
Jak by nie patrzeć, przynajmniej raz w miesiącu wypada zaglądnąć na swoje wirtualne podwórze i choć trochę ogarnąć pajęczyny ....

Niech by już ta wiosna szybciej przyszła, a tak to już kompletnie nie wiadomo co robić, siać tą rozsadę, czy nie siać ...

jest już ta wiosna, czy dopiero będzie ?
Właśnie wysiałam część pomidorków, miechunkę, pepino, papryczki, rozsada wybiegła bo słońca nie widać

żal patrzeć....
Mario moja Polka ma obecnie czarne pędy i będzie odbijać od kopca, oby, więc nie zobaczę takich rozmiarów jak u Ciebie, ale nawet niewielka świetnie wygląda w lawendowym towarzystwie, a co do zdjęć

staram się , ale daleko mi do Twoich, tym bardziej cieszą mnie Twoje słowa....
Ela Twoje nieogarnione szaleństwo wcale nie jest nieogarnione, bo czymże w takim razie jest moje ?

W tym roku pomidorowe maniactwo uaktywniło się u mnie również, to chyba taki przeskok, róż nie mam gdzie sadzić, biorę się więc za pomidorki...
Madziu podziwiam Twoje ranczo, mnogość świetnych odmian, masz wspaniałe różyczki i powojniki, moje nie chcą tak świetnie rosnąć, ciekawa jestem czy stosujesz do nich jakieś specjalistyczne nawożenie ? Mój ogród jest eko, ciężko jest dogodzić wszystkim roślinkom tak by dobrze rosły, tym bardziej, że ziemię mam lichą. Pytasz o plany zakupowe, oczywiście, że róże są w planach, już nawet poniekąd zaklepane,

tym razem u Sipa, mam nadzieję, że wszystko wypali. Oczywiście zamówiłam same histeryczki.....
Anida z Augustowa- nawet 20 m to wyzwanie, a może im mniejszy ogród tym większe wyzwanie, by posadzić to na co ma się ochotę i by wyglądało to dobrze.Z różami w naszym klimacie jest ten szkopuł, że współczesne nawet przy takich temperaturach jak w tę zimę są całe czarne, a więc będą ostro cięte, natomiast historyczne wszystkie mają pędy zielone no może nie wszystkie np taki niby odporny Long John Silver, ma nie wiedzieć czemu część pędów czarną strefa 2b, zaś Prince Camille de Rohan - strefa 6b, - jest cała zielona

Ale ogród bez róż to nie ogród....
Nim nadejdzie wiosna..
Red Leonardo da Vinci

Irys syberyjski Ruffled Velvet

Miał być Jamajcan Velvet....

Irys syb. Kabluey

Spirit of Fridom

Well Being
Mam już rower, więc jak tylko będzie więcej słońca postaram się udokumentować "po zimowe " róże ; )