Ogród Azy. cz5.

[e-genia]

Olgo u Ciebie burze a u mnie drugi rok burza , dziś dobrze podlałam ogród mam nadzieje że jakoś pod moja nieobecność przetrwa .
Powinnam być już w drodze do Sulejowa , ale Marian w warsztacie z samochodem bo piątek po pracy się nam zepsuł ,trzeba mieć na prawdę pecha .

[lora]

Olgo ! o widzę zmiana w okiennych skrzynkach super ! ja jeszcze muszę dokupić surfinie.

[Aza]

U mnie i wczoraj i dziś niebo bez chmurki, wczoraj upał mi nie dokuczał bo byłam prawie cały czas na 2000mnpm, dopiero w zejściu, ale dziś trudno było walczyć z kosiarką, a bardzo chciałam nieco ucywilizować ogród.
Teraz jest już zupełny cień w ogrodzie , ale przed chwilą robiłam zdjęcia bo zaczęło coś dziać się . Zakwitła pierwsza najwcześniejsza piwonia i chabry rozkwitają.














Wczoraj były na trasie sasanki i goryczki, ale goryczki już w tym roku pokazywałam.

[witch]

Śliczne te białe kwiatki w górach

[Aza]

Aga to jest sasanka alpejska.

[witch]

Piękna

[Maska]

Olgo i u mnie zakwitła taka piwonia i chabry kwitną Tej białej sasance nie mogę się napatrzeć nikt nie plewi a ona rośnie

[Aza]

Wczoraj wieczorem przyjechała Genia z Marianem, dziś niestety pogoda mglista więc zdjęcia nie są błyskotliwe.
Ogród zyskał wielką kolekcję żurawek, posadziłam,ale to nie są dobre miejsca jak wymyślę lepsze stanowiska to przesadzę.

[e-genia]

Olgo widzę że odstraszyłam Ci gości z wątku

Fajnie spędziliśmy u Ciebie ten czas , szkoda że tak szybko minął , jeszcze raz bardzo Ci dziękuje za goscine i Twoją życzliwość.

pozdrawiamy Genia i Marian

[Aza]

Geniu nikogo nie odstraszyłaś u mnie ruch mniejszy niż u Ciebie, wszystkie kwitnienia spóźnione w stosunku do reszty kraju nie mówiąc już o Lokim. Twoje odwiedziny w realu znakomicie zrobiły domowi, może na ogród nieco mi zabrakło czasu i sił, ale teraz nadrabiam.Gdybyś nie napisała że już iryski wykopałas to bym radzila sie nie spieszyć bo chyba w tym roku nie zakwitną, dopiero wiosną.

[e-genia]

Geniu nikogo nie odstraszyłaś u mnie ruch mniejszy niż u Ciebie, wszystkie kwitnienia spóźnione w stosunku do reszty kraju nie mówiąc już o Lokim. Twoje odwiedziny w realu znakomicie zrobiły domowi, może na ogród nieco mi zabrakło czasu i sił, ale teraz nadrabiam.Gdybyś nie napisała że już iryski wykopałas to bym radzila sie nie spieszyć bo chyba w tym roku nie zakwitną, dopiero wiosną.

Olgo Marian osobiście przed chwilką pojechał na pocztę w tym roku już kwitły , będą miały czas dobrze się przyjąć żeby w przyszłym roku zakwitnąć .

[EwkaEs]

Olu-blat stołu wymieniony?

[Aza]

Ewo cieszę się że odezwałaś się bo już miałam jakieś złe myśli. W sobotę wieczorem szlifowałam miałam kabel rozłożony od kosiarki.

[Aza]

Dużo czasu spędziłam w ogrodzie wyrywając chwasty, a wieczorem pryskałam mszyce, a potem ( dnie teraz długie) zebrało mnie na zdjęcia . Cały ogród jest bardzo zielony z domieszką różnych odcieni lilaróż.
Widok z mojego pokoju.


W ogrodzie prawie o zmierzchu.








Gałązka srebrnego smreczka



Daglezja.


Jodła kalifornijska (w tle)


Różne inne








Żywokost.




Prawie całość.

[witch]

Piękny widok z okna, roślinki zadbane więc i oddają pięknym za nadobne