Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Ależ piękności ;:oj ;:oj Vyvyen zasługuje na sesję, masz wielki okaz i z daleka przyciąga uwagę wszelkich gości, mogę się założyć że "ochy" i "achy' już słyszałaś na własne uszy.. a u mnie zaledwie jeden kwiatek ;:306 Mówisz, że w tym buszu widziałabyś żurawki i pewnie jeszcze hosty, ale powiem ci, że z bluszczem jest taki plus, że nie zjadają go żadne szkodniki bezskorupowe ;:224 Ładnie zadarnia i estetycznie wygląda przez cały rok ;:108
Awatar użytkownika
violetta
500p
500p
Posty: 921
Od: 15 kwie 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Ależ u ciebie bogato, kolorowo, po prostu cudnie. Wszystkie okazy już duże, obficie kwitnące.
Z wiosną nadzieje rosną. Wiola
Ogród violetty
ogród violetty cz.2
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Ewelinko VP faktycznie z roku na rok coraz ładniejszy, ale jest cała masa porażek - nie mówię już nawet o wciśnięciu 3 powojników za różankę; posadzeniu Minueta za Mileną (oplótł ją i nie bardzo wiem, co robić - chyba już tak je zostawię przynajmniej do czasu cięcia Mileny - jak to brzmi! :shock: ); Carnaby w iglaki (miał się piąć po nich, tymczasem mogą go podziwiać mrówki o ile w ogóle jeszcze tam żyje), czy zatopionej w bagnach Utopii (właśnie znowu startuje od korzenia po poprawieniu poziomu wód gruntowych i lekkim podwyższeniu) :;230 Mieszanka mojej głupoty z gliną to dla nich mieszanka wybuchowa. Cieszę się, że Twoja DE ruszyła, widzę w niej wielki potencjał. Może nawet będzie nam dane obejrzeć jakieś kwiaty w tym sezonie? Ja natomiast donoszę, że pelaśki od Ciebie pięknie rosną - u Mamy nawet już kwitną, u mnie dopiero w pączkach :) Chabry i mikołajek też się przyjęły. A nasza miniaturka z podziału pokazuje pomarańczowy kolor w pąku :shock:

Sabinko - chyba cały sekret w jego rozmiarze tkwi w przycinaniu - przyznaję się, że nie przycinam go prawie wcale. Jedynie to, co ewidentnie uschnięte po zimie. Żałuję, że nie zestawiłam go z czymś późno kwitnącym - Purple Spider kwitnie przed nim, a latem cała pergola jest tylko zielona. Nie nie, broń Boże nie w buszu - jeśli już to zamiast buszu :) Ślimaki bluszczu nie ruszają, ale mój i tak ma masę dziur w liściach dzięki opuchlakom, zatem w sumie prawie na jedno wychodzi :D

Wiolu - dziękuję za wizytę i miłe słowa :wit Zapraszam znowu, bo różyczki dopiero się rozkręcają :heja

Zostawiam kilka dzisiejszych nowości i życzę wszystkim dobrej nocy :wit

Crown Princess Margareta:

Obrazek

Obrazek

Eden Rose:

Obrazek

Flammentanz:

Obrazek

Dwubarwna Louise Odier:

Obrazek

Well Being:

Obrazek

Souvenir du Docteur Jamain:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10607
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

;:oj zawrotu głowy dostałam oglądając Twoje piękności różane a Pomponella cudowna jaka wielka czemu mnie tak nie urosła i jeszcze pączków nie widzę . Jak tylko uporam się w domciu to idę z nią pogadać może tego potrzebuje :)
Milenko dziękuję to Ty spowodowałaś i obudziłaś w mojej duszy podziw dla róż , tak , tak kiedyś to było a róża no róża ładna. ;:167
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
Mirabela
1000p
1000p
Posty: 1899
Od: 30 wrz 2011, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

I to mi się podoba, róża za różą pokazuje swoje piękno. Wczoraj podlewałam działkę , starałam się dość konkretnie polewać, a dzisiaj od rana deszczyk drobny ale ciągły . Od 14-tej wypogodziło się. Jutro jedziemy zrywać czereśnie , cieszę się, że obrodziły. Było trochę i dla zgłodniałych szpaków. Pa pa.
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milena, pierwsze zdjęcie mistrzowskie ;:180 Doktor też wygląda bajecznie i tylko czekać aż oprze się o ogrodzenie i będziesz zaplatać między sztachetki ( ja tak robię z Alchymistem ;:224 ) Vyvyen Pennel powinien być delikatnie przycinany, więc twoje "niecięcie" sprzyja pełnym kwiatom, u mnie problemem jest uwiąd. Chociaż w tym roku (póki co) większość clematisów dzielnie się trzyma ;:108
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko, dobrze że się u mnie wpisałaś, bo na bank przegapiłabym twój wątek :oops: A strata byłaby to ogromna (dla mnie oczywiście) ;:145 I please, nie pokazuj Vyvyan, bo aż mnie ciary przechodzą... wczoraj robiłam zamówienie powojnikowe i zrezygnowałam z niej na rzecz Innocent Glance ;:14 Mogłam głupia wziąć oba ;:108 To nie, oszczędności mi się zachciało... ;:223
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Misiu - może Twoja Pomponcia potrzebuje jeszcze czasu? A może coś jej po prostu nie pasuje? Ona na pewno zakwita odrobinę później, ale pączki już powinna zawiązywać. Rozmowa dyscyplinująca powinna pomóc, ja ze swoimi często rozmawiam, ale u mnie to już stan bliski odwiezienia na łiłaczu w pewne miejsce ;:306 Cieszę się, że Cię zaraziłam. Różyczka to wirus - prawda stara jak świat ;:196

Mirko - tu też sucho, choć pokropiło nocą przedwczoraj. Noce dość chłodne, więc rośliny mają trochę wytchnienia i upały trochę zelżały. Czereśnie już? Kurczę, w tym roku jeszcze nie jadłam. Dla mnie to owoc z podium zaraz za truskawką :) Super, że macie swoje. Buziaki!

Sabinko - pomijając niepotrzebne ostróżki na tej różance, obawiam się, że 6 róż to za dużo na taki skrawek ;:131 Ale zobaczymy co przyniesie kolejny sezon, pędy tych z ostatniego rzędu w ostateczności mogę poupychać za płot, a reszta może jakoś się pogodzi :) Mało opadów, więc i choroby grzybowe powinny nas oszczędzać, ale już widzę, że Mazowsze zaczyna coś łapać, Nelly Moser też obowiązkowo jak co roku. Łudzę się, że z roku na rok są coraz silniejsze i może kiedyś nastąpi taki sezon, gdy najstarszych ani uwiąd ani żaden inny grzyb nie ruszy. Ale tak samo jak czarna plamistość nas nie zraża do sadzenia róż, tak uwiąd przecież nie zniechęci do powojników, prawda? ;:173

Elwi - naprawdę wyrzuciłaś z koszyka Vyvyanka? ;:145 Może jeszcze nie skompletowali zamówienia? :wink: Naprawdę warto go mieć. Oszczędności jak najbardziej rozumiem, ale przecież to radość na lata. Czasem wydajemy o wiele więcej na mniej cieszące / potrzebne / (tu wpisz co najbardziej Cię przekonuje) rzeczy ;:209

Jak zwykle późno się zrobiło, więc szybki przelot przez ogródek :)

A Shropshire Lad - u mnie drugi sezon, rok temu miała może 2-3 kwiaty, z czego jeden ktoś zeżarł zanim się rozwinął, więc nawet nie pamiętam, jak wyglądała... Widocznie należy do tych angielek, które potrzebują kilku sezonów na pokazanie swego piękna.

Obrazek

Augusta Luise - również drugi sezon. Rok temu byłam nią zachwycona, w tym zapowiada się co najmniej równie dobrze:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cardinal Hume - dwulatek. W pąku prawie czarny:

Obrazek

Róża bardzo chorowita, już ma początki czarnej plamistości. A na hmf ostrzegali, ale podczas zakupów byłam zaślepiona.. Na pewno drugi raz bym jej nie kupiła. Choć z notatek wynika, że rok temu jeszcze we wrześniu miał sporo liści... Może jeszcze mnie do siebie przekona?

Obrazek

Austinek mam ok. 8 sztuk i to jedyna, która od samego początku nie zwiesza "główek". Ale lubię ją nie tylko za to:

Obrazek

Charles de Mills, róża pomyłkowa, ale niech takie pomyłki zdarzają się jak najczęściej :) Żadna róża nie dostarczyła mi tylu pozytywnych emocji, co on rok temu. Jeśli miałabym mieć tylko jedną różę historyczną, byłby to zapewne on. Kwitnie raz, ale jest jedyny w swoim rodzaju. Do tego okaz zdrowia z oryginalnym ulistnieniem wpadającym późnym latem w lekki odcień... niebieskości?

Obrazek

Kolejna austinka, którą zaliczam do ulubionych. Crown Princess Margareta. Posadzona na rogu drewutni, smagana wiatrem, co odbija się na jej i tak z natury nie najpiękniejszych liściach. Mimo wszystko jak dla mnie "austinowski must have" :D

Obrazek

Obrazek

Giardina - pnąca, choć u mnie żadna z dwóch jeszcze na taką nie wygląda. Na razie pączkuje na wygiętym pędziku. Druga dochodzi do siebie po jesiennej wyprowadzce z bagna.

Obrazek

Hot Chocolate - tygodniowy kwiat ;:333 Coś czuję, że dołączy do listy ulubienic:

Obrazek

Maleństwo ledwo odstaje od ziemi, a tak się stara:

Obrazek

Jazz zaczyna na tle bylin:

Obrazek

Mały Artysta zaczyna szaleć:

Obrazek

Louise Odier postarała się w tym roku. Wreszcie byłam w stanie ją zakulkować, za co odwdzięcza się kwieciem. Dziś przekwitł pierwszy kwiat - w upale utrzymał się 5 dni - myślę, że jak na nią nie jest źle:

Obrazek

Obrazek

Miniaturka marketowa - kameleon. Rok temu o różnych porach miała kwiaty różowe, seledynowe, morelowe. Ten sezon postanowiła rozpocząć odcieniami pomarańczu. Jak na marketową miniaturkę jest wyjątkowo zdrowa, choć to może zasługa uprawy w donicy i chowania jej przed deszczem ;:224

Obrazek

Przerywnik zwięrzęcy - nieznajomy podlot :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

O tej porze post bez niego to post stracony :D Ukochany olbrzym, który aż cały huczy - odwiedzają go tłumnie trzmiele:

Obrazek

Przesadzona rok temu z ogródka Mamy róża nn - prawdopodobnie Rose Gaujard:

Obrazek

Rugosa, której nikomu nie polecę mimo jej obłędnego zapachu. Rotes Meer. Rośnie 3 sezon, kwitnienie marne, w dodatku kwiat utrzymuje się średnio 1-2 dni:

Obrazek

Souvenir du Docteur Jamain:

Obrazek

Obrazek

Vyvyan Pennell:

Obrazek

Obrazek

A dla kontrastu Carnaby - posadzony z myślą, że będzie wspinać się po iglakach ;:130 Dojścia w sezonie tam nie ma, więc wije się bidula wśród chwastów po ziemi:

Obrazek

Pierwszy kwiat jesiennej Well Being ;:167 Już ją polubiłam :)

Obrazek

:wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Witaj Milenko,róż pięknych masz taką ilość ,jak Ty to zrobiłaś,musiałaś sporo dosadzić ,i tak Ci się odwdzięczają ,bardzo je kochasz,i tak bardzo o nie dbasz, to widać i to się czuje ,ale za to jakie piękne,no i klematisy też masz cudne zwłaszcza Vyvyan P,dobrej nocki ;:196 życzę
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Giardina nie chce rosnąć jak pnąca? Wczoraj już ją miałam w ręce, bo kwiaty ma śliczne, ale zniechęciło mnie to że ma być pnąca, a nie mam gdzie wsadzić wielkiej różycy.. Gdybym wiedziała, że to taka oszukana pnąca to wzięłabym jak nic ;:224
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Witaj Milenko, przyszłam podziwiać Twoje róże, bo u mnie ciągle w pączkach, czekam, i czekam nadal na kwitnienia, cudna Little Artist, cudeńko po prostu ;:215
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Masz już pomidorki ;:oj . U mnie nawet kwiatów nie było jeszcze. Ale to moja wina. Za długo czekałam z wysianiem. Jestem zadowolona bardzo z Rugii. Ciężko mi wytrzymać jak są już czerwone. Ale najbardziej smakują mi te duże. Są słodziutkie że ah...
Podłamałaś mnie tą Giardiną, bo ja liczę na porządnie pnącą różę. Póki co, wystartowała nawet nieźle. Ale faktycznie jest w tyle za LO, Pink Ledą i Elfe.
LO wygląda u Ciebie rewelacyjnie. Na Jamain miałam chrapkę. Ale kratki dla niej przygotowanej nie miałam. Może w przyszłym sezonie coś wymyślę.
Cieszę się że Elfe u Twojej Mamy się trzyma. Mam nadzieję że moja będzie właśnie Elfe i sprawi że obalę o niej złe opinie. Takie to moje życzenie dla samej siebie :).
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Martuś - nie wyobrażam sobie ogrodu bez róż. Oczywiście inne rośliny też kocham, ale różami potrafię zachwycać się o każdej porze roku. Lubię to bieganie wokół nich a potem radość, gdy zakwitną. M. codziennie musi zaliczyć chociaż szybki obchód razem ze mną, naśmiewa się i nadaje im swoje własne imiona, np. Cardinal de Louise Odier :D Może różomaniakiem nigdy nie zostanie, ale sam stwierdził, że często ogląda się za różami jadąc autem, wczoraj np. zabrał mnie przy okazji pod jakąś firmę ze szpalerem (najprawdopodobniej) Rosarium Uetersen i czerwonych pnących.
Sabinko - czytałam, że Giardina potrzebuje czasu, by nabrać rozpędu. Mam dwie - starszą jesienią po przesadzeniu przycięłam na ok. 30 cm, a młodsza była sadzona zeszłego lata. Ta druga ma dwa silne pędy ~150 cm, z czego jeden nagięłam. Zobaczymy jak zakończą sezon. Na pewno nie ma takiego wigoru jak np. Laguna. Do tego skoro kwitnie na młodych pędach, można bez problemu dowolnie ciąć i nie traci urody, bo liście wypuszcza od samego dołu.
Iwonko - to aż dziwne, bo wydawałoby się, że u Ciebie zdecydowanie cieplej. Little Artist zmieści się wszędzie, nawet donica mu wystarczy :) :wit
Madziu - pomidorki dostałam od sąsiadki, więc to nie moja zasługa :) Oni mają ogromny foliak i kupują gotowe sadzonki. Wymieniamy się różną zieleniną, a ja dodatkowo zarażam ją wirusem różanym ;:183 Rugią właśnie się z nią podzieliłam - moja miała miejsce rok temu pod pomidorami i rozmnożyła się na potęgę. W tym roku u mnie też obrodziła, najwięcej owoców mają te krzaczki, gdzie największa susza. Giardinie daj czas, zresztą przecież nie ma reguły. Może Twoja akurat spisze się ze wzrostem na medal. Moje mają takie miejsce, że 2 metry mnie zadowoli aż nadto, byleby obficie kwitła. Wyżej Sabince napisałam o swoich. Elfe u Mamy miała po zimie okropne pędy, radziłam, by bardziej przycięła, ale Mama się uparła i wyszła na tym dobrze :) Trzymam kciuki za Twoją i razem z Tobą czekam na pierwsze kwiaty, a będą, bo przecież wyczekiwany pączuś już masz :uszy

Augusta Luise:

Obrazek

Cardinal Hume:

Obrazek

Chippendale:

Obrazek

Obrazek

Crown Princess Margareta ;:167

Obrazek

Obrazek

Jesienią po wygięciu najdorodniejszego pędu wypuściła krótkopędy, martwiłam się, że nie zdążą zdrewnieć i zmarzną.
Tak to wyglądało pod koniec września:

Obrazek

Zima przyszła późno i udało się. Krótkopędy skróciłam symbolicznie i w zasadzie cały efekt tworzy ten jeden pęd:

Obrazek

Eden Rose:

Obrazek

Jazz:

Obrazek

Obrazek

Laguna. Róża pnąca z ADR-em. Polecam każdemu, świetnie reaguje na kulkowanie, może rosnąć w półcieniu, zdrowa i szybko rosnąca. Do tego niesamowity zapach i długo utrzymujący się kwiat odporny na deszcz. Prawie różany ideał :wink:

Obrazek

U mnie w duecie z New Dawn, praktycznie wszystkie główne pędy mają poprowadzone w poziomie, przywiązane do konstrukcji z trochę grubszych listewek (ciekawe, kiedy to runie ;:224 ) :D

Obrazek

LO:

Obrazek

Obrazek

Well Being:

Obrazek

I biedaczyna Westerland pod ostróżkowym parasolem :)

Obrazek

Na koniec trochę takichtamów:

Obrazek

Obrazek

Ogrodowe elfy suszą kiecki, bo na jutro zapowiadali kolejny piękny dzień :lol:

Obrazek

Dobrej nocy Kochani! :wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko wspaniale kwitną Ci róże, taka masa pąków i kwiatów :D
U mnie niesamowita inwazja mszycy.... przeróżne rodzaje i zielone i czarne i białe..... okropieństwo. Staram się nie używać chemii w ogrodzie, ale niestety jutro wyciągam grubszy oręż i pryskam :(
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko przyszłam do mojego ulubionego ogrodu ;:108 ...Co prawda z lekkim opóźnieniem :oops: , ale już jestem i Cię nie zgubię :)
Miałam zacząć od róż..., ale Twój fioletowy olbrzymi rododendron powalił mnie swoją urodą na kolana i do tej pory zbieram szczękę z podłogi ;:180 Powojniki też dają popis, szczególnie przypadł mi do gustu Vyvyan Pennell...śliczności.
Hot Chocolate małe cudeńko..kolor trochę trudny do uchwycenia, ale róża ;:333 . Mam takie maleństwo od zeszłego roku. Moja zakwitła jednym kwiatem i na razie nie zapowiada się na więcej. Jest bardzo słaba i nie wiem czy da sobie radę :?
Pozostałe twoje panny wszystkie dorodne, a Edenka ;:167 Ja czekam na pierwszy kwiat swojej i muszę przyznać, że bardzo jestem jej ciekawa.
Crown Princess Margareta ;:167 kwiaty typowe dla Austinek - śliczności.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”