Esme mi to się marzyła taka aleja liliowców jak u Tadzika,a taki mały koniś to by ją pewnie na pierwsze śniadanie oszamał

,jak brzydko mówi młodziesz
Sławek ,Nata i wy przeciwko mnie

,jak tak dalej pójdzie to jeszcze sama mu stajnię zbuduję
W jednym Natka się zgadzamy ze względu na wszędobylskiego wiercipiętę to ja się nawet oczka w ogrodzie boję,a marzy mi się oj marzy

Russian Rhapsody,a lawendę na obwódkę pierwszej rabaty wyhodowałam tymi rencami z nasionek w ilości sztuk dzwudziestu
Nata a tak w ogóle to ty lepiej pomyśl o nowym wątku ogrodowym,bo chociaż tak narzekasz na ten swój chaos to takiej kolekcji variegatek nie ma chyba nikt na forum,a o większości twoich nowych nabytków to ja pierwszy raz w życiu słyszę
