Cynia, jakobinka (Zinnia) Cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4851
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Cynie cz.2
Aniu u mnie też nie wzeszła biała ani jedna.
Ja już definitywnie skreśliłam L......
Dziwię się, że jeszcze firma funkcjonuje.
Jakiekolwiek nasiona to porażka.
Moje cynie cały czas stoją na balkonie.
Dosyć ładnie powschodziły.
Mam trochę nasion z tej firmy
i jest zadowolona.
Ja już definitywnie skreśliłam L......
Dziwię się, że jeszcze firma funkcjonuje.
Jakiekolwiek nasiona to porażka.
Moje cynie cały czas stoją na balkonie.
Dosyć ładnie powschodziły.
Mam trochę nasion z tej firmy
i jest zadowolona.
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Cynie cz.2
A u mnie z kolei nasiona z L..... wschodzą zazwyczaj doskonale. Nawet te ponoć trudne do wschodów jak np miskanty. W tym roku będę siać cynie fioletowe. Ale dopiero w kwietniu.
Generalnie jeśli chodzi o wschody to jakoś nie mam problemów (również z nasionami innych firm) natomiast o wiele gorzej idzie mi utrzymanie siewek w dobrej kondycji. Tu nieraz odniosłam porażkę.
Generalnie jeśli chodzi o wschody to jakoś nie mam problemów (również z nasionami innych firm) natomiast o wiele gorzej idzie mi utrzymanie siewek w dobrej kondycji. Tu nieraz odniosłam porażkę.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7408
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Cynie cz.2
Ja w tym roku z wysiewem dotrwam do początku kwietnia. Oczywiście chodzi o produkcję sadzonek. Zakupiłem 1 opakowanie nasion (mieszanka-cynia kaktusowa) 1g co w praktyce oznacza, że uda się wyprodukować ok. 75 do 150 roślin. Teoretycznie nasiona zachowują żywotność 2-5 lat więc część nasion mógłbym zostawić na następny rok ale wolę połowę opakowania wysiać w domu w kwietniu a drugą część na początku maja w tunelu. Być może, by uniknąć pikowania nasiona podkiełkuję na wacikach a dopiero skiełkowane nasiona umieszczę w małych pierścieniach 5/6cm. Nie będę czekał i po wysiewie podleję ziemię z sadzonkami Previcur Energy 840 SL bo na nasionach często są zarodniki grzybów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7408
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Cynie cz.2
Nie wytrzymałem i umieściłem 2 dni temu nasiona na wacikach a już dzisiaj 18 skiełkowanych nasion trafiło do pierścieni z ziemią.
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Cynie cz.2
Przemku i tak byłeś twardy
U mnie cynie też już wysiane, a miały dopiero w kwietniu startować 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7408
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Cynie cz.2
Łącznie 94 cynie zapakowane do malutkich pierścieni. 10 nasion zostało jeszcze na kiełkowniku a 2 nasionka wyrzuciłem, gdyż korzonki były cienkie i brązowe a nie grube i białe jak u pozostałych roślinek. 54 pierścienie zostały podlane Previcur Energy 840SL.
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Cynie cz.2
Przemek trzymasz te sadzonki podlane Previcurem w domu czy w szklarni?
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7408
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Cynie cz.2
Na razie roślinki trzymam w domu. Dzisiaj część skiełkowanych nasion wystawiło nad powierzchnię ziemi liścienie więc będę im musiał zapewnić dostęp światła. Szklarni nie mam, w tunelu musiałbym w czasie przymrozków kombinować jakieś dodatkowe zabezpieczenia ale na szczęście mam nieogrzewane pomieszczenie z dużym oknem od południa. Cynie nie muszą mieć bardzo wysokiej temperatury ale ujemne są dla tych roślin niebezpieczne.
- Pawel42
- 500p
- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Cynie cz.2
Witam was.Ja także jak corocznie posiałem cynie tym razem te odmianę wielkokwiatową,cynie daliową.One są niezawodne i szybko wschodzą gwarantując sukces nawet początkującym ogrodnikom.A uroku mają co niemiara a wcześniej posiane wcześniej nam zakwitną. 

Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7408
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Cynie cz.2
- Pawel42
- 500p
- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Cynie cz.2
Ja natomiast wysiew cynii zawsze zostawiam na koniec już po innych kwiatach z uwagi na fakt że zawsze wschodzą szybko i bezproblemowo nie tak jak niektóre kwiatowe "marudy". 

Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 20 kwie 2016, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Cynie cz.2
Moim siewkom cynii zasychają końcówki części listków
Jaka może być przyczyna?
Co się wydarzyło przed zaschnięciem:
- pryskałam je Florowitem (taki gotowy do pryskania, w sprayu); może je spaliłam?
- nie było mnie przez tydzień w domu, może mój eM je trochę zasuszył (choć w dniu mojego powrotu były ładnie podlane i nie miały jeszcze zaschniętych końcówek liści)
- wyniosłam je po powrocie na balkon, do tej pory były w domu, noc (miała być ciepła) spędziły na balkonie; czyżby jednak podmarzły?

Co się wydarzyło przed zaschnięciem:
- pryskałam je Florowitem (taki gotowy do pryskania, w sprayu); może je spaliłam?
- nie było mnie przez tydzień w domu, może mój eM je trochę zasuszył (choć w dniu mojego powrotu były ładnie podlane i nie miały jeszcze zaschniętych końcówek liści)
- wyniosłam je po powrocie na balkon, do tej pory były w domu, noc (miała być ciepła) spędziły na balkonie; czyżby jednak podmarzły?
Pozdrawiam
Agneska
Agneska