
Ogrodowe początki.
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogrodowe początki.
Ja mam takiego pieska, tylko mam odczucie, że jest troszkę pomieszany, ma troszkę dłuższe uszy . 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogrodowe początki.
Właśnie z tego powodu ja zawsze mam kundelka krótkowłosego. 

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Ogrodowe początki.
Nie wiem jak to się stało, że przegapiłam Wasze wpisy..
Plocczanko,
właśnie dlatego soli nie zamierzam używać.
Wszystkie psiaki są fajne, tylko jedne mają większe "możliwości" sierściowe niż inne
Czasem narzekam na wszechobecną sierść, zwłaszcza, że właśnie "zajeżdżam" kolejny odkurzacz
, a czasem zamarzą mi się dywany w mieszkaniu - ale mojego psa kocham miłością przeogromną
Migla88,
też lubię oglądać ogrody powstające od zera, wtedy fajnie widać metamorfozę i nakład włożonej pracy, co daje jeszcze większą motywację
trzymam kciuki i życzę niegasnącego zapału do pracy
Nifredil,
pomijam fakt, że zamówienie liliowo - daliowe było całkowicie nieplanowane
Bardzo mi się podobają lilie, acz z zapachem muszę uważać, zwłaszcza w mieszkaniu
Jestem migreniczką i nadmiar takiego zapachu wywołuje mega atak.. dlatego muszę uważać, ale na działaczce to zupełnie co innego
Co do soli - tak jak pisałam wyżej, tylko o niej słyszałam, nigdy nie używałam i nie zamierzam. Na mrówki wolę kupić jakiś preparat stricte w nie wymierzony.
Soniu,
też jestem zwolenniczką ekologicznych metod, ale czasem po prostu się nie da i trzeba użyć chemii...
Margito,
ja wiecznie przegrywam w walce z przędziorkami
Za to z ziemiórkami czasem nawet uda mi się wygrać - to w przypadku roślin domowych. Na działce jest problem przede wszystkim z mszycami i mrówkami. Czas zrobić z tym porządek
Taro,
soli z pewnością nie będą używać. O proszku do pieczenia rzeczywiście słyszałam, muszę doczytać jak to działa. Ale najpewniejsze są granulki. W hurtowej ilości
Rozana,
a skąd masz swojego psiaka? Jeśli nie z hodowli, to masz psa w typie rasy
Czy Twój też teraz linieje na potęgę? 
Plocczanko,
właśnie dlatego soli nie zamierzam używać.
Wszystkie psiaki są fajne, tylko jedne mają większe "możliwości" sierściowe niż inne


Czasem narzekam na wszechobecną sierść, zwłaszcza, że właśnie "zajeżdżam" kolejny odkurzacz


Migla88,
też lubię oglądać ogrody powstające od zera, wtedy fajnie widać metamorfozę i nakład włożonej pracy, co daje jeszcze większą motywację

trzymam kciuki i życzę niegasnącego zapału do pracy

Nifredil,
pomijam fakt, że zamówienie liliowo - daliowe było całkowicie nieplanowane



Co do soli - tak jak pisałam wyżej, tylko o niej słyszałam, nigdy nie używałam i nie zamierzam. Na mrówki wolę kupić jakiś preparat stricte w nie wymierzony.
Soniu,
też jestem zwolenniczką ekologicznych metod, ale czasem po prostu się nie da i trzeba użyć chemii...
Margito,
ja wiecznie przegrywam w walce z przędziorkami


Taro,
soli z pewnością nie będą używać. O proszku do pieczenia rzeczywiście słyszałam, muszę doczytać jak to działa. Ale najpewniejsze są granulki. W hurtowej ilości

Rozana,
a skąd masz swojego psiaka? Jeśli nie z hodowli, to masz psa w typie rasy


-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogrodowe początki.
Jak to? W ogóle bez soli masz zamiar żyć
Myślisz, że tak się da
Chciałabym zobaczyć, jak wcinasz nieposolone ziemniaki


Myślisz, że tak się da

Chciałabym zobaczyć, jak wcinasz nieposolone ziemniaki



Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Ogrodowe początki.
Oj nie, ziemniaki bez soli są fuuuuj!plocczanka pisze:Jak to? W ogóle bez soli masz zamiar żyć![]()
Myślisz, że tak się da![]()
Chciałabym zobaczyć, jak wcinasz nieposolone ziemniaki![]()
![]()

Ale generalnie staram się solić wszystko minimalnie

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogrodowe początki.
Tak myślałam.
Ja w kuchni również oszczędzam na soli, a to z uwagi na
mojej drugiej połowy. 



Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogrodowe początki.
Szamankaa wiesz, że ja od dłuższego czasu nic nie solę, ziemniaki też początkowo myślałam, że nie da się ale kwestia przyzwyczajenia. Słodzę tylko herbatę z cytryną. Widać w swoim życiu nasoliłam i nasłodziłam - zdrówko siadło.
Szaleństwo liliowo-daliowe mnie tez dorwało, oj będzie się działo dziewczyny
Szaleństwo liliowo-daliowe mnie tez dorwało, oj będzie się działo dziewczyny

Re: Ogrodowe początki.
Ploccaczanko,
o soli krążą już takie mity, że ja profilaktycznie staram się jej używać jak najmniej
Generalnie staram się czytać etykiety, nie kupować żywności wysoko-przetworzonej, czy innych śmieci. Słodycze z powodzeniem udało mi się zastąpić owocami świeżymi i suszonymi oraz orzechami. Oczywiście zdarza mi się zgrzeszyć czymś baaaardzo niezdrowym, ale nie czuję musu jedzenia takich rzeczy
Tara,
z solą i cukrem - jak ze wszystkim innym - trzeba znać umiar
Dla mnie herbata czy kawa bez cukru jest niejadalna
Ale z pewnością, gdybym nie mogła używać cukru, jakoś by się człowiek dostosował
Na rynku jest tyle, ponoć zdrowych zamienników
Co do lilii - będzie się działo, choć u mnie raczej z umiarem
o soli krążą już takie mity, że ja profilaktycznie staram się jej używać jak najmniej

Generalnie staram się czytać etykiety, nie kupować żywności wysoko-przetworzonej, czy innych śmieci. Słodycze z powodzeniem udało mi się zastąpić owocami świeżymi i suszonymi oraz orzechami. Oczywiście zdarza mi się zgrzeszyć czymś baaaardzo niezdrowym, ale nie czuję musu jedzenia takich rzeczy

Tara,
z solą i cukrem - jak ze wszystkim innym - trzeba znać umiar




Co do lilii - będzie się działo, choć u mnie raczej z umiarem

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogrodowe początki.
Jak widzę poszalałaś z zakupami lilii i dalii. Będzie pięknie, bo lilie i dalie to same śliczności.
A jak tam lista zakupowa róż? Zamówiłaś już jakieś, czy jeszcze się zastanawiasz?
Pastella, Pomponella, Nostalgie i Aspirynka...bardzo dobry wybór - popieram. Coś jeszcze wpadło Ci do głowy, a może raczej w oczy? Na stronach szkółek jest tyle piękności, że trudno się oprzeć
A jak tam lista zakupowa róż? Zamówiłaś już jakieś, czy jeszcze się zastanawiasz?
Pastella, Pomponella, Nostalgie i Aspirynka...bardzo dobry wybór - popieram. Coś jeszcze wpadło Ci do głowy, a może raczej w oczy? Na stronach szkółek jest tyle piękności, że trudno się oprzeć

- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogrodowe początki.
Chacha, a z tego futra to poduchy można robić 

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogrodowe początki.
Z tego futra to nie tylko poduchy i ale dobrze je dawać w dziury kretom i zalać wodą. Sieć psa jest ponoć idealna na nornice, krety, tez daję.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogrodowe początki.
A to można jeszcze forumkom powysyłać - sporo z nich ma nornice i krety, a nie każda ma psa 

- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogrodowe początki.
Szamanko, on do mnie przyszedł, zabłąkał się, przygarnęłam . Za 3 dni przyjechała pani z mojej wsi i to był jej. ALe ona bardzo go nie chciała brać bo jej kopał w ogrodzie. Ja nie znam się na rasach . Mój ma jedno oko jasno niebieskie drugie brązowe, fajny.
Mój latem bardzo zrzucał sierść , teraz na razie nie..
Mój latem bardzo zrzucał sierść , teraz na razie nie..
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogrodowe początki.
ooo, nie wiedziałam o tym, trzeba będzie spróbowaćtara pisze:Z tego futra to nie tylko poduchy i ale dobrze je dawać w dziury kretom i zalać wodą. Sieć psa jest ponoć idealna na nornice, krety, tez daję.

Re: Ogrodowe początki.
Dorotko,
zamówiłam te, które tu wymieniałam, ale oczywiście uległam jeszcze jednej małej pokusie
i dodałam Alohę, która zachwyciła mnie swoją barwą i pokrojem
Jest po prostu przepiękna
Powoli przymierzam się do zakupu hortensji, ale póki co staram się rozrysować działkę i ustalić gdzie co posadzę
Muszę wziąć pod uwagę nie tylko to, co już kupiłam i co zamierzam, ale też to, co tam jest
A są i floksy, i piwonie, kilka róż, ale bardzo rachitycznych, itd.
Jest co robić
Szkoda tylko, że nie wiem dokładnie ile czego jest i muszę poczekać do wiosny, aż rośliny zaczną wychodzić z ziemi 
zamówiłam te, które tu wymieniałam, ale oczywiście uległam jeszcze jednej małej pokusie



Powoli przymierzam się do zakupu hortensji, ale póki co staram się rozrysować działkę i ustalić gdzie co posadzę

Muszę wziąć pod uwagę nie tylko to, co już kupiłam i co zamierzam, ale też to, co tam jest

Jest co robić

