Jadziu, mój Polish rośnie słabo w tym roku, ale i tak się cieszę, bo po zimie długo nie odbijał... w drugim roku po posadzeniu połowę altany mi zakrył...
Olu, to prawda... całkiem inaczej tam teraz wygląda, a jeszcze jak tam coś dosadzę, to będzie git...
Jolu, przymierzyłam i rzeczywiście fajny z nich duet... ale chyba nie będę przesadzała, a kupię drugi... tamten rośnie obok Giardiny, więc również pasuje...
Alutka, no widzisz... sama nie wiem po co sadziłam te trzmieliny... tak samo i bukszpany... niby fajne to jest, ale jak jest małe... potem to już niekoniecznie...
Ja mogę sobie pozwolić na taką matę, bo za płotem jest pole.. jak się dobrze przyjrzysz, to widać... mam też z boku od strony sąsiadki, ale taki kawałek 3 metrowy tylko... nie mogłam patrzeć na jej bałagan, więc go zasłoniłam... też ciekawy kącik...
Elmshorn rzeczywiście wielki.. zresztą nie tylko on...
Madziu, ja też kupowałam dwa razy, bo za pierwszym razem też okazało się że to pomyłka... ale było to z Auchana, więc to normalne... potem kupiłam drugi raz z A.. i jeszcze ze szkółki, bo nie dowierzałam że będzie zgodny z etykietą... no i tym sposobem mam dwa...

ale fajne są... po ostatniej wichurze, prawie leżał...
Warzywka rosną... kapusta wczesna z folii już zjedzona, sałaty jeszcze jakieś niedobitki , ale za to rosną cukinie, arbuzy, fasolka szparagowa, no i pomidory... o matko... jak sobie o nich pomyślę to słabo mi się robi... toć to czyste potwory...

wyrosły jak nigdy... normalnie gąszcz mam w folii...
Wiolu, co racja to racja... co do róży to jeszcze nie wiem, ale w pobliżu rośnie właśnie Elmshorn, Vanilla, Herkules, The Fairy,... matko... ile ja tego tam mam...

... jest jeszcze James Galway, Kubana, Stefania, Larissa, Baronesse, wielka pomyłka i patyczkowa Aspirin...a to jeszcze nie wszystko, bo są tam jeszcze dwie hortensje, liliowce, żurawki, trawy i hibiskus bagienny...
Żeby nie zanudzić Was różami, dzisiaj taki misz-masz...
