co się stało, były zdjęcia przez Ciebie wstawione i ...znikły
trenuj dalej aż do skutku.
Ja też tak zaczynałam, tyle, że z fotosikiem, bo był i jest najłatwiejszy, ale najczęściej "wysiada".
Dziękuję bardzo , jutro jadę do Kołobrzegu.
Zima pełną parą, ale mam nadzieję, że nasze morze nie zamarzło .
Za to podobno to czas, kiedy jest dużo jodu.
Bardzo lubię nasze morze, bardzo dobrze się w tym klimacie czuję,
więc żadna pogoda mnie nie zraża.
No może troszkę przesadziłam, bo nadmiar deszczu nie jest wskazany.
Basiu w sanatorium jest super, jedzonko pod nos podstawiają, do tego mam 6 zabiegów (po trzy dziennie fajnie dobranych. Morze sto metrów ode mnie, las - park 50 metrów.
Chodzić z kijkami jest gdzie (chodzę tylko po południu, bo od rana zabiegi).
Pogoda dopiero dzisiaj wieczorem się popsuła (pada deszcz), ale podobno na krótko.
Towarzystwo miłe, pokój własny, to grzechem byłoby narzekać.Szkoda tylko, że czas tak szybko ucieka
Wypoczywaj i reperuj zdrówko abyś miała dużo siły do prac działkowych.
Ale masz cudownie, kocham morze a nigdy nie byłam tam zimą. Masz super! - tylko zdrowieć.
Dziękuję za miłe słowa.
Ja też zimą nad morzem jestem pierwszy raz.
Na pewno jest więcej wiatru niż gdziekolwiek indziej, ale podobno dzięki temu jest więcej jodu w powietrzu. Takiej prawdziwej zimy już nie zastałam i mam nadzieję, że nie zobaczę. Zdecydowanie wolę słoneczko .
Mam nadzieję, że mój kręgosłup doceni tyle dobrych działań i po powrocie będę mogła pracować na działce