
Ogród za borem - Danio
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Wczoraj zakwitła kolejna, ostatnia już w kolekcji, czerwona azalia

Moją ulubiennicą jest jednak ta biało - żółta odmiany Persil - kojarzy mi się z lilijkami, jakie dawniej nosiły dziewczynki do I Komunii

Wreszcie uporałam się z warzywnikiem, wszystko już posiane, posadziłam również rozsadę pomidorów,karczochów i dyni olbrzymich i teraz drżę, bo straszą przymrozkami. Mój czas pracy w warzywniku skrzętnie wykorzystały chwasty i wykonały desant na rabaty

A teraz wejście do mojej chatki, niecierpki własnoręcznie wyhodowane i kaktusiki na wakacjach




Moją ulubiennicą jest jednak ta biało - żółta odmiany Persil - kojarzy mi się z lilijkami, jakie dawniej nosiły dziewczynki do I Komunii

Wreszcie uporałam się z warzywnikiem, wszystko już posiane, posadziłam również rozsadę pomidorów,karczochów i dyni olbrzymich i teraz drżę, bo straszą przymrozkami. Mój czas pracy w warzywniku skrzętnie wykorzystały chwasty i wykonały desant na rabaty

A teraz wejście do mojej chatki, niecierpki własnoręcznie wyhodowane i kaktusiki na wakacjach



Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
-
- 1000p
- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Danio, napisz mi proszę w jakim miejscu masz wystawione te kaktusiki (słońce/ półcień), czy są narażone na opady, czy je podlewasz, w jakich miesiącach są wystawione na zewnątrz - sama z chęcią posłałabym swoje na takie wakacje, nie chciałabym ich jednak zmarnować...
Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Jolu kaktusy pojechały na wieś na wakacje po raz pierwszy. Do tej pory lato spędzały na tarasie. Najpierw od trony południowej imuszę przyznać, że nie bardzo im to służyło, przez ostatnie 3 lata stały na tarasie zachodnim, ale w lekkim cieniu rzucanym przez orzech i tam czuły się znakomicie. taras nie jest zadaszony, tak że podlewane były przez opady naturalne. Wystawiam je ok połowy maja a wnoszę do domu na przełomie września i października w zależności od temperatury.
Obecnie też stoją w miejscu, gdzie od południa lekko przesłania je krzew dzikiego bzu. Nie są niczym przykryte, ale trzeba uważać, żeby miały dobry drenaż.
miaaa fajnie, że "zachorowałaś" na azalie, bo to piękne krzewy i wcale nie takie kapryśne jak się uważa. A kaktusiki owszem bardzo lubię, większość z nich sama wyhodowałam z nasion
Pozdrawiam Dorota
Obecnie też stoją w miejscu, gdzie od południa lekko przesłania je krzew dzikiego bzu. Nie są niczym przykryte, ale trzeba uważać, żeby miały dobry drenaż.
miaaa fajnie, że "zachorowałaś" na azalie, bo to piękne krzewy i wcale nie takie kapryśne jak się uważa. A kaktusiki owszem bardzo lubię, większość z nich sama wyhodowałam z nasion
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- miaaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1498
- Od: 12 lut 2008, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Ja tez uwielbiam kaktusy :P zwłaszcza te kwitnące
W marcu tego roku wysiałam po raz pierwszy, na razie mam takie malutkie centymetrowe siewki
za parę lat może się doczekam takich okazów jak Twoje 8)
Dorotko a tak poza tym zachęcam do założenia wątku z kaktusami - są naprawdę piękne i jest się czym chwalić :P


Dorotko a tak poza tym zachęcam do założenia wątku z kaktusami - są naprawdę piękne i jest się czym chwalić :P
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Czy ja dobrze doczytałam
, sama wyhodowałaś azalie? Proszę napisz jak to zrobiłaś i czy długo czekałaś na pojawienie się pierwszych kwiatków 


"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Niestety, nie
Z nasion są kaktusy. Azalie też próbuję, ale na razie bez efektu. Zostawiam po jednym nasienniku na każdym krzewie i czekam na samosiewki, wyczytałam w "Ogrodach", że tak najłatwiej można się doczekać potomstwa, myślę, że z powodu podłoża z mikoryzą /w pojemniku trudno byłoby to osiągnąć.
W ubiegłym roku zrobiłam też odkłady poziome i czekam...
Pozdrawiam Dorota

W ubiegłym roku zrobiłam też odkłady poziome i czekam...
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Kilka fotek z ostatnich dni. Niestety susza coraz większa; upał plus suchy wiatr. Trochę podlewamy, głównie warzywa i nowoposadzone rośliny, ale zauważyliśmy, że obniża się poziom wody w studni.


Maki wschodnie

Perukowiec w pełni kwitnienia


Lawenda i piwonia dopiero się przygotowują


Sałata i groszek cukrowy

Kawałek sadu w wieczornym świetle, w oddali wierzby nad stawem, niestety nie moje


Maki wschodnie

Perukowiec w pełni kwitnienia


Lawenda i piwonia dopiero się przygotowują


Sałata i groszek cukrowy

Kawałek sadu w wieczornym świetle, w oddali wierzby nad stawem, niestety nie moje
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Gdy dziś odwiedziłam działkę, to chciało mi się płakać, jest tak sucho. Wczoraj po południu i nocą padało i myślałam, że zastanę wszystko odświeżone a tu niestety. Wystarczyło kilka godzin słońca i znowu susza.
Dzisiejsza wizyta była bardzo krótka, bo mój M spieszył się na mecz /Chorwacja - Austria/ i do mnie też zapowiedzieli się goście, ale jakoś nie dotarli, więc mam chwilę na forum.

Moja pierwsza różyczka wśród winobluszczu, biała piwonia

Lilie azjatyckie i trąbkowe, te drugie jakoś dziwnie niskie

Irys i dzika róża

Kwitnie już bez czarny, co oznacza, że w przyrodzie zaczęło się lato, pierwsze plony
Dzisiejsza wizyta była bardzo krótka, bo mój M spieszył się na mecz /Chorwacja - Austria/ i do mnie też zapowiedzieli się goście, ale jakoś nie dotarli, więc mam chwilę na forum.


Moja pierwsza różyczka wśród winobluszczu, biała piwonia


Lilie azjatyckie i trąbkowe, te drugie jakoś dziwnie niskie


Irys i dzika róża


Kwitnie już bez czarny, co oznacza, że w przyrodzie zaczęło się lato, pierwsze plony
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Lilie zaczęłam uprawiać dopiero w ubiegłym roku, bo wcześniej wyczytałam, że w ogrodach w pobliżu lasu są często atakowane przez poskrzypka liliowego. Jednak lilie to jedne z moich ulubionych kwiatów, więc się odważyłam i okazuje się, że nie jest tak źle, pojawiają się tylko pojedyńcze chrząszcze. Będę zatem rozwijać kolekcję. Tych czerwonych mam sporo /miała być mieszanka, a jest jeden rodzaj/, więc mogę się podzielić.
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2