Ja też należę do tych upartych, jak coś postanowię to brnę do celu, ale są prace, których sama nie wykonam muszę wtedy wspierać się moimi chłopami, a z wolnym czasem u mojego męża szczególnie w okresie letnim jest różnie- ciągle pracuje,a w zimie kiedy ma go nadmiar nie wszystko jesteśmy w stanie zrobić.
Syn teraz pomaga przy grodzeniu, a ja szukam koncepcji



