
moje pomidorki chyba dają radę?
czy mam się przejmowac tymi brzydkimi listkami na dole? czy je po prostu obrywac?
Jeśli macie jakies spostrzeżenia, jestem otwarta na wszelkie uwagi.
Na razie, 1 raz podlalam je, gnojowką z pokrzyw, i wylożylam ziemię pokrzywą, mam w planie jeszcze opryski mlekiem...ale, zobaczymy jak to w praktyce wyjdzie, swoją drogą sama nie wiem, jak udalo mi się dojsc do tego co widac na zdjęciach

