Monia dziękuję bardzo

Jak robisz pesto z lubczyku? Do czego je później dajesz?
Marysiu w pęczkach też suszę, nad kaloryferem w kuchni mam taki specjalny wieszaczek

Ja robię coś a'la vegeta do zup

Już słoiczek z tego roku mam.
Lucynko zwykły tarasik

, ale dziękuję bardzo za miłe słowa
Oj przydałoby się ciepełko już na stałe

Znowu pada
Aniu dziękuję

Zasłony są grube i sztywne, może na zdjęciu wyglądają na zwiewne.
Alicjo dziękuję

Na tarasie najczęściej pijemy kawkę w przerwie między pieleniem albo innymi pracami, na odpoczynek jako taki jeszcze nie ma czasu.
Iwonko oj nie, to co zaplanowane musi być zrobione, a wtedy w nagrodę, w przerwie kawka
Masz rację, że własne smakują i pachną lepiej, mięta ze sklepu może się schować

Toż to wcale nie pachnie
Soniu dziękuję bardzo

Petunia jest fioletowa, bardzo ładna jest i nie droga była. Tulipany miałam marne to chociaż irysy ładne

Warzywkami z grządek już sie częstujemy
Beatko dziękuję

Ja część suszę, a część mrożę, do rosołu np. daję mrożony lubczyk i liście selera, mam w woreczkach popakowane na raz.
Wando różnie suszę, w zależności czy mam miejsce, bo jednak te leżące trochę go zajmuja. Bodziszek rozrasta mi się w coraz większą kępę, siewek nie zauważyłam
Pokazuje warzywnik, póki w miarę czysty
