Witam i dziękuję za odwiedziny
justus27 Justynko, dziś po anginowej przerwie doceniłam te wszystkie zapachy, miałam doskonałe inhalacje, kiedy sadzilam nowe roślinki.

Petunie też wydały mi sie pchnące, chociaż ich zapachu pewna nie jestem.
emka29 Martusiu, dobrze że dodałam troszkę kolorów poza niebieskościami, wprowadzily nieco kontrastów i urozmaicenia
Nemezje mam w tym roku po raz pierwszy i nie sądziłam, że chociaż tak wiotkie, są tak mocne i odporne na wiatr.
Kocimiętka też mi się zawieruszyła w tym gąszczu,

ale do zdjęcia udało mi się ją wyciągnąć.
Katiusha Kasiu , Panowie tez mają czułe nosy i Twój A, pewnie za pachnący balkon pięknie podziękuje

A dla Juniora mogą to być najpiekniejsze wspomnienia dzieciństwa. Zachwycający zapach zostaje w nas do końca życia.
Alenka Madziu
Widzialam się dziś ze sprzedawczynią Laurencji i opowiedzialam o poszukiwaniu nazwy tego jej Kuku.
Uśmiała się z haseł znalezionych w necie przy haśle Kuku ;)
Na rynku wciąż sporo jeszcze tych kwiatków, a ja wreszcie trafiłam na sadzonkę fuksji, odmienną od powszechnie spotykanych. Co prawda nie jest jakaś szczególna, ale może spełni oczekiwania, kiedy rozwinie sukieneczki spod białej pelerynki. Chciałabym bardzo, żeby dobrze się czuła na moim balkonie.