Witam wszystkich bardzo serdecznie po dłuższej nieobecności na Forum
Bardzo się za Wami stęskniłam i mimo że jeszcze jestem trochę zmęczona po podróży od razu do Was pędzę, żeby zobaczyć co słychać w Waszych ogrodach i podzielić się wrażeniami
Spędziłam tydzień w Toskanii i jestem cała zachwycona toskańskimi krajobrazami, przyrodą i urodą wiosek i miasteczek.
Zwiedzałam też Sienę i Florencję, ale to jest temat na osobną, długą opowieść. Jak znajdę trochę czasu to pokażę zdjęcia w osobnym wątku poświęconym cudom Toskanii.
Tymczasem króciutko - przede wszystkim zaskoczyła mnie pogoda, wcale nie taka ciepła i słoneczna jak się spodziewałam. W tym roku zima tam była zimna i wilgotna, a wiosna mało słoneczna i chłodna.
Winiarze już narzekają, bo ten rok będzie bardzo kiepski dla tamtejszych win.
W związku z pogodą wegetacja jest mniej więcej na podobnym poziomie jak u mnie na Dolnym Śląsku - kwitną bzy, akacje, żarnowce, a z tamtejszych ziół - rozmaryn. Wszędzie widać też kwitnące czerwone maki i śliczne liliowe irysy, rosnące dziko na zboczach wzgórz.
Widoki w ogóle są powalające - wszędzie zielone wzgórza z winnicami, gaje oliwne i charakterystyczne sylwetki cyprysów. Jeśli chodzi o prywatne ogrody, to zaskoczyło mnie, że większość roślin rośnie w ślicznych terakotowych donicach, które wspaniale komponują się z kamiennymi fasadami domów.
Dzisiaj pokażę kilka widoczków z osady, w której mieszkałam - takie widoki cieszyły moje oczy. Wioska nazywa się La Panca i leży kilkanaście kilometrów od stolicy regionu Chianti - Greve i ok. 20 km od Florencji.

Na pierwszym zdjęciu widać fragment domu, który wynajmowaliśmy i część naszej ekipy biesiadującą przy stole...