Kupiłam wczoraj nasiona tunbergii. Na razie leżą na wacikach, nie wiem, czy lepiej zostawić je tak i posadzić z kiełkiem, czy od razu wsadzić do ziemi, żeby tam kiełkowały?
Ja nigdy nie bawiłam się z kiełkowaniem nasion tunbergii na wacikach, zawsze siałam w ziemi.
Jeźeli zależy Ci, żeby szybciej wykiełkowała, nakryj pojemnik jakąś folią i daj na kaloryfer lub inne ciepłe miejsce.
To wyjątkowo długo wschodziła.
Moje po trzech, czterech dniach są już na powierzchni, nie moczę, sadzę bezpośrednio do ziemi.
Może to sprawa nasion, ja od kilku lat wysiewam zebrane ze swoich roślinek.
Ireno zanim zdążyłam odpisać, zobaczyłam dzisiaj po pracy, że już kilkanaście roślinek ma kiełki na wacikach, czyli po 2 dobach. Poszły przed chwilą wszystkie do ziemi. Nasiona ze sklepu, znacznie lepiej kiełkuje mix kolorów, biała tylko jedna wypuściła kiełek.
Jowita, mam nadzieję, że faktycznie inne kolorki się pojawią, mnie się nigdy nie udało, na torebkach było zdjęcie tunbergii w różnych kolorach, jak zakwitły, to tylko pomarańczowe z czarnym oczkiem.
Ireno wysiałam mix i białe, więc może chociaż 2 kolory będą Chyba, że będę miała pecha i w mixie będą same białe Kiedy wysiewasz swoje tunbergie, że one już takie duże?
Ja wysiewałam na początku miesiąca, ale nie musi być tak wcześnie, ja nie mogłam powstrzymać swędzących łapek, w którymś roku wysiałam w połowie marca i też pięknie kwitły.
Chciałabym żeby te z mixu zakwitły zanim będę je sadzić, bo liczę, że może trafi się jakiś rodzynek w innym kolorze niż pomarańczowy. Ale co by nie wyrosło, pokocham jak swoje
Witam wszystkich serdecznie, mam pytanie czy gdy tunbergia już wzejdzie nawozić ją czymś? To już 3 rok jak próbuję uprawy tej roślinki , ale gdy tylko ją przepikuję ( do specjalnej ziemi do pikowania) marnieje mi i umiera