Arielu co chciałeś napisać, bo chyba nie o samej literze "R".
A swoją drogą rosną sobie różaneczniki, może nie całkiem na dziko bo chyba wszystkie wyłopatkowali, ale prawie na dziko.
Rejon Karpacza i Szklarskiej Poręby, to królestwo różaneczników. Tam nikt się nie bawi w badanie pH gleby, ani specjalne nawożenie, zakwaszanie, tam one sobie rosną.
Są wysokie na dwa metry, albo i więcej, i przepięknie kwitną wiosną.
Natomiast w Czechach widziałam różaneczniki i azalie rosnące na dziko. Tam chyba nikt jeszcze nie słyszał o łopatkowaniu.
