Śliwa- uszkodzenie pnia,kory

[Bea_znad_morza]

Ja bym reklamowała, drzewka ewidentnie są w nie najlepszej formie. Po co się denerwować za rok albo dwa, że słabo rosną albo uschły.

Jeżeli nie zdążysz z zakupem nowych drzewek to może lepiej wstrzymać się z sadzeniem do przyszłej jesieni. Ten rok był kiepski dla roślin, najpierw długo zimno potem susza i pewnie większość drzewek będzie sprawiać problemy.

[leff]

Dwa niższe zdjęcia - to są już zagojone i zabliźnione rany. Nić nie rób.
Górne zagojone ale jeszcze nie zalane, farba emulsyjna z Miedzianem nie zaszkodzi.

[camellia]

leff jak sądzisz, po czym te rany?

[leff]

Mogą być dwie odpowiedzi:
1) bardziej prawdopodobna - uszkodzenia przy odchwaszczaniu,
2) zbyt późne usuwanie pędów bocznych (drzewka najłatwiej puszczają pędy od dołu i żeby mieć drzewko a nie krzak trzeba je usunąć).

[gregsid]

Witam.

Czy z tych zdjęć coś wynika; czy można oceniać stan śliw ?

[Promilus]

Wygląda OK, moim zdaniem nie trzeba żadnych super szczególnych zabiegów przy tym robić.

[camellia]

Kolejne zakupy, kolejny problem. To narośle na śliwie to mam nadzieję kallus po usuniętym odroście z podkładki, jak obok a nie guzowatość (która czasem występuje się na części nadziemnej rośliny), prawda? Jeśli tak, to ok.



Gorzej z czereśnią, która od dołu ma rozłupaną na pół znaczną część pnia - podkładki (czereśnia ptasia). Pani ze szkółki radziła posadzić, a gdyby coś się działo, prześle mi za rok na swój koszt drugie. Martwi mnie to jednak, taka rana w ziemi się zagoi czy będzie gnić?

[ERNRUD]

Na drugim zdjęciu widać wąski pasek kalusa - goi się od jednej strony. Od drugiej prawdopodobnie martwica pójdzie nieco głebiej, ale teraz już nic nie ruszaj. Zobaczymy, czy kalus wypełznie spod tej kory w kolejnych latach.

[ERNRUD]

Przepraszam, gdzieś przeoczyłem ten wątek. Diagnoza jest taka:
1. rak bakteryjny (Pseudomonas syringae)
2,3. zgorzel kory (Pezicula sp. lub Gloeosporium sp.)

Gałęzie porażone tymi chorobami są do wycięcia. Rany na pniu i głównych konarach do chirurgii na wiosnę.

[szczurek2017]

Witam

Mam pytanie: czy można jakoś uratować śliwę, z takimi uszkodzeniami:


Powinienem zastosować maść ogrodniczą
Maść ogrodnicza to specjalna substancja, zawierająca zwykle w swoim składzie środek grzybobójczy, którym pokrywa się rany powstałe w wyniku cięcia, szczepień, pęknięć na mrozie czy uszkodzeń mechanicznych. Maść ułatwia gojenie ran i zapobiega zakażeniu rośliny czynnikami chorobotwórczymi. Stosowanie maści ogrodniczej przyspiesza zabliźnianie się ran po cięciu czy miejsc szczepienia.
Co sądzicie o tym, żeby ją samemu wytworzyć? Podobno wystarczy farba emulsyjna i środek grzybobójczy Topsin M 500 SC lub Miedzian 50 WP.
Czy to jednak wystarczy?
Pozdrawiam

[NOWY 83]

Stosuję maść z miedzianu , topsinu i farby i jest ok.

[ERNRUD]

Takie uszkodzenie dyskwalifikuje śliwę, bo jeśli się przyjrzymy już widać zgniliznę drewna, a cała rana jest bardzo rozległa. Oczywiście preparaty typu Funaben są swietne, ale na uszkodzenia, gdzie zostaje odsłonięte zdrowe drewno. Malując powyższą ranę którymkolwiek preparatem powierzchniowym, przyspieszysz rozwój grzyba (czyrenia na mój strzał patrząc na drewno).
Środki własnej roboty oparte na bazie emulsji wykazują trwałość zbliżoną do Dendromalu (mają średnio 1/4 trwałości Funabenu).

[Jonzak]

Moja 15 letnia Reng. Ulena, ma uszkodzoną korę dookoła pnia.
Wcześniej miała lekką pękającą korę pnia, a także konarów przy pniu. W ubiegłym roku obficie zaowocowała. Natomiast na wiosnę kora pnia mocno popękała.
Drzewo było corocznie bielone, poziom wód gruntowych wysoki. Mam przypadek innej śliwy rosnącej na skarpie nad rowem -także w tym roku zaczęła pękać kora na pniu. Czereśnia również tego doświadcza.

Czy moja Ulena jest już w stadium terminalnym ? Ma kilka owoców, pień nie wykazuje śladów zmurszenia, jest twardy.Po usunięciu kory został jakiś czas na słońcu, opryskany Topsinem, potem pobielony .
Muszę podjąć decyzję po zbiorze, proszę o rady , co począć z Uleną.

Pozdrawiam.

[Promilus]

Uszkodzenia bardzo, bardzo poważne. Gdyby kolega naprawdę BARDZO chciał zachować to drzewo można spróbować szczepienia mostowego, najlepiej jakimiś dzikusami od szyjki korzeniowej do konarów, niemniej przy tak rozległych uszkodzeniach na cuda nie ma co liczyć. I tak trzeba by mocno zredukować koronę. Zapadanie się kory to oznaka nekrozy miazgi, jest to dość dobrze widoczne w okolicy czerwca na młodszych drzewach. Ja z reguły ścinam do czystej kory (biało-zielonej, bez brązowych czy czerwonych przerostów) i zabezpieczam ranę. Podobnie z mniejszymi pęknięciami - ściąć brzegi do czystego, wyrównać, zabezpieczyć. Samo pękanie może być spowodowane różnymi przyczynami, a bielenie nie zabezpiecza w 100%. W czasie naszej niby wiosenki były dosyć spore różnice temp. dziennej i nocnej i samo bielenie niewiele pomogło.

[Jonzak]

Szczepienie nie wchodzi w grę. Po zjedzeniu 20 śliwek, bo tyle ma, pójdzie pod topór.
Nurtuje mnie pytanie : czy w tym samym miejscu mogę posadzić następną Ulenę, ale na Węgierce
Wangenheima? Jeszcze w tym roku. Bo jeżeli nie, a miejsca nie mam - pozostają jabłonie.
Jeszcze najlepiej się sprawdzają w moim siedlisku.
Z góry dziękuję za ewentualną podpowiedź.