Florianie,
skoro Mistrz tak twierdzi, to nie pozostaje mi nic innego, jak mu uwierzyć. Może u mnie było jej tak dobrze, że pokazała się z innej - lepszej? - strony. Faktem jest, że rosła w pierwszym rzędzie, wystawiona do słoneczka, dobrze podlewana, i podparta, i podwiązana, i nakarmiona... To pokazała,co potrfi

Ale poczekam do przyszłego sezonu i zobaczymy jaka będzie druga odsłona tej damulki - miałam ją pierwszy rok - a właściwie drugi - ale w ubiegłym roku z sadzonki i nie zdążyła zakwitnąć. "Cierpliwość jest cnotą mędrców" - i ogrodników

Vancouver od Ciebie (

) zakwitł rzutem na taśmę, ale nie był tak spektakularnie piękny - znów muszę wykazać się cierpliwością
