekty dzisiejszego popołudnia w ogrodzie
Najpierw była paczka od Ismeny. Tutaj już rozpakowana

Tak wyglądał o godzinie 14 teren pod rabate liliowcową

A tak pięć godzin i jakąś tonę kamienia później

Budulec na kaskadę i skalniak nad oczkiem z odzysku
