Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija-cz.4

[crazydaisy]

Cieszy perspektywa wiosny. Czuc ja w kazdym chwascie.
Filodendronek ruszyl



Drzewo po goleniu odbija "na bogato"



Gosiiiaczek i tego sie trzymajmy!
Doromichu juz mnie tylek swedzi na rower i wycieczki do centrum ogrodniczego.
Justyna, chopperki stoja na kominku, a tam wzglednie dobre swiatlo do robienia pojedynczych zdjec. Jakos mi nie przeszedl sentyment do motocykli typu cruiser, czy lekki chopper, mimo ze w garazu stoi solidny sedes.

Zeby nie bylo, to hibiskusy po swojemu...

[hen_s]

Hibiskusy dodają uroku Twoim fotkom. I mistrz drugiego planu...

[crazydaisy]

Mistrzyni. To Ruda@. Na swoim ulubionym stanowisku w dzieciecym pokoju. Dziekuje Ci Henryku, za uznanie. Hibiskusy wypelniaja zimowa szarosc, ale widze ze powoli nadciaga wiosna, bo hoje juz zaczynaja ozywac. Jakies nowe baciki sie pojawiaja, krabiki, listeczki. Nawet paczki tu i tam.

[x-F-7]

Hibiscusy cudnie kwitną, i filodendron pięknie postrzępił listki

[crazydaisy]

Wiedzialam ze go zobaczysz! Jedyny jakiego mam, nawet nie wiedzialam jak to bedzie chcialo rosnac, a on zaczal mi produkowac takie smieszne liscie. No i super! Fajny jest.

[Blueberry]

Listek filodendrona śliczny, taki nowiutki i lśniący bardzo mnie cieszy zapowiedź wiosny - za oknem nie widać, ale wierzę w hoyową mądrość hibiskusy oczywiście

[crazydaisy]

Hoje swiruja. Randek im sie zachciewa.

Pubicalyx i carnosa

[gosiiiaczek]

Mają się ku sobie

[Blueberry]

Wiosnę poczuły

[crazydaisy]

"Tylko galazka litewskiego chmielu,
Wdziekami pruskiej topoli necona,
Pnac sie po wierzbach i po wodnym zielu,
Smiale jak dawniej wyciaga ramiona
I rzeke krasnym przeskakujac wiankiem,
Na obcym brzegu laczy sie z kochankiem."
Jakos tak to szlo...
Rozplatalam i zapielam, poki jest czas, bo im bardziej sie zakreca tym trudniej bedzie.

[hen_s]

Ładne przyrosty na hojach a i wierszyk niezmiernie udany.

U mnie niestety ten rok dla hoi jest najmniej od lat udany. Duże straty, duży żal... Muszę odnowić stan ilościowy (jakościowy będzie trudniej) bo ubytki widać nawet na pierwszy rzut oka...

[crazydaisy]

Henryku, bo Mickiewiczowi to tak sie raczej wierszyki udawaly. A "Konrada Wallenroda" lubie szczegolnie.
Moje tez nie wszystkie przezyly niestety, kilka polecialo. Miedzy innymi wee-bella i crincle 8, a tych mi zal szczegolnie.

[hen_s]

Ja tych najmniejszych jakoś nie lubię aż tak...
Dla mnie duże liście z wyraźnymi nerwami są najładniejsze u hoi. Niestety tej zimy właśnie tych padło mi najwięcej...

[kubasia]

Kinia, ty im pogadankę o planowaniu rodziny zapodaj
U mnie, jak na razie większych strat nie było. Ds-70 załatwiłam na własne życzenie, reszta się trzyma.

[crazydaisy]

Henryku, duze zolzy trzymaja mi sie dzielnie. Jedna kolkuje konsekwentnie od "nowosci", ale zyja wszystkie. Crincle lubie za jej doleczki, wee-belle za jej malusienstwo wlasnie. Mowi sie trudno, moze jak gdzies cos, to przy okazji i te sciagne, ale poki co nie planuje zakupow hojowych. Jeszcze cos w hibiskusach i bedzie dosc.

Kubasia, rozdzielilam. Okrutna ja! DS-70 ku memu zdumieniu trzyma sie. Drugie podejscie, bo pierwsza nie ukorzenila sie nawet, tylko od razu poszla. Ruszaja nowe baty niemal w kazdej doniczce, wiec cieszy.