To jest cedr libański...
Ogólnie w Powsinie raczej nie grzeszą zbytnią starannością podpisów (przeciwnie np. Rogów to przykład super "otabliczkowania").
Z tego co pamiętam, to tamte cedry libańskie w Powsinie są podpisane jako atlaskie..
Co do kilku (4) moich potomków cedra z Wojsławic, to tej zimy część igieł im trochę zmarzła, zwłaszcza w dolnej części korony. Decydującym czynnikiem mógł być wiatr, lub duży mróz w marcu, przy już dość dużym nasłonecznieniu; jakiś wpływ mogło mieć również zeszłoroczne chłodne lato. Liczbę zmrożonych igieł oceniam na ok. od 10-30 procent zależnie od okazu, choć jeden okaz rosnący trochę bardziej w cieniu bez uszkodzeń. Ten bez uszkodzeń, to od początku mój faworyt, gdyż jako jedyny nie zrzucił igieł podczas bardzo ciężkiej zimy dla iglaków [na tych terenach] w 2003 r.
U szydlic siewek cristaty uszkodzenia także tak do 30%, siewka compacty prawie bez uszkodzeń.
Z kilkunastu mamutowców 3 letnich zmarzły prawie wszystkie, kuningamia ma dość mocno przemrożone pędy od nasłonecznionej strony, częściowe przemrożenia mają cyprysiki lawsona i nutkajskie, o dziwo cyprysiki tępołuskowe 'drath' bez uszkodzeń [okazy małe, w cieniu], mała laurowiśnia bez uszkodzeń, ogniki jak zwykle bardzo zmarzły, żywotnikowiec bez uszkodzeń, cyprysy gładkokore zmarzły prawie całkiem.
Podsumowując w centrum opolszczyzny tegoroczna w miarę mroźna i długa zima, albo inne czynniki jak np. wiatr w zimie, przyniosły trochę szkód i nowych danych na temat przeżywalności zimą co niektórych egzotycznych roślin w naszym klimacie.
A może ktoś ma dostęp do nasion cedru libańskiego z Wojsławic?? Widzę że są tu osoby mające potomki tego cedru w swoich ogrodach. Chętnie bym przygarnął trochę tych nasionek naszego cedru. A do Wojsławic niestety mam za daleko aby jeździć. A przez index seminum w Polsce niestety zwykłe osoby nie mają dostępu do materiału.Podobno na zachodzie jest inaczej ale żyjemy w kraju jakim żyjemy...
Sezon dobiega końca... Jak wasze cedry go zniosły po tej zimie? Doszły do siebie? Tak jak wcześniej pisałam, cedry baardzo mio sie podobają, szczególnie w wersji pendula. Ale one sa dużo droższe... Udało mi się kupić ok. 60 cm "okaziki" za małe pieniądze:
Mam do Was pytanie... czy mogę poprowadzić takiego cedra na formę płaczącą?
Sadzili go poprzedni właściciele, więc musi mieć kilkanaście lat, ale dokładnie nie wiem, ile...
Akurat za formami płaczącymi drzew nie przepadam, więc nawet bym nie próbowała go naginać :P
Fotka jesienna:
To pewnie to ten. Zresztą ostatnio dużo ich pojawiło się w centrach ogrodniczych w Warszawie.
Bo to taki paradoks - cedr himalajski jako gatunek jes najmniej odporny z cedrów (strefa 8), ale ma kilka odmian (a właściwie ekotypów z wysokich gór Afganistanu) jak "Karl Fuchs", "Eisregen", "Polar Winter", które należą do najbardziej odpornych (strefa 6B, czyli i Warszawa się załapie).
Zobaczymy. Niestety pogoda im nie sprzyja. Cedry bardzo źle znoszą długotrwały mróz. Cierpią od suszy fizjologicznej. Dużo to na nie gorzej działa niż kilkudniowe ostre mrozy. Dlatego jeśli nie będzie odwilży to kiepsko widzę przyszłość naszych cedrów.
Jednak większe szanse mają one w Polsce zachodniej (gdzie jest generalnie cieplej zimą) czy południowej (gdzie zdarzają się co jakiś czas powiewy halnego).
Cedry pięknie rosną np. na południu Ukrainy, na Węgrzech w Rumunii i Bułgarii mimo, że zdarzają się tam mrozy prawie do -40 C ale i dłuższe okresy ciepłej pogody zimą, a nie ma ich np. w południowej Skandynawii, gdzie zimy są łagodniejsze niż u nas ale długo trwają i wiosna jest późna...