Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
Lepiej żeby były przynajmniej dwa, trzy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Kacper1999
- 200p
- Posty: 226
- Od: 19 lut 2018, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
corner Oczywiście, że można, wiadomo, że jeśli będą np 2 węzły to sadzonka będzie lepsza. Ja często rozmnażam z jednowzłowych i rosną bez problemu. Czasem nawet z tzw. ogryzków (jednego węzła bez liścia), udało mi się wyhodować kilka sztuk syngonium Emerald gem.
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
A jaka jest technika sadzenia takiej jednowęzłowej sadzonki? Całą zasypuje się ziemią (i zostawia liść w górze), czy raczej ten kawałek łodygi powinien być na powierzchni?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
Wsadź do wody albo połóż na wilgotnym papierowym ręczniku w głębszym spodku tak, żeby dół był cały czas wilgotny. To zainicjuje wypuszczenie korzeni, a roślina szybko się nie odwodni jak w samym podłożu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
Tak, tak. A jak już są korzenie, to można zakopać razem z nimi w ziemi tę łodygę? To moje pierwsze podejście do syngonium i dlatego się zastanawiam, nie wiem skąd wyrośnie nowy pęd.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
Można zakopać, pęd powinien bezproblemowo wyjść z ziemi.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
Przygarnęłam dzisiaj Syngonium w celu odratowania roślinki. Sprawa jest wielkiej wagi, gdyż poszłam o zakład, że gdy uda mi się uratować biedaka to zatrzymam sobie sadzonkę : ) Roślina przelana w taki głupi sposób, że doniczka stała w osłonce, w której zalegała woda, a wystające korzenie z doniczki zaciągały ją spod spodu.
Rozpoznałam chorobę grzybiczą - liście zasychały tak jak na mojej Fatsji + specyficzny zapach zgnilizny korzeni, który już dobiegał z podłoża. A więc do rzeczy... Roślina wyjęta z podłoża, wszystkie zgniłe korzenie usunięte ( czyli większość ), zainfekowane liście oberwane. Teraz podzieliłam roślinę na kilka sadzonek i chciałam się upewnić czy dobrze robię :
1. Mogę zrobić oprysk Topsinem bezpośrednio na korzenie ? Nie spalę ich w ten sposób itp ? Czy lepiej zasadzić roślinę i podlać roztworem ?
2. Zaserwować ,, szklarnie " z worka tak samo jak w przypadku Fatsji ? Czy jeszcze poczekać i dać roślinę szansę w normalny sposób ? Różni się tym, że w Fatsji liście oklapły całkowicie liście, dlatego Norbert zasugerował duszenie się korzeni rośliny i worek. Ale Syngonium ma liście, które nie opadły.
Rozpoznałam chorobę grzybiczą - liście zasychały tak jak na mojej Fatsji + specyficzny zapach zgnilizny korzeni, który już dobiegał z podłoża. A więc do rzeczy... Roślina wyjęta z podłoża, wszystkie zgniłe korzenie usunięte ( czyli większość ), zainfekowane liście oberwane. Teraz podzieliłam roślinę na kilka sadzonek i chciałam się upewnić czy dobrze robię :
1. Mogę zrobić oprysk Topsinem bezpośrednio na korzenie ? Nie spalę ich w ten sposób itp ? Czy lepiej zasadzić roślinę i podlać roztworem ?
2. Zaserwować ,, szklarnie " z worka tak samo jak w przypadku Fatsji ? Czy jeszcze poczekać i dać roślinę szansę w normalny sposób ? Różni się tym, że w Fatsji liście oklapły całkowicie liście, dlatego Norbert zasugerował duszenie się korzeni rośliny i worek. Ale Syngonium ma liście, które nie opadły.
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
Ile zostało tych zdrowych korzeni, możesz wrzucić zdjęcia?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
Eeee, to przy takich korzeniach spokojnie możesz posadzić do podłoża bez żadnych większych zabiegów. W gorszym stanie odratowałem, tylko musiałem na nowo ukorzenić w wodzie.
Korzenie możesz jedynie obsypać sproszkowanym węglem.
Podłoże standardowa mieszanka ziemi i żwirku/perlitu 3:1, po posadzeniu możesz delikatnie podlać. Możesz posadzić wszystkie razem albo rozdzielić na dwie czy trzy mniejsze doniczki. Syngonium to jedne z najłatwiejszych w uprawie roślin.
Wrażliwe są w zasadzie tylko na przelanie. Wierzchnia warstwa podłoża powinna zawsze przeschnąć przed kolejnym podlaniem.
Korzenie możesz jedynie obsypać sproszkowanym węglem.
Podłoże standardowa mieszanka ziemi i żwirku/perlitu 3:1, po posadzeniu możesz delikatnie podlać. Możesz posadzić wszystkie razem albo rozdzielić na dwie czy trzy mniejsze doniczki. Syngonium to jedne z najłatwiejszych w uprawie roślin.
Wrażliwe są w zasadzie tylko na przelanie. Wierzchnia warstwa podłoża powinna zawsze przeschnąć przed kolejnym podlaniem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
Wierzę, że uratowałeś nawet krytyczne przypadki. W podzięce wspomnę, iż moja ukochana Fatsja dzisiaj zaczęła wypuszczać nowy zdrowy listek. Czyli uratowałam ją dzięki Twojej pomocy : )
Która ziemia byłaby najlepsza, mam na stanie do wyboru dla kaktusów, paproci i uniwersalną.
A, i nie mam węgla bo właśnie zużyłam cały na Fatsji i nie dokupiłam. Dlatego zapytałam o oprysk Topsinem.
I rozsadzę w dwie doniczki - jedną oddam właścicielce jak roślinka wytrzeźwieje, a drugą zostawiam sobie jako nagrodę
Najłatwiejsze powiadasz ? To chyba wiem na co się przestawię gdy padną mi moje paprotki, z którymi próbuję się dogadać, ale mam za sucho ;D
Która ziemia byłaby najlepsza, mam na stanie do wyboru dla kaktusów, paproci i uniwersalną.
A, i nie mam węgla bo właśnie zużyłam cały na Fatsji i nie dokupiłam. Dlatego zapytałam o oprysk Topsinem.
I rozsadzę w dwie doniczki - jedną oddam właścicielce jak roślinka wytrzeźwieje, a drugą zostawiam sobie jako nagrodę

Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
Może być albo ziemia do sukulentów, albo uniwersalna. Jak uniwersalna będzie cięższa to wymieszaj w proporcji około 2 :1.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
Tak też zrobię. Ponawiając pytanie, bo może mi się przydać : można robić oprysk Topsinem bezpośrednio na korzenie, jeśli nie ma węgla ?
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
Można zrobić oprysk.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Syngonium (Zroślicha) - problemy w uprawie
Witam serdecznie:)
To moj pierwszy post na forum, a przybyłam tu z nadzieją na pomoc dla mojej zroślichy. Dostałam ją rok temu na nowe mieszkanie, w maluteńkiej, ciasnej doniczce, z której (aż wstyd) przesadziłam ją dopiero kilka miesięcy temu. Zroślicha od tamtego czasu wypuszcza nowe liście, jednak żadne sie nie rozwijają. Nie ma ani muszek ani robali w doniczce. Przy przesadzaniu dodałam keramzyt. Spryskuję ją wodą, ale to nie wpływa na liście - wciąż tkwią zamknięte. Na jednym zdjeciu widac położenie - nie jest wystawiona bezpośrendio na słońce, ale ustawiona jest w najjasniejszym salonie w mieszkaniu. Chętnie przesadzę ją znowu, bedę jej śpiewac i czytać, byle w końcu chciała mi się pokazać
Macie jakieś pomysły?


To moj pierwszy post na forum, a przybyłam tu z nadzieją na pomoc dla mojej zroślichy. Dostałam ją rok temu na nowe mieszkanie, w maluteńkiej, ciasnej doniczce, z której (aż wstyd) przesadziłam ją dopiero kilka miesięcy temu. Zroślicha od tamtego czasu wypuszcza nowe liście, jednak żadne sie nie rozwijają. Nie ma ani muszek ani robali w doniczce. Przy przesadzaniu dodałam keramzyt. Spryskuję ją wodą, ale to nie wpływa na liście - wciąż tkwią zamknięte. Na jednym zdjeciu widac położenie - nie jest wystawiona bezpośrendio na słońce, ale ustawiona jest w najjasniejszym salonie w mieszkaniu. Chętnie przesadzę ją znowu, bedę jej śpiewac i czytać, byle w końcu chciała mi się pokazać


