
U mnie też coś w nocy urwało pół pędu Sugar Baby. Albo wiatr albo ślimak. Urwanego kawałka nigdzie nie ma.
Odbije się? Czy już raczej na straty? Mam zapasowe sadzonki i nie wiem czy trzymać te nadgryzione Sugar Baby czy wyrwać i posadzić coś w jego miejsce.
Co radzicie?

A tak to u mnie wygląda mini poletko na dzień 22.06.

Pozdrawiam.