Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu właśnie przeszukałam Twój poprzedni wątek. Szukałam przepisu na ketchup. Już go kiedyś brałam, ale gdzieś mi się zawieruszył. Pomidory co prawda zielone, ale może za jakiś czas przepis się przyda. Spróbuję tak z 2 kg. Czy mi wyjdzie. Szukałam jeszcze Twojego przepisu na przecier..ale chyba go nie dodałaś. Mogłabym Cię o niego baaardzo ale to baaardzo prosić?
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu piękne jeżówki i rabata żurawkowa
mam nadzieję, że moja za jakiś czas też taka będzie
a pomidorki jakie dorodne
pozdrawiam


a pomidorki jakie dorodne
pozdrawiam
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4171
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Madziu, tutaj podawałam przepis na keczup - pozycja 176: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=728 . Przecier robię podobnie, tzn. pierwszy etap - przygotowanie gęstego przecieru pomidorowego. Następnie tylko go solę i dodaję odrobinę ostrej papryki (to niekoniecznie, ale dodaje smaczku). Robię takie gęste przeciery, bo nie mam miejsca na trzymanie soków pomidorowych. Poza tym, jak się go potem używa do gulaszu czy lecza cukiniowego, nie trzeba ich odparowywać. Nie lubię, jak mi te potrawy pływają w wodzie.
Moje pomidorki w większości też zielone, ale wczoraj skonsumowałam już jednego czerwonego. Właściwie to parę dni powinien jeszcze powisieć, ale nie mogłam się oprzeć
. Jeszcze dwa mi dochodzą - jeden będzie żółty
baseda, witaj i zaglądaj
Moje pomidorki w większości też zielone, ale wczoraj skonsumowałam już jednego czerwonego. Właściwie to parę dni powinien jeszcze powisieć, ale nie mogłam się oprzeć


baseda, witaj i zaglądaj

- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Rabatka żurawkowo-hostowa cudna
moje klimaty ,mi też jedna z nowości tegorocznych padła ale wiem już dlaczego-może odbije?? a robiłaś już zdjęcie(bo może przegapiłam ) tej naszej"niby Ice Age Trail"??

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu poczutałam Twój przepis na ketchup i aż chce mi się go robić:). Szkoda, że nie mam aż tylu pomidorów ale jak już będzie tak daleko zawsze mogę przepis podzielić:). Dzięki choć to nie ja pytałam:) zostałam wyręczona:).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu- wpadłam do pracy
więc szybko zajrzałam -piękne lilie,liliowce,pomidory i jeżówki, a rabata hostowa i ścieżka
świetnie wyszły


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Joluś dziękuję. Będę korzystać z Twojego przepisu. Już nie mogę się doczekać 

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4171
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Ja takiej nie mam-więc jako"pomyłkę" dostałam jeszcze inna odmianę
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4171
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Fotosik zablokował mi zdjęcia, bo przekroczyłam limit transferu. Doładowałam konto, ale trochę może potrwać
.

-
- 200p
- Posty: 347
- Od: 30 paź 2007, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Tak, bardzo lubię do Ciebie zaglądać . Dajesz tyle cennych wskazówek , korzystam z przepisow.
Podziwiam hostowy raj.
Pozdrawiam cieplutko. Ulka
Podziwiam hostowy raj.
Pozdrawiam cieplutko. Ulka
Pozdrawiam cieplutko. Ulka
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Holu, czy ślimory nie atakują Twoich host,? Czym je zabezpieczasz? Są śliczne, u mnie o tej porze dziura na dziurze nie pomagają nawet niebieskie granulki
Pozdrawiam

Pozdrawiam
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu pokazałam mojemu eMowi Twoje pomidory, bo nie mogę patrzeć jak on prowadzi swoje (nasze-on hoduje, my będziemy jeść). Zaliścione toto, pasierby poobrywane tylko trochę, ale twardo się upiera że tak dużo liści nie można obrywać
No cóż-są jego, ja się do pomidorów nie dotykam, bo wszystkiego nie dam rady robić
Mam nadzieję, ze przemyśli kwestię 
Jolu pięknie u Ciebie-te czerwone liliowce z żółtymi smugami bardzo mi się podobają



Jolu pięknie u Ciebie-te czerwone liliowce z żółtymi smugami bardzo mi się podobają

Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Bardzo chce mi się śmiać gdy patrzę na Twoje hosty, u mnie w domu całe życie te rośliny nazywała sie po prostu "zielone liście" prawda ze dobitnie i ambitnie:):).
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4171
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Urszulko (ursa), miło mi, że na coś moje rady mogą się przydać
. Witaj i zapraszam
.
Rzepka (może podasz imię, bo tak głupio zwracać się do Ciebie
), ślimaki u mnie też atakują, ale odkąd zaczęłam sypać granulki, to jednak mniej pouszkadzane są hosty. Poza tym, znajduję teraz te ślimaki, w różnym stadium otrucia, a przedtem gdzieś się ukrywały
. Jak kupowałam hosty, to dużo czytałam na temat poszczególnych odmian i zwracałam uwagę, czy są ślimakoodporne. Jak pisali że którąś uwielbiają, to mimo że mi się podobała, rezygnowałam z niej
.
Andziu, niech M zacznie czytać Forum, to dowie się jak trzeba prowadzić pomidory
. Ja wilki uszczykuję jak mają kilka centymetrów, to wtedy im nie szkodzi. Ale jak wróciłam z wczasów po 2 tygodniach nieobecności, to miałam wilki niektóre o długości 30 cm. I bez litości je wyłamywałam. Jak jest gąszcz pomidorowy, to łatwo o choroby, zwłaszcza przy takiej pogodzie jak teraz
.
jondi (może też podała byś imię), O tym że hosta nazywa się hosta to też dowiedziałam się z Forum, bo przedtem mówiłam na nie funkia
.
Konto Fotosikowe doładowałam, to mogę powstawiać więcej zdjęć. Na początek moja balkonowa Bugenwilla
.

I kolejne liliowce




Lilie



A tu piękny kwiat dyniowy i jej potomek (oczywiście wciąż rośnie)
.


Zimą kupiłam w Biedronce do ozdoby domu azalie doniczkowe, przetrzymałam do lata i wsadziłam do ogródka. No i proszę jak się odwdzięczyła
. Druga też szykuje się do kwitnięcia.

Floksy (też nie może ich u mnie zabraknąć).




Rzepka (może podasz imię, bo tak głupio zwracać się do Ciebie



Andziu, niech M zacznie czytać Forum, to dowie się jak trzeba prowadzić pomidory



jondi (może też podała byś imię), O tym że hosta nazywa się hosta to też dowiedziałam się z Forum, bo przedtem mówiłam na nie funkia

Konto Fotosikowe doładowałam, to mogę powstawiać więcej zdjęć. Na początek moja balkonowa Bugenwilla


I kolejne liliowce




Lilie



A tu piękny kwiat dyniowy i jej potomek (oczywiście wciąż rośnie)



Zimą kupiłam w Biedronce do ozdoby domu azalie doniczkowe, przetrzymałam do lata i wsadziłam do ogródka. No i proszę jak się odwdzięczyła


Floksy (też nie może ich u mnie zabraknąć).

