Portulacaria afra

[jokaer]

Wg mojego doświadczenia, taką roślinę może uratować jedynie:
doświetlanie, podlewanie i zostawienie jej w spokoju.

Tzn. wiosna już w miarę blisko, jeśli zaprzestanie się podlewania,
czyli tylko będzie się to robić raz na miesiąc czy też 2-3 tygodnie,
roślina po prostu uschnie.

Ja to już przerabiałam ze swoimi gruboszami.
Ratowało je tylko i wyłącznie postawienie pod lampę i podlewanie po parę kropelek co kilka dni.,
dopóki wyraźnie nie było widać, że roślina ma ochotę żyć. Wtedy można podlewać ciut więcej, ale rzadziej.

[norbert76]

Tylko jeśli korzenie zgniły, podlewanie nie ma większego sensu, a nawet przyspieszy śmierć rośliny... Objawem uszkodzenia korzeni jest usychanie pędów, bo roślina nie ma czym pobierać wody z podłoża.
W tej sytuacji najlepiej wyciągnąć i sprawdzić stan korzeni. Jeśli będą mocno uszkodzone, najlepiej porobić wtedy sadzonki pędowe.

[MarciolxD]

Od poprzedniego posta czyli 11 Lutego drzewko nie dostało ani kropli wody.
Chyba to pomogło bo o ile ten kawałek który wyrósł od kiedy zasadziłem ją usechł i odpadł całkiem, tak reszta drzewka trzyma się, co prawda bez listków ale nie schnie.
Reasumując Drzewko wygląda teraz tak jak w dniu zasadzenia tylko że bez listków =, chociaż nawet mała trzecia gałązka u dołu pnia wyrasta, kawałęk zielonej łodyżki jest, choć niezamierza rosnąć dalej ale też nie wysycha.

Co w tej sytuacji ? Kiedy ją podlać i jaką ilością wody ? Wyjmować zobaczyć korzenie? Czy może jednak dać jej spokój do wiosny?

[jokaer]

Jeśli temp. jest powyżej 15 st. to koniecznie podlać. letnią wodą, miekką.
Bo uschnie. One trochę gorzej znoszą zasuszanie niż crassula.
Powinna po jakimś czasie wypuszczać nowe listki.

Ja już swoje drzewka z portulacarii wzięłam z zimnej przechowalni do pokoju i zaczęłam podlewać.

[MarciolxD]

Ona ciągle jest w pomiesczeniu ponad 20st, nie mam chłodniejszego - jedynie balkon ale na razie chyba troche za zimno.
Już troche pousychała i w tym momencie ją odstawiłem na miesiąc tak jak doradzaliście

Jakoś obficie czy delikatnie podlać? I kiedy następne podlewanie ?

[jokaer]

Podlać tak, żeby zwilżyć ziemię, no nie wiem jaka ta doniczka duża, jaka roślina.
Letnią wodą. Odczekać aż ziemia wyschnie i znów trochę podlać.
Jak masz tak ciepło to może szybko wysychać. Powiedzmy, że podlejesz raz na tydzień.
Ale to jest takie radzenie w ciemno. Bo trzeba wiedzieć jak roślina wygląda i w ogóle.

[norbert76]

Wrzuć zdjęcia jak ona wygląda.

[MarciolxD]

Wyglada mniej wiecej tak.



Podlewam delikatnie co tydzien

[Akwelan_2009]

Swojej nie podlewałam od listopada, wygląda na zmęczoną, ale nawet jej listki nie opadły. Stała cały czas w ogrodzie, w temp poniżej 10C.

- W klimacie naszego kraju, od listopada do tej pory stała - stoi w ogrodzie, temperatury poniżej 0 st C, nie "zaszkodziły" jej ?

[Luisa]

Nie mieszkam w Polsce, przymrozków nie było. Tzn były raz, wtedy ją schowałam. Ale jak widać temperatury spadające do 3-5C spokojnie toleruje.

[Akwelan_2009]

No to faktycznie można sobie pozwolić, na dłuższe trzymanie roślin na świeżym powietrzu. Podejrzewałem, że to może nie w naszym kraju, "zerknąłem" na profil, ale nic nie wyczytałem o położeniu - "pobycie" uprawianej rośliny.

[Luisa]

Przepraszam, że nie napisałam jasno gdzie mieszkam, nie chciałam nikogo wprowadzić w błąd.

Chciałam tylko zauważyć, że powszechnie się uważa, że portulacaria potrzebuje cieplejszego zimowania, że trzeba je zimą co jakiś czas podlać- a u mnie radzą sobie 3-4 miesiące bez wody, w temperaturach spadających w okolice zera.
Grubosze też zimuję na zewnątrz, te to nawet podlania jeszcze nie potrzebują, mają ciągle jędrne liście. Zaczęły już rosnąć, przypuszczam, że wystarcza im wilgoć z powietrza.

[Ghotti]

Witam, kupilem portulacarie i mam kilka szybkich pytań.
Po pierwsze czy to sa trzy osobne rośliny? Nie chce chodowac jej w formie "krzaka" tylko pojedyńczych formowanych cięciem drzewek. Zatem czy powinienem je rozsadzić teraz póki młode czy później?
Drugie pytanie czy przesadzic je do nowego podłoża czy na razie nie?
No i trzecie: czy może powinienem cos zciąć zeby sie rozkrzewial pień?

[jokaer]

Tak, to są oddzielne roślinki. Powinieneś je rozsadzić jeśli chcesz drzewka.
Cięcie zależy od Twojego widzenia , jakie chcesz drzewko tak możesz ciąć.
Na niskim pieńku, to trzeba uciąć tylko kilka bocznych gałązek.
Jak na wysokim pieńku to oskubujesz sukcesywnie wszystkie boczne odrosty,
do wys. jakiej chcesz.
Boczne gałązki jak zaczną się zbliżać do długości odpowiedniej trzeba uszczykiwać.

[Ghotti]

Nie rozumiem ze na niskim pieńku trzeba uciąć kilka bocznych gałązek. A nie ten główny pęd powiedzmy w 3/4 żeby poszedł na dwa?
Podłoże takie jak do grubosza czyli ziemia do sukulentow z zwirkiem?