Kochani dziękuję i jeszcze raz dziękuję za tak miłe komplementy dla begoni
Gardenio dokładnie to nie pamiętam od kiedy ale jeśli się nie mylę to na początku roku już je miałam i tak do dzisiaj się ich kolekcja powiększa Tak wszystkie stoją na parapetach....prócz jednej która stoi na stoliku w pokoju zaraz pod oknem
Tak, tak Dominiko na biało kwitnie......myśl że jeszcze zakwitnie ale na razie niech się zadomowi w ziemi i potem może kwitnąć nawet cały rok
P.S. dzisiaj kicia się okociła ale nie mam dobrych wieści......to co pisałam że krwawiła było oznaką że coś jest nie tak i dzisiaj wszystko się wydało a mianowicie kotków nie ma bo odeszły w inny świat.........jestem zdeczka załamana ale cieszę się z tego że chociaż kici nic nie jest
Madziu doszliśmy do wniosku że to nie wina zastrzyku.....mimo że go dostała to brzuszek rósł i one też nawet sporo podrosły.....ale musiała nie wiem spaść z drzewa albo ganiała się z kocurami i to mogło być przez to....jednemu coś się stało to i poszło na wszystkie.....a po zastrzyku straciła tylko hormony i nie wiedziała co się będzie dziać Aż serduszko mi się kraje jak byłam przy niej i to wszystko widziałam ale cóż taka to już jest natura