HVX - doświadczenia i dyskusje użytkowników
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
To nie jest HVX, ale jedno z 4-5 niezbadanych świństw, które od trzech lat atakują w ten sposób Golden Tiary i jej sporty.
Zostawić, nie wyrzucać i obserwować w następnych sezonach, jeśli przez trzy lata z rzędu to wyłazi lepie pozbyć się rośliny.
Zostawić, nie wyrzucać i obserwować w następnych sezonach, jeśli przez trzy lata z rzędu to wyłazi lepie pozbyć się rośliny.
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Mam pytanie, czy jasne plamki w okolicy nerwów po prawej stronie tego liścia oznaczają chorobę? A tak w ogóle, ktoś mi może podpowie, co to za hosta?




Pozdrawiam. Jola.
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Wydaje mi się, że to typ fortunei. O ile liście są grube i sztywne to może to być Patriot lub Minuteman, jeśli wiotkie, cienkie to w kręgu fortunei ALBOMARGINATA ( Antioch, Moerheim ?)
Tymi plamkami nie ma się co przejmować, nie są to uszkodzenia chorobowe, ani wirusowe, raczej mechaniczne.
Tymi plamkami nie ma się co przejmować, nie są to uszkodzenia chorobowe, ani wirusowe, raczej mechaniczne.
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Dzięki, Tomasz. Liście raczej nie za grube. Mam fortunei "Albomarginata" i wydaje się bardzo podobna, tylko margines zdecydowanie kremowy, a u "Albomarginaty", jak sama nazwa wskazuje: biały.
Cieszę się, że nie trzeba szykować na nią łopaty.
( a potem dezynfekcja, flaszki wódki byłoby mało
)
Cieszę się, że nie trzeba szykować na nią łopaty.


Pozdrawiam. Jola.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Hmmm, coś im jest... wirus paskuda, czy coś innego...



Mam tez pytanie - czy odkażenie narzędzi poprzez wygotowanie (90 st C, jak długo ?) jest skuteczne ?



Mam tez pytanie - czy odkażenie narzędzi poprzez wygotowanie (90 st C, jak długo ?) jest skuteczne ?
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2234
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Takie nacieki wzdłuż żyłek liści mogą być objawem zakażenia HVX, ale niekoniecznie. Może to być również objaw innego wirusa, których trochę u host już stwierdzono.
Podobne objawy miałem na liściach Krossa Regal - dwukrotnie sprawdziłem testem i wynik był negatywny. Czyli to nie HVX.
Dla pewności jednak lepiej pozbyć się rośliny, gdyż test jest od niej droższy.
Objawy na Krossa Regal.

Wygotowanie narzędzi jest skuteczne, a potrzebny czas to taki, aby narzędzie i jego otoczenie przyjęło temperaturę gotującej się wody.
Można również opalić narzędzie palnikiem gazowym.
Podobne objawy miałem na liściach Krossa Regal - dwukrotnie sprawdziłem testem i wynik był negatywny. Czyli to nie HVX.
Dla pewności jednak lepiej pozbyć się rośliny, gdyż test jest od niej droższy.
Objawy na Krossa Regal.

Wygotowanie narzędzi jest skuteczne, a potrzebny czas to taki, aby narzędzie i jego otoczenie przyjęło temperaturę gotującej się wody.

Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Dzięki Andrzeju - nie będę więc ryzykować - obie pójdą na ognisko 

- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Taka zwykła hosta nn kupiona cztery lata temu jako całkiem spory egezmplarz, w ubiegłym roku wyglądała tak:

Teraz większość jej liści wygląda tak:

Czy to wirus czy może objaw niedoborów? Mam z tej szkółki (lokalnej) kilka host, nigdy nie widziałam u nich jakiejś hosty z ewidentnymi objawami zakażenia
.

Teraz większość jej liści wygląda tak:
Czy to wirus czy może objaw niedoborów? Mam z tej szkółki (lokalnej) kilka host, nigdy nie widziałam u nich jakiejś hosty z ewidentnymi objawami zakażenia

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Z wirusami coraz gorzej, na hostach jest ich sporo, ale nie należy się nimi przejmować, bo raz widać raz nie. Na szczęście ten nie jest wirusem HVX, więc chyba nie ma powodów do obaw.
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Witam
Nie daje mi to spokoju
Hosta już trzecia zimę u mnie. Kupiona na all jako pierwsza - dokładnie kupiłem wtedy 6 sztuk w packu ( jakaś promocja była). Same kapersy. Wtedy jeszcze nie wiedziałem że jest coś takiego jak HVX. Dwie hosty z tej "partii" już poszły na stos.

liść "pod światło" od spodu

ten sam fragment

całość

ta sama roślina w zeszłym sezonie (koniec maja)
Pozostałe trzy roślinki z tej partii zdrowe i nawet po mega dokładnych oględzinach nie wykazują żadnych uszkodzeń, plamek czy przebarwień. Tylko ta i teraz nie wiem co robić. Hosta cenna nie jest, rośnie szybko ale.... rozum mówi spal, serce każe czekać jednym słowem pat na całego. Ale jeżeli to wirus? Skutki mogą być dużo bardziej poważne.
I jeszcze jedna prośba o ocenę. Protoplastka moich wszystkich host - rośnie "od zawsze" w tym miejscu. W sumie to nawet nie wiem kto ja tam posadził. Uszkodzenia pojawiły się na liściach najmłodszy, już na etapie wychodzenia z ziemi. Wyglądało to tak jakby te najmniej rozwinięte kiełki "coś" ( zimno
)poraziło. Sąsiednią karpę tego samego gatunku w zeszłym roku podzieliłem - identyczne uszkodzenia pojawiły się na kilku kępkach ale tylko tych które zimowały w gruncie. te z pojemników wyszły bez szwanku, ale wegetację zaczęły dożo wcześniej.

pozdrawiam
J
Nie daje mi to spokoju
Hosta już trzecia zimę u mnie. Kupiona na all jako pierwsza - dokładnie kupiłem wtedy 6 sztuk w packu ( jakaś promocja była). Same kapersy. Wtedy jeszcze nie wiedziałem że jest coś takiego jak HVX. Dwie hosty z tej "partii" już poszły na stos.

liść "pod światło" od spodu

ten sam fragment

całość

ta sama roślina w zeszłym sezonie (koniec maja)
Pozostałe trzy roślinki z tej partii zdrowe i nawet po mega dokładnych oględzinach nie wykazują żadnych uszkodzeń, plamek czy przebarwień. Tylko ta i teraz nie wiem co robić. Hosta cenna nie jest, rośnie szybko ale.... rozum mówi spal, serce każe czekać jednym słowem pat na całego. Ale jeżeli to wirus? Skutki mogą być dużo bardziej poważne.


I jeszcze jedna prośba o ocenę. Protoplastka moich wszystkich host - rośnie "od zawsze" w tym miejscu. W sumie to nawet nie wiem kto ja tam posadził. Uszkodzenia pojawiły się na liściach najmłodszy, już na etapie wychodzenia z ziemi. Wyglądało to tak jakby te najmniej rozwinięte kiełki "coś" ( zimno



pozdrawiam
J
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Jar, trzy pierwsze zdjęcia to ewidentny HVX, typowy objaw, zwłaszcza te jaśniejsze paseczki przy nerwach.
Następne trudno powiedzieć, ale nie wygląda na wirusa tylko uszkodzenia przymrozkowe w pąku.
Od kilku lat, stare,siedzące w jednym miejscu hosty łapią wirusówki ( na szczęście niegroźne) to po prostu musi być infekcja owadów tudzież innych stworzeń. Do wirusów tych nalezą mozaika ogórka, pomidora, gęsiówki i tytoniowa. Nimi nie należy się jednak przejmować - są zupełnie niegroźne dla funkii. Pozbywanie się roślin na tego typu wirusy jest zupełnie zbędne, bo nowe nasadzenia i tak w końcu załapią te infekcje.

Następne trudno powiedzieć, ale nie wygląda na wirusa tylko uszkodzenia przymrozkowe w pąku.
Od kilku lat, stare,siedzące w jednym miejscu hosty łapią wirusówki ( na szczęście niegroźne) to po prostu musi być infekcja owadów tudzież innych stworzeń. Do wirusów tych nalezą mozaika ogórka, pomidora, gęsiówki i tytoniowa. Nimi nie należy się jednak przejmować - są zupełnie niegroźne dla funkii. Pozbywanie się roślin na tego typu wirusy jest zupełnie zbędne, bo nowe nasadzenia i tak w końcu załapią te infekcje.

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
witam
A jednak. Szkoda, ale cóż począć. Zastanawiam się teraz jak wyeliminować zakażoną hostę. Boję się kopać bo w bezpośrednim sąsiedztwie rosną jeszcze dwa "kapersiaki" z tej partii. Może randapem?
Szkoda trochę miejsca bo hościaki chyba je lubią, rosną mega szybko. Czy dwa sezony karencji wystarczą na pozbycie się wirusa? Teraz posadzę tam żurawki chyba im nie zaszkodzi?.
Dziękuje za pomoc.
pozdrawiam
J
A jednak. Szkoda, ale cóż począć. Zastanawiam się teraz jak wyeliminować zakażoną hostę. Boję się kopać bo w bezpośrednim sąsiedztwie rosną jeszcze dwa "kapersiaki" z tej partii. Może randapem?
Szkoda trochę miejsca bo hościaki chyba je lubią, rosną mega szybko. Czy dwa sezony karencji wystarczą na pozbycie się wirusa? Teraz posadzę tam żurawki chyba im nie zaszkodzi?.
Dziękuje za pomoc.
pozdrawiam
J
-
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Żurawkom nic nie będzie 

-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 6 kwie 2012, o 14:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska/śląsk
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Planuje zrobić rabatkę hostową ale zaniepokoił mnie temat wirusa HVX. Mam w ogrodzie kilka szt. starych odmian posadzonych kilkanaście lat temu i nie chciałbym ich zarazić tym wirusem. W związku z tym mam pytanie czy znacie może jakiegoś pewnego sprzedawcę u którego mogę kupić zdrowe rośliny? Jak regulamin nie pozwala na takie informacje to poproszę na prv.
Od razu dziękuję

Od razu dziękuję


Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Witam wszystkich zakręconych pozytywnie na punkcie Host 
Co prawda, mój pierwszy post. Od kilku dni uzupełniam wiedzę - studiując wszystko na ten temat, dzięki forum i Was. To co robicie jest wciągające i niesamowite, dziękuje
Wszelakich odmian jeszcze nie ogarniam:P Co tam, jestem dobrej myśli, w praktyce znacznie mi szybciej pójdzie:P
Na początek chciałbym podzielić tym, że zamierzam założyć hostarium, zakup nowych. Ale zanim podejmę pierwsze kroki, chciałbym dobrze przygotować miejsce przeznaczone dla nich i uporządkować z moimi funkiami, które obecnie już mam. Znalazłem moim ogrodzie dwie zarażone wirusem HVX zakupione z 3 lata temu ( źródło: giełda kwiatowa w Krakowie).
https://picasaweb.google.com/1084536554 ... 4873787074
Rozumiem, że muszę jak najszybciej usunąć zarażone Hosty, spalić, sterylizacja narzędzi. Pytanie co mam zrobić z pozostałymi, sadzonkami uzyskanej z tej samej rośliny? Sprawdzałem je, dokładnie, każdy liść - brak oznak wirusa. Najbezpieczniej też je mam usunąć? Tak dla pewności.
Pozdrawiam

Co prawda, mój pierwszy post. Od kilku dni uzupełniam wiedzę - studiując wszystko na ten temat, dzięki forum i Was. To co robicie jest wciągające i niesamowite, dziękuje

Na początek chciałbym podzielić tym, że zamierzam założyć hostarium, zakup nowych. Ale zanim podejmę pierwsze kroki, chciałbym dobrze przygotować miejsce przeznaczone dla nich i uporządkować z moimi funkiami, które obecnie już mam. Znalazłem moim ogrodzie dwie zarażone wirusem HVX zakupione z 3 lata temu ( źródło: giełda kwiatowa w Krakowie).
https://picasaweb.google.com/1084536554 ... 4873787074
Rozumiem, że muszę jak najszybciej usunąć zarażone Hosty, spalić, sterylizacja narzędzi. Pytanie co mam zrobić z pozostałymi, sadzonkami uzyskanej z tej samej rośliny? Sprawdzałem je, dokładnie, każdy liść - brak oznak wirusa. Najbezpieczniej też je mam usunąć? Tak dla pewności.
Pozdrawiam