Per aspera ad astra, czyli chwaszczoria :)

[DTJ_1]

dziś ja wpadłam zobaczyć chwaszczorie i Dżedajkę. Dżedajka przecudowna pięknie pozuje do zdjęć, a chwaszczoria to już taka nie jest, widzę że szybko działacie, zaraz będzie pięknie, kwiaty, grządki - już efekty są.
Jak w wolnej chwili powstawiam co ja zasatałam to dopiero zobaczysz co to chwaszczornia. CIekawa jestem dalszej Waszej przygody ogrodniczej i chętnie obejrzałabym zdjęcia starej działki. pozdrawiam.

[Aga_orchid]

no brawo
świetna robota
a z tymi mrówkami to nie będzie łatwo raczej postawiłabym na jakiś środek owadobójczy (np.bros granulat różowy-świetnie tępi ale i tak po kilku tygodniach pojawiają się i tak w kółko) i zlewać wodą te latające, chociaż ja tępię te latające ogniem (zapalniczka i dezodorant)

[Wolusia]

Nareszcie i ja trafiłam do Ciebie. Czytam, piję herbatkę i ...zamierzam zostać na stałe. Też się uczę i potrzebuję rad forumowizów

[spagusia]

Aniu, patent z cofaniem się po zarośniętym sprawdziłam i rzeczywiście jest to jakaś metoda
Elu, ropa pewnie by pomogła, ale po drzewkach i trawniku raczej lać nie mogę.... ale dziękuję
Wolusiu, witaj To ja Ci może miętki z miodem zaparzę skoro jesteś?

[spagusia]

Kochani, za nami pierwszy nocleg na działeczce Nocne ognisko, wino, kumkanie żab i burza w oddali..... eeeeeh..... poezja!

Tylko szybka ewakuacja poranna trochę psuje efekt, no ale hm... sławojki na razie brak ;)

[wsiania]

Oj tam, oj tam... Liczy się to, że będzie co wspominać! A wracając jeszcze do mrówek - jak już Ci przejdą nerwy (kiedyś to nastąpi ), to przypatrz się kiedyś, jak działają, bo ja za każdym razem jestem pod wrażeniem. Jak rozkopiesz im korytarze (a jak wykopiesz jajeczka, to już całkiem) od razu widać podział ról - strażniczki momentalnie ruszają na zwiady, robotnice w mig odbudowują przejścia albo zatykają, niańki łapią za jajeczka i targają je pod ziemię... To naprawdę niesamowite, niby bezrozumne stworzonka, a pracują jak jedna maszyna. U ludzi takie działanie nie mieści się nawet w granicach cudu

[spagusia]

Aniu, już nie raz podziwiałam je za tą organizację- rzeczywiście jest co podpatrywać. Zwłaszcza jak z jajkami biegają U nas w ROD podobno mrówczy sezon, więc jakoś mi tak lżej, że nie jestem odosobniona....

Chwalem siem wszem i wobec- warzywnik mój został zainaugurowany poprzez wydeptanie ścieżek [wczoraj] i wysianie [dzisiaj]: dynia, dynia hokkaido, fasolka szparagowa fioletowa i żółta, buraczki, bób, ogórki, marchew, koper, sałata rzymska, rukola. Posadziłam też ziemniaczki oraz flance selera i pora oraz rozsadę koktajlówki i papryki chilly ))) W tym miejscu dziękuję wszystkim, którzy się zaangażowali w akcję ofiarowania nasion potrzebującym oraz moim przyjaciołom wszelakim, którzy wspierają dobrym słowem. Buziaki :*

[Ruda_Zaba]

Wariatka
Teraz będziesz tak jak ja wypatrywać komunikatów o zarazie ziemniaczanej :P

[maika]

Po trawniku i drzewkach to jasne że nie To gratuluję inauguracji warzywnika, niech Ci szybko i bujnie rosną warzywka. Moje starsze dzieci jeździły kiedyś na obozy wędrowne z harcerstwa, do dziś wspominają wyprawy z saperkami do lasu i jednocześnie twierdzą że były to najfajniejsze wakacje

[spagusia]

Żabko, ale czemu wariatka? Że ilość? Czy że późno?

[doromichu]

Zaciekawil mnie tytul,i bardzo podziwiam prace i tempo wykonania pracy.Bedzie pieknie

[spagusia]

Dziękuję za miłe słowa...

Robaczki, przepraszam, że ostatnio nie piszę [ani u siebie, ani u Was], ale mam zmartwienie... Mężusiowi serduszko zaczęło wariować i go w nocy karetka zabierała.... Już w domku, wszystko ok, ale jakoś tak głowy nie mam do pisania.... Buziaki....

[1grazyna46]

Spagusia przykro mi to czytać, nami się nie martw, najważniejsze zdrówko męża, żeby szybko wyzdrowiał, a Tobie dużo - Grażyna

[aage]

Andziu trzymajcie się zdrowo

[DTJ_1]

zdrowia dla męża, dobrze że jest już wporządku