Mikoasasin, cieszę się, że się podoba
Bea,suma sumaru to ten mączniak się nie rozprzestrzenia, jak i inne choroby, ale estetycznie nie wygląda
Plan tylko z trawami jest. Ale laurowiśnie raczej nie posadzę, bo lubią podmarzać. A że zrobili płytę obornikową i postawili ścianę, to już go nie widać (póki znowu monumentalna kupa się nie zrobi..) to wystarczy mi się odgrodzić w sezonie, więc postawię na miskanty

A może nawet giganteusy
Basiu, to proszę się rozgościć i czerpać inspirację

Tylko inspiracje, a nie przykład, tym bardziej ze mnie
Elu, a co, się należy, dbam o powietrze w gminie
Akurat mieszkam w takim miejscu,że tylko sąsiadka ogródek widzi i jak drudzy sąsiedzi przyjdą na kawę, to nikogo nie boli
Jak mama stwierdziła: oplątwy kupisz, jak będziesz miał własny pokój. Czytaj-->nigdy ci go nie zrobię, bo nienawidzę, jak je kupujesz
Aniu, na wydatki pozadomowe to jak najbardziej wydam wszyściutko, co mam, i żadna siła mnie nie powstrzyma! Przyjdzie susza posadzę kaktusy, jak zaleje to lilie wodne. No problem
Jestem zdania że rośliny to jedyne, na co warto wydawać. Wszystko inne ulega czasowi i często jest szkodliwe dla środowiska. Ta da
***
Jestem od wczoraj popołudnia w 99% sobą, bo nawet roztrzepanie wróciło i dzisiaj się dowiedziałem o 5 rzeczach do zrobienia w tym tygodniu i że mikołajki są za tydzień
Rano spadło śniegu, potem oczywiście tak się potopił, że tu jest a tam nie ma, doprowadzając mnie do białej gorączki. Ostentacyjnie go ignorując, wybrałem się w końcu do lasu i porobiłem według mnie super fotki. Te drzewa gołe to wchłaniałem oczami i duszą
Mam kilka fajnych fot z wczoraj robionych apartem siostry, ale oczywiście kabla nikomu nie chce się poszukać, także jutro ruszam na łowy.
Zacznę od 5 wczorajszych. Tilllandsia Filifolia, moja kochana

I jakiś gruboszek czy rozchodniczek. Czy cuś. Póki rośnie mniejsza z nazwą.
No i po lewej rano a po prawej 14:30

Wierzby wcześnie kwitną, w zeszłym roku był to styczeń. Chciałem zrobić puszka z bliska,ale ustawianie ostrości przez 5 minut jest męczące i nieefektywne.
Kocham tą brzozę. Dosłownie i w przenośni , fizycznie i mentalnie.
Następne zdjęcie to pokolorwania (sorry,3 razy poprawiam, ale jestem sobą i nie umiem

)
Nie ma nic bardziej pobudzającego zmysł fantastyczny niż takie drzewo stojące w bezlistnym lesie. Jakby to była polana i rosło w 1/4 średnicy koła i było więcej śniegu to długo bym nie odszedł. A że jest niesotre, to udajcie, że nie widzicie. Zima długa, się kiedyś dobre zrobi
... jak wata cukrowa ścielą się me sny w błękitnej przestrzeni niczyjego świata ...
Lovely Birch V2.
Mam dziwne wrażenie że to zdjęcie pokazuje kawałek mnie

W sensie przenośnym, bo widzieć to Wam pozwalam tylko mój cień
