
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Jakie fajne kapusty. 

- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2531
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Witaj Lucynko piękne masz te kapustki ja miałam je raz posadzone, ale nie były za ładne więc zrezygnowałam może jeszcze spróbuję bo narobiłaś mi ochoty na nie. mnie też zrobiło się szaro buro nawet jeżówki nie wyglądają już ładnie jakby nie astry a aksamitki oraz marcinki to juz by nic nie było. Zostało czekać do wiosny. Dbaj o siebie życzę zdrówka i dużo słoneczka w babie lato. 

Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17394
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Nigdy nie siałam i nie sadziłam tych kapust ozdobnych.
A twoje wyglądają tak ładnie i kusząco.
Oj pomyśle nad nimi.
A twoje wyglądają tak ładnie i kusząco.
Oj pomyśle nad nimi.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Po porannych mgłach i przedpołudniowych chmurach nastało słoneczne i cieplutkie popołudnie.
Wspaniale mi się pracowało przy przesypywaniu kompostu z jednej komory do drugiej. Wszystko pięknie, tylko ręce do tej chwili mówią mi, że trochę przesadziłam. Zwykle tę robotę wykonywał M, ale teraz chce maksymalnie wykorzystać urlop syna i przy jego pomocy dokończyć budowanie gołębnika. Jutro do pomocy stawi się jeszcze płocki synek i nadbudowa nad piwniczką stanie się faktem.
Oczywiście nie tylko kompostem się zajmowałam, porządkowałam rabaty, usuwając badyle po przekwitniętych roślinach. Próbowałam popracować siekierą i pociąć te badyle, ale tu już nie dałam rady. Musiałam odpuścić. Dobrze że nie muszę drewna rąbać.
Maryniu - kapustki ozdobne siałam już kilka razy, a udały mi się po raz pierwszy. Taka ze mnie zdolniacha.

Skoro tak bardzo chce Ci się działki, to niech Ci słonko zaświeci i pozwoli uporządkować to, co masz rozbabrane.

Marysiu - taki mamy czas, że doba może być zbyt krótka. Doskonale Cię rozumiem i udzielaj się tam, gdzie się udzielasz.

Moją słabą stroną jest krtań. Gdyby chociaż wysiadła mi, gdy jeszcze pracowałam, miałabym dodatek do emerytury.
A mój granatowy aster jeszcze nie zakwitł, niecierpliwie czekam na jego kwiatki, bo są śliczne.
Dziękuję za dobre życzenia, które w całej rozciągłości odwzajemniam.

Iguniu - kapusta ozdobna to mimo wszystko kapusta, a więc tak: jest jadalna.
Jednak ja traktuję ją jako ciekawą ozdobę, bardzo podobają mi się jej kwiaty przypominające kwiaty róż.

Karolu - cieszę się, że poznałam Twoje imię, które bardzo sympatycznie mi się kojarzy.

Mam sporą porcję żurawek i host, ale lubię urozmaicenie rabat, kocham miszmasz kwiatowy, który jesienią znika, tworząc taki właśnie szarobury widoczek.
Podobają mi się kwiaty kapustki ozdobnej, która jest też jadalna, takie dwa w jednym. Nic się nie marnuje.

Kobea u mnie jednoroczna. Jest to roślina ciepłolubna, nie sądzę by u mnie przetrwała zimę.
Ewuniu - staram się jak mogę, by chronić krtań przed nawrotem chrypki, dziękuję.

U mnie, jak co rok, kwitnie sałata dębowa, która ma w mojej rodzinie wzięcie. Już dość dużo nasion zebrałam, a pąków na niej zatrzęsienie.
Powodzenia w sadzeniu cebulek życzę i wzajemnie dużo zdróweczka


Dorotko - dzisiaj uzbierałam już dość dużo nasion onętka, suszą się.
Kosmosy sieją się w różnych miejscach, ale one są bardzo łatwe do przesadzania, wszędzie się przyjmują, a pikowane jeszcze ładniej rosną.

Z tym miejscem dla cebulowych zawsze jest kłopot, bo na ogół nie pamięta się, gdzie siedzą cebulki wcześniej sadzone. Ja tak mam, choć w tym roku udało mi się nic nie zniszczyć. Brawo ja!

Bardzo dziękuję za dobre życzenia. Buziaczki


Danusiu - ładne mają kwiatki, a dodatkowo to nie tylko ozdoba, to również jadalne warzywo.

Alu - a ja z uporem maniaka kilka razy próbowałam je uprawiać i dopiero w tym roku mi się ta sztuka udała. A mówią, że kapusta ozdobna taka łatwa w uprawie...

Jesień stanie się piękna, gdy liście nabiorą kolorowych deseni, a pewnie nastąpi to już bardzo niedługo.
Dziękuję i Tobie również słonecznej jesieni życzę. Zdrówka.

Aniu - Ty potrafisz takie piękne bukiety tworzyć, to kapustki ozdobne wspaniale byś wkomponowała w swoje małe arcydzieła kwiatowe.

Co tam, panie, w trawie piszczy...



Pelargonie jesienią się nie przejmują.






Dobranoc.

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17394
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Pomyślę, pomyślę nad tymi kapustkami..
Fajne te twoje gołąbki.
róże piękne. Popatrz begonie nie chcę jesieni.
Ale ładnie przebarwił się ten Lilak Meyera. Nie wiedziałam, że on tak się wybarwia.

Fajne te twoje gołąbki.
róże piękne. Popatrz begonie nie chcę jesieni.
Ale ładnie przebarwił się ten Lilak Meyera. Nie wiedziałam, że on tak się wybarwia.

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko to się już cieszę na nasionka
Proszę pokaż nową budowlę, śliczne gołębie zasługują na piękny domek.
Wiem co to jest przerzucanie kompostu, ostatnio spadło to na mnie. Ręce od razu robią się takie długie jak u małpy
Twoja Misia śliczna kiciunia, a ja z moją Misią muszę w przyszłym tygodniu jechać do weta, od kilku dni trzepie główką i uszami, zapewne coś się przyplątało i trzeba leczyć, oby mi na drugą Pusię nie przeszło.

Proszę pokaż nową budowlę, śliczne gołębie zasługują na piękny domek.
Wiem co to jest przerzucanie kompostu, ostatnio spadło to na mnie. Ręce od razu robią się takie długie jak u małpy

Twoja Misia śliczna kiciunia, a ja z moją Misią muszę w przyszłym tygodniu jechać do weta, od kilku dni trzepie główką i uszami, zapewne coś się przyplątało i trzeba leczyć, oby mi na drugą Pusię nie przeszło.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Bardzo lubię te kapustki ozdobne. Czasami nawet do wiosny je widuję w ogródkach.
Na pewno kiedyś je sobie zorganizuję.
U mnie to wszędzie czosnki wychodzą, bo prawie przy każdej roślinie je sadzę, bo niestety muszę.
Jeszcze raz bardzo dziękuje za astry!
Miłego tygodnia.
Na pewno kiedyś je sobie zorganizuję.
U mnie to wszędzie czosnki wychodzą, bo prawie przy każdej roślinie je sadzę, bo niestety muszę.
Jeszcze raz bardzo dziękuje za astry!

Miłego tygodnia.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Cześć Lucynko.Wczoraj napisałam do Ciebie i nie wysłałam,zapomniałam.
Tak jak mi poradziłaś wykopałam tę lilię i suszę w altanie.Niestety deszcz leje u nas codziennie i nie wiem teraz kiedy pojadę posadzić bidulkę.
Kiedyś miałam takie ozdobne kapusty tylko na niskich nogach,ale nie wiedziałam,że są jadalne.
Fajnie uchwyciłaś gołąbki.Chyba musiałaś pilnować aż ustawią się do zdjęcia.
Dużo zdrówka życzę.



Tak jak mi poradziłaś wykopałam tę lilię i suszę w altanie.Niestety deszcz leje u nas codziennie i nie wiem teraz kiedy pojadę posadzić bidulkę.
Kiedyś miałam takie ozdobne kapusty tylko na niskich nogach,ale nie wiedziałam,że są jadalne.
Fajnie uchwyciłaś gołąbki.Chyba musiałaś pilnować aż ustawią się do zdjęcia.

Dużo zdrówka życzę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
ja jakoś nie lubię ozdobnych kapust
, chociaż nie mogę powiedzieć, żeby mi się nie podobały. Jednak odkąd zaczęły trafiać na cmentarne płyty, straciły dla mnie urok. O dziwo, takich odczuć nie mam w stosunku do chryzantem, nawet czasami jakąś wyjątkowo ładną kupię sobie do mieszkania. Ale to są moje osobiste odczucia, a Tobie gratuluję wytrwałości zakończonej sukcesem w ich uprawie
Prześliczna ta różowiejąca begonia, część płatków ma pojedynczych, a część pełnych
Begonie na balkonie miałam tylko raz, ale u mnie chyba za mało dla nich słońca, bo pokrywały się pleśnią i zrezygnowałam z nich na rzecz pelargonii. Ale to wyjątkowo różnorodne kwiaty, wiosną na bazarach widać ogromną ilość odmian różniących się nie tylko kolorem, ale i kształtem i wielkością kwiatów. Są takie o kwiatach zupełnie maleńkich i takie o ogromnych. I jak się nimi nie zachwycać?
Nadchodzi zima, to i gołębie muszą mieć odpowiednie lokum
Sama dostałaś domek jak się patrzy, to i one chciałyby nowy. A ponieważ rozumiecie mowę ptaków, to i taki domek dostaną. Brawa dla Twoich chłopaków
Przy przewalaniu kompostu na pewno Twoja muskulatura pięknie się wyrobiła, a jakbyś Lucynko jeszcze jednak parę razy machnęła do tego siekierką, to mogłabyś startować w wyborach miss kulturystek
Na Ciebie to naprawdę nie ma mocnych 


Prześliczna ta różowiejąca begonia, część płatków ma pojedynczych, a część pełnych

Nadchodzi zima, to i gołębie muszą mieć odpowiednie lokum


Przy przewalaniu kompostu na pewno Twoja muskulatura pięknie się wyrobiła, a jakbyś Lucynko jeszcze jednak parę razy machnęła do tego siekierką, to mogłabyś startować w wyborach miss kulturystek


- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko u mnie kompostem zajmują się mężczyźni, ostatnio coraz młodsi, niech im się muskuły wyrobią, bo naszych delikatnych rączek szkoda.
Wykazali się i życiodajny czarnoziem, już czeka w workach na wiosenne wysiewy i do pierścieni pod pomidory.
Gołąbki nadzorują budowy ich rezydencji, też się nie mogą doczekać, jak Ty kiedyś altanki.
A begonia coraz piękniejsza.
Kapustki nad podziw dorodne, też nie wiedziałam, że są jadalne.Jak to dobrze u Przyjaciół podczytać i zapamiętać.
U nas dzisiaj wichura głowę urywa, ale jutro ma się już uspokoić, to nieco porządkowych prac jeszcze uda się wykonać.
Niechaj i Wam cieplutka jesień sprzyja a szlachetne zdrówko pozwala na prace polowe.



Gołąbki nadzorują budowy ich rezydencji, też się nie mogą doczekać, jak Ty kiedyś altanki.


Kapustki nad podziw dorodne, też nie wiedziałam, że są jadalne.Jak to dobrze u Przyjaciół podczytać i zapamiętać.

U nas dzisiaj wichura głowę urywa, ale jutro ma się już uspokoić, to nieco porządkowych prac jeszcze uda się wykonać.

Niechaj i Wam cieplutka jesień sprzyja a szlachetne zdrówko pozwala na prace polowe.



- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Witaj Lucynko, dobrze, że zdrówko wróciło, widać, że działeczka to najlepsze lekarstwo, czytam, że ciężko pracowałaś na działeczce, no ale efekty jakie będą w przyszłym roku, zresztą u Ciebie zawsze jest mnóstwo kolorów
, kapustki fajne, nigdy ich jeszcze nie miałam, no i Szałwia 'Plumosa', ta jest ciekawa, czy ona wieloletnia?

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11

Wybaczcie mi długą nieobecność na forum. Jakaś ogólna niemoc mnie opanowała, nic mi się nie chciało.
Dopiero wczorajsze grzybobranie postawiło mnie do pionu. Las dobrze mi zrobił, a jeszcze lepiej niesamowity wysyp grzybów.
Nie nachodziliśmy się, a w ciągu czterech godzin zebraliśmy niesamowitą ilość grzybów. Praktycznie cięło się je na małej działce, tylko maślaków nazbieraliśmy trochę po drodze; tylko małe wiaderko z uwagi na to, że trzeba je obierać.
Wczoraj do północy, dzisiaj do późnego wieczora walczyłam z tymi zbiorami w kuchni. Efekt niesamowity. Zresztą sami zobaczcie.




Na działce nie byłam kilka dni, znam ją jedynie z raportów M. Może jutro pojadę, ale pod warunkiem, że nie będzie padało.
Aniu - begonie dopiero się rozkręciły, trochę za późno, ale niech budują cebule, może w przyszłym roku pokażą klasę...

Lilak 'Meyera' ma też zdolność powtórzenia kwitnienia. Mój powtórzył tylko jeden raz, bo po pierwszym kwitnieniu bardzo mocno go przycinam.
Dorotko - nowa budowla ciągle jeszcze w powijakach. Synuś już musiał wrócić do pracy, więc wyjechał, M sam teraz działa, a ja od soboty nie byłam na działce. Przy najbliższej okazji postaram się sfotografować to, co już wykonane.
Żal mi Twojej chorej Misi, mam jednak nadzieję, że lekarz postawił dobrą diagnozę i kici ulżyło. Wygłaskaj biedulkę, a i Pusi nie żałuj pieszczot.

Beatko - u mnie też wiosną pełno czosnkowych szczypiorków, ale to jedyny sposób na wszędobylskie gryzonie.
Mam nadzieję, że Twoje astry będziemy podziwiać w następnym sezonie, czego życzę Ci z całej duszy.

Danusiu - u mnie wczoraj nie padało, ale za to dzisiaj sobie odbija i coraz to leje jak z cebra.
Na szczęście miałam robotę w kuchni, dzięki czemu nawet nie pomyślałam o działce.

Moje kapuchy mają bardzo wysokie nogi, bo u mnie wszystko strasznie w górę rośnie. Za dobrze tym moim roślinom. Muszę trochę pofolgować z dokarmianiem, albo co....

Gołąbki zawsze tak pozują, gdy tylko są wypuszczone na wolność. Teraz coraz rzadziej, bo jastrzębie nieustannie krążą nad gołębnikiem w poszukiwaniu żarełka.
Zdrówko przygarniam, ale i odwzajemniam życzenie.

Iwonko1 - ja przeciwnie: bardzo lubię kwiatki kapust ozdobnych, dlatego z uporem maniaka siałam je aż do skutku. Już wiem, jakie błędy popełniałam i na pewno ich nie powtórzę, a kapustki siać będę.

Begonie w tym roku rozczarowały mnie bardzo, co nie znaczy, że już się z nimi rozstanę. Przeciwnie, za rok znowu zagoszczą na działce. Nie na balkonie, bo on zawsze pełen słońca, a begonie wolą cień.
Gołębnik był planowany jednocześnie z planowaniem nowego domku działkowego, tylko jakoś ślimaczy się jego wykonanie. Fakt: domek przywieziono i postawiono, rozbiórka starego domku , starego gołębnika i woliery oraz budowa nowego lokum dla ptactwa leży w gestii niemal wyłącznie eMa, a on młodzieniaszkiem już nie jest.

Kompost jakoś dałam radę przerzucić, siekiera była za ciężka.

Stasiu - u mnie też mężczyzna zajmuje się kompostem, ale w tym roku panowie mieli inną ważną robotę, toteż postanowiłam odciążyć M i raz popracować siłą mięśni. Dałam radę, czyli taka robota nie jest ponad moje siły. Istnieje tylko obawa, by M nie zapamiętał sobie i nie zostawiał tej czynności dla mnie.

Kilka dni nie widziałam swojej działeczki, a też wietrzysko szalało i woda z nieba lała się jak z cebra. Może jutro pogoda pozwoli na jakieś prace działkowe. Może....

Dziękuję za dobre fluidy, zdrowie przytulam i z calego


Iwonko0042 - szałwia 'Plumosa' to roślina wieloletnia. Moja ma dwa latka, malutko jej przyrosło, ale trochę nasion zebrałam. Może uda się rozmnożyć.




- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2884
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Zbiory grzybów obłędne
oraz zapewne ten super relaks jaki daje ekosystem lasu
A i pracy to miałaś sporo
ale za to są super zapasy na zimę
i radość że się je ma
Ja do lasu nie chodzę bo go nie znam ani też grzybów; do tego mamy sporo dzików i wściekliznę wśród lisów. U mnie też zaczęło padać wieczorem; bardzo się cieszę bo susza ogromna a wykopanie truskawek było koszmarem. No i rośliny potrzebuja dobrego nawodnienia na zimę. Tylko nie lubię tych niskich temperatur
Szałwia 'Plumosa' jest cudna i bardzo oryginalna






Szałwia 'Plumosa' jest cudna i bardzo oryginalna

Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko przy takiej ilości grzybów do przerobu nie dziwię się, że zniknęłaś z forum
U mnie też sporo grzybów ususzonych, sama tylko raz byłam na grzybach, a tak mnie kręci aby iść do lasu, tylko szkoda, że nie mam z kim.
Misia miała styczność z kotem brudasem, nie tylko ona zainfekowana do weta zabrałam też psa. Pusia na szczęście bez objawów, ale profilaktycznie dostała kropelki. Czekają mnie jeszcze dwie wizyty u weta.

U mnie też sporo grzybów ususzonych, sama tylko raz byłam na grzybach, a tak mnie kręci aby iść do lasu, tylko szkoda, że nie mam z kim.
Misia miała styczność z kotem brudasem, nie tylko ona zainfekowana do weta zabrałam też psa. Pusia na szczęście bez objawów, ale profilaktycznie dostała kropelki. Czekają mnie jeszcze dwie wizyty u weta.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
No i u nas zbiory grzybków trwają Lucynko
, dobrze, że pogoda dopisuje, póki nocki ciepłe trzeba korzystać
Lucynko na ostatnim zdjęciu to jakis wilczomlecz ?

