Kaktusy początkujacego hodowcy - epti

[LUKASxd]

Teraz nikt mi nie powie, że koty są dobrymi i grzecznymi zwierzątkami
Miejmy nadzieję, że ta sytuacja się nie powtórzy i nie spotka nikogo, więcej z forum
Pozdrawiam

[sokolica]

Straty zawsze są przykre, choć zniszczenia przez zwierzęta chyba podwójnie, ponieważ o ile nie mamy wpływu na to, co się dzieje np na zimowisku, o tyle wydawałoby się, że koty można jakoś "wychować", ewentualnie rośliny przed nimi zabezpieczyć. Cóż, pozostaje dokonać kolejnych zakupów/wysiewów. Współczuję

[epti]

Masz rację wydawałoby się...
Wybiła Ariaka, bardzo go dużo pod ziemią. Sterylizowac substrat dla niego? Odcinać korzeni nie będę, boję się.

[chaveiro]

Jeżeli ładnie wybił się z doniczki bez większych uszkodzeń systemu korzeniowego to nic nie obcinaj, ariaków zawsze jest więcej pod ziemią niż nad to normalne dla tego rodzaju. Czy sterylizować substrat? Nie wydaje mi się, ja tylko wypłukuję gorącą wodą z prysznica jak już woda jest "czysta" to kończę, wylewam wodę i zostawiam do wysuszenia się i wtedy stosuję (oczywiście mówię tu o grubym piachu i żwirku), ziemię humusową przesiewam przez sito żeby nie było grud i patyków wiadomo że części organicznej jest bardzo mało ok 20% w moich mieszankach. Jeżeli bryła korzeniowa jest z ziemią w której rósł do tej pory to ją zostaw a do większej doniczki dosyp podłoża do wypełnienia pozostałej części.

[truskafka85]

Dzięki Mariusz, skarmię rodzinę i dokonam operacji na Ariaku.

A dzisiejszy dzień był obfity w dramatyczne sytuacje. Przywlokłam się z pracy umordowana katorżniczym projektem, którym zostałam uraczona, piechotą , bo stara furka dorobiła się poważnych luzów na kierownicy, brodząc przez śnieg i błoto. Wpadam do domu licząc na zimny browarek i chwilę spokoju i oto jaki widok zastaje: jeden z kurduplastych tefraczków leży na środku pokoju, korzenie wywalone bezwstydnie z substratu, substrat rozciągnięty po całej podłodze. Podnoszę biedaka i widzę ślady zębów i pazurów. No któryś darmozjad [brzydkie słowo] się nie bał i go zmasakrował. Podniosłam, otrzepałam zaklęłam siarczyście myśląc że to koniec zniszczeń. Podchodzę do parapetu i co widzę? No co widzę???[ bardzo, ale to bardzo brzydkie słowo] - moją kuwetę z nasionami adenium któryś [kolejna wiązka bardzo, niewyobrażalnie bardzo brzydkich słów] zamienił na wygodną leżankę z widokiem za oknem
Idę im powyrywać łapy. Wysuszę , zrobie z nich amulety i wystawię na All...o

Pełen dramatyzm.... boshhh jak dobrze, że mam psa , który co prawda lubi łazić po parapetach, ale tylko tych ,po których ma pozwolenie, kaktusów nie lubi i nocha w nie nie wsadza. Ale żeby nie było, to kiedyś kot sąsiadów zwalił mi całe pudełko kaktusów za balkon ... myślałam, że drania uduszę ...

Koniecznie musisz wymyślić sierściuchom jakąś wysublimowaną karę, nie sądzę żeby zapamiętały, ale choć odrobina satysfakcji z zemsty będzie :P

[epti]

Koniecznie musisz wymyślić sierściuchom jakąś wysublimowaną karę, nie sądzę żeby zapamiętały, ale choć odrobina satysfakcji z zemsty będzie :P

A mam ja straszliwe narzędzie dyscyplinujące...spryskiwacz Tyle że do tej pory śmierdziele miały swoją poduszkę na parapecie, teraz ich miejsce zostało zajęte przez doniczki. Trochę czasu minie, zanim zaakceptują nowy układ sił. A odnośnie kuwety z adenium - M się wczoraj patrzy, patrzy na tą kuwete i na moja rozpacz i mówi: " ty się ciesz, ze one tylko kanapę sobie z tego zrobiły..."
Ariak przesadzony:

[chaveiro]

Ariak pięknie wygląda

[epti]

Teraz będzie pospolito - takie coś się M. wpadło do koszyka, jak zakupy dziś w Biedzie robił...

[Rejden]

Całkiem fajna Mammillaria zeilmanniana.

[Nadzieja]

Całkiem niezła

[epti]

Wiem ,że one nie cieszą się miłościa forumowiczów ale mnie się podobają.
A, krowiemu plackowi usechł jeden pąk, tylko jeden teraz rośnie

[mCm86]

Zależy o których forumowiczach myślisz Jest tutaj wielu wielbicieli mamilarek Myślę, że mogę się do nich zaliczyć Mammillaria zeilmanniana obowiązkowa w kolekcji

[epti]

Mam nowości. Tyle,że kradzione . Ot, takie moje małe złodziejstwo.
Pozazdrościłam Wam tych pięknych Echinopsisich kwiatów, więc przy pierwszej nadarzającej się okazji ukradłam te kurduple:


Ukradłam również takie maleństwo:

Gasterie zawsze mi się podobały, ale nigdy ich nie miałam z braku miejsca. Niby to miejsca nie przybyło, ale jak patrzę na to, jak bardzo rozciągają się Wasze mieszkania i parapety, jestem dobrej myśli

No i jeszcze moja stara Mammillaria poczuła wiosnę...jakos tak skromnie, ale mam nadzieję, że dziewczyna się rozkręci ( cały czas bezimienna)


i na koniec M poszedł na zakupy do biedy i przytachał kolejne dwie Mammillarie Zeilmanniana. Powiedział że jednej będzie smutno i żebym je razem wsadziła, będa mogły plotkować. To też uczyniłam:

[mCm86]

Te "kulki" szybko rosną, tak więc już po tym sezonie powinny osiągnąć ciekawsze rozmiary

[Rejden]

Mammillaria zeilmanniana, teraz to całą rodzinką rośnie.
Fajny efekt będzie za 2-3 lata jak pięknie się rozrosną.