Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
-
- 500p
- Posty: 931
- Od: 12 lut 2023, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rzeszowa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Ja bym obstawiała jakiegoś grzyba. Ten szary nalot.
Nie ma to jak porozmawiać z kimś o pomidorach;) Pozdrawiam Ewa
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3224
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Dostałem jeszcze kilka zdjęć. Obecnie skłaniam się raczej do infekcji bakteryjnej. 
Wierzchołki wyglądają dobrze, nie licząc chlorozy żelazowej.




Wierzchołki wyglądają dobrze, nie licząc chlorozy żelazowej.



Pozdrawiam, Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7260
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
A nie jest to tylko objaw braku żelaza?
Asia
Asia
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3224
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Plamy na papryce to podobno osad wapniowy z twardej wody.
Asiu, nie wiem czy niedobór żelaza mógłby spowodować takie nekrozy, zwłaszcza na dolnych liściach.

Chyba będę musiał się pofatygować i zobaczyć te rośliny na żywo. Zdjęcia, to zdjęcia...
Pozdrawiam, Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7260
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
A czy te nawozy Alkaline można ze sobą zmieszać?
Tak pomyślałam , żeby do tego KB+si dodać trochę tego PK10:20
Jacek , jak tylko zobaczyłam te dolne liście z tymi czarnymi zmianami , od razu pomyślalam ,ze to może być brak żelaza , tylko nie wiem , czy na etapie rozsady może takie braki mogą wystąpić
Tak pomyślałam , żeby do tego KB+si dodać trochę tego PK10:20

Jacek , jak tylko zobaczyłam te dolne liście z tymi czarnymi zmianami , od razu pomyślalam ,ze to może być brak żelaza , tylko nie wiem , czy na etapie rozsady może takie braki mogą wystąpić
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10933
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Asia , powinno być ok . Zrób litr na próbę , ale daj tylko po połowie dawki jednego i drugiego .
Napisz jak wyszło .
Znalazłam tabelę mieszania nawozów intermag , może uda się wstawić .https://intermag.pl/wp-content/uploads/ ... a_2023.pdf
Napisz jak wyszło .
Znalazłam tabelę mieszania nawozów intermag , może uda się wstawić .https://intermag.pl/wp-content/uploads/ ... a_2023.pdf
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7260
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7260
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Ja bym stwiała na przymrozek , były przykrywanie flizeliną ?Od niej czubki uszkodzone
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Niestety nie było fizeliny, ale folia była zamknięta. Pomimo tego kilka padło a na kilku takie dziwne liście. Czy to już raczej do wywalenia czy może poczekać albo jakiś oprysk magnezem etc?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 13 maja 2025, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siepraw (między Krakowem a Myślenicami)
co podgryza roślliny?
Hej,
kupiłam szklarnię, zmontowałam ją prawie sama, jaram się jak pochodnia bo zawsze chciałam mieć szklarnię.
tydzień temu wsadziłam do ziemi testowo 6 najwiekszych pomidorków i jedną dynię.
Na dzień dzisiejszy zostały dwa pomidorki - i nie przymrozki są tego powodem.
Coś mi podgryza roślinki. Nic takiego nigdy się nie działo poza szklarnia (ani w szklarni jak kiedyś korzystałam u teścia).
Nie jest to raczej turkuć bo korzenie są całe. Roślinki są przegryziona tuż nad ziemią lub odrobinę pod.
Wykluczam ślimaki bo nie ma ich w szklarni.
Jedyne co widzę to mrówki i pająki - czy mogą to być one?
Ktoś miał taką sytuację?
Mam cały stół pomidorów, papryk i arbuzów i trochę mam obawy, że jak je wysadzę to coś mi je potraktuje jak te kilka sztuk testowych.
kupiłam szklarnię, zmontowałam ją prawie sama, jaram się jak pochodnia bo zawsze chciałam mieć szklarnię.
tydzień temu wsadziłam do ziemi testowo 6 najwiekszych pomidorków i jedną dynię.
Na dzień dzisiejszy zostały dwa pomidorki - i nie przymrozki są tego powodem.
Coś mi podgryza roślinki. Nic takiego nigdy się nie działo poza szklarnia (ani w szklarni jak kiedyś korzystałam u teścia).
Nie jest to raczej turkuć bo korzenie są całe. Roślinki są przegryziona tuż nad ziemią lub odrobinę pod.
Wykluczam ślimaki bo nie ma ich w szklarni.
Jedyne co widzę to mrówki i pająki - czy mogą to być one?
Ktoś miał taką sytuację?
Mam cały stół pomidorów, papryk i arbuzów i trochę mam obawy, że jak je wysadzę to coś mi je potraktuje jak te kilka sztuk testowych.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22025
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: co podgryza roślliny?
Poprosimy o zdjęcie rośliny w miejscu jej podgryzienia. 

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Teoretycznie może to być przymrozek.
Zauważyłem ostatnio dziwny efekt w moim małym foliaku, w którym automatycznie mierzę temperaturę co godzinę. O ile wcześniej miałem czujnik rzucony na glebę, to temperatura w nim była zawsze wyższa od temperatury na zewnątrz. Dwa dni temu podwiesiłem go tak, aby mierzył na wysokości właśnie czubków sadzonek, tak około 30 cm od ziemi. I nagle okazało się, że temperatura pod folią jest niższa niż na zewnątrz! Dziwne, ale to może się zgadzać z efektem oddawania ciepła z wilgotnego powietrza jakie jest wewnątrz przez skraplanie się wody na ściankach folii i tym samym oddawanie energii cieplnej na zewnątrz. Taki mam wykres. Zielone pod folią, niebieskie na zewnątrz.

Może taki foliak to wcale nie jest fajna sprawa. W nocy zimniej, w dzień za gorąco i wilgotno.
Zauważyłem ostatnio dziwny efekt w moim małym foliaku, w którym automatycznie mierzę temperaturę co godzinę. O ile wcześniej miałem czujnik rzucony na glebę, to temperatura w nim była zawsze wyższa od temperatury na zewnątrz. Dwa dni temu podwiesiłem go tak, aby mierzył na wysokości właśnie czubków sadzonek, tak około 30 cm od ziemi. I nagle okazało się, że temperatura pod folią jest niższa niż na zewnątrz! Dziwne, ale to może się zgadzać z efektem oddawania ciepła z wilgotnego powietrza jakie jest wewnątrz przez skraplanie się wody na ściankach folii i tym samym oddawanie energii cieplnej na zewnątrz. Taki mam wykres. Zielone pod folią, niebieskie na zewnątrz.

Może taki foliak to wcale nie jest fajna sprawa. W nocy zimniej, w dzień za gorąco i wilgotno.