Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Marzenko, nie dziękuję!
Ewo, dzień dobry - cieszę się że znalazłaś nowy wątek... ten będzie na pewno spokojny, wspomnieniowy i nieco dłużący się, ale taki mamy czas. Moje doświadczenia pracowe także w momencie decyzji o zmianie zawsze wychodziły mi na lepsze, lub nawet dużo lepsze. Także nie obawiam się tego. Wolałabym tylko sama podjąć taką decyzję. Będzie dobrze! A pracy na własny rachunek zazdroszczę... ja nie mam na to pomysłu, a szkoda, bo czuję, że mam taką potrzebę.
Moniko, dzięki za dobre słowo... wiesz, ja jestem optymistką i raczej stres opanowuję na bezpiecznym jego poziomie, ale denerwuje mnie robienie sztuki dla sztuki, dla czyjegoś widzimisię.
Robaczku, fajnie, że napisałaś :) dodatkowa para kciuków zawsze mile widziana :)
Danusiu, ja już dwa razy byłam w sytuacji kryzysowej, gdzie musiałam komuś udzielić pomocy. U mnie następuje przedziwna mobilizacja i opanowanie, ale po fakcie te nerwy odchorowuję... to bardzo stresujące! Dziękuję za odwiedziny i ;:167
Ewcia, ja myślę, że każdy z nas może być dumny z własnych ogrodowych dokonań, bez względu na moment w którym się znajduje... ogrody tworzymy i zmieniamy z pasją i poczuciem miłości do roślin... upiększamy świat, dzięki naszym małym skrawkom ziemi...
Agnieszko, też myślę, że zieleń koi i pozwala odnaleźć pokłady spokoju...
Marysiu, musi być dobrze! Wychodzę z założenia, że lepiej rozmawiać, niż chować urazę albo co gorsza akceptować sytuację, której się nie akceptuje lub z powodu której mamy cierpieć. Mam pozytywne nastawienie :)
Beatko, czyli każdy z nas boryka się z podobnymi sprawami, w pewnych momentach swego życia. Dobrze, że widzisz światełko w tunelu, a życzę z całego serca, by finalnie wszystlo poukładało się jak najlepiej.
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

20 lat w korporacjach ;:180 ,ja po 5ciu byłam strzępem człowieka, do tego nakładały się problemy w domu, bo czasu na rodzinę mało. Teraz manufaktura i spokój, czasem, nie powiem są nerwy, ale generalnie nie narzekam. Jednak nie chcę prowincji porównywać z W-wą.
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Aguniu witam w nowej części wątku. :wit
Oglądanie tak pięknych fotek z ogrodu, to sama radość, po prostu bajka. ;:108
Mieliście bardzo pracowity, ale i owocny sezon w ogrodzie.
Jednak piszesz, że to nie koniec pomysłów na wiosnę.
Nie wiem, co możesz jeszcze zmienić, po prostu nie wyobrażam sobie.
Delektuj się takim jak jest ogrodem i odpoczywaj w swoim raju. :)
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

:wit Aga, również trzymam mocno kciuki i jestem pewna, że Twoje argumenty będą górą. ;:168
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25223
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Teraz nie widzę zdjęć, ale chyba to nie to drzewko.
Ono jest chyba wyższe niż u Moni. Stoi po lewej stronie pergoli przy siatce
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Majeczko, Marzena, moje argumenty nie zostały przyjęte... wiem zatem, że czasy traktowania człowieka jak człowieka, już minęły. Resztę pozostawię bez komentarza... Jestem bardzo sfrustrowana, ale jednocześnie bardzo Wam dziękuję, że byłyście ze mną myślami podczas tej rozmowy - udało mi się spokojnie przez nią przebrnąć.
Tereniu, cieszę się, że zajrzałaś do wątku wspominkowego ;:196 Mam na wiosnę bardzo wiele planów i pomysłów na udoskonalenie ogrodu; zobaczymy które z nich uda się zrealizować w innym niż dotychczas trybie pracy... Pozdrawiam Cię serdecznie!
Gosiu, to po lewej stronie, za wiązem, to ginko biloba :) spore, myślę, że 3,5 metrowe...
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Cholernie szkoda, ze poszło nie tak. Do końca wierzyłam, ze uda Ci się wszystko po Twojej myśli
Awatar użytkownika
E-mienta
500p
500p
Posty: 592
Od: 21 mar 2011, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Perła Renesansu

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

UUU przykro to czytać Aguś, nie pozostaje nic innego jak nie przejmować się, robić wszystko co sie ma wpisane w szeroko rozumiany zakres obowiązków i alternatywnie rozglądać się za ludzką pracą. Chyba, że jest szansa na rotacje i zmiany na lepsze - wtedy trzeba tylko przeczekać. Życie optymizmu ;:196 ;:196 a na pociechę powiem, że jak się wraca o 16 do domciu to tez się ciemnawo robic zaczyna, aczkolwiek tak będzie tylko do przesilenia zimowego - potem z górki.
Pozdrawiam Ewa
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Aga, tak już jest w tych korporacjach, Pan Sowa chyba nowy z tego co wywnioskowałam.
Musi się wykazać, ja bym spokojnie szukała innego miejsca pracy. Znajdziesz i będziesz zadowolona.
Znam podobnego Pana Sowę i treść jego kontrakt z korporacją, musi to robić, bo
inaczej nie zarobi i wyleci. Nie zmienicie tego :|
Awatar użytkownika
beata68
1000p
1000p
Posty: 1745
Od: 13 lut 2011, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Cholera, tak mi przykro Aguś. :( Bardzo chciałam, żeby poszło po Twojej myśli. Nigdy się nie pogodzę z faktem, że nie wystarczy być dobrym pracownikiem, trzeba jeszcze pozwolić się wycisnąć, jak cytrynę. Rób swoje, a po cichu rozglądaj się za inną praca, będę Ci kibicowała z całego serca. ;:196
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Agnieszko, ja jak zwykle spóźniona ale załapałam się w pierwszej 10. To juz jest sukces. Aguś, piękne odsłony ogrodu. twoje zdjęcia oprócz technicznej doskonałości zawsze tchną niesamowitym spokojem, optymizmem.
Wiesz, przeczytałam wszystko od początku i bardzo mi przykro, że nie mogłam Cię wesprzeć wcześniej. Ale naprawdę szczerze współczuję i poniekąd rozumiem. Wiesz, to co napisała Majka o Panu Sowie to prawda, ale ja mam jeszcze inne spostrzeżenia z mojej pracy. Często spotykam takich panów/panie w swojej pracy (myślę o RDS-ach, nie wiem czy Twój to też ktoś w tym rodzaju?). I wiesz co, obserwuję niesamowitą rotację tych osób. W większości przypadków wytrzymują ok roku, max. dwóch i potem zmiana. Może u Ciebie będzie podobnie? Może Pan Sowa się szybciutko zmieni?
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Dziewczyny, ja wiem, że w dzisiejszych czasach człowiek powinien być po prostu szczęśliwy, że ma pracę... Być może przesadzam z rozdmuchiwaniem problemu, ale pracuję w tej firmie 7 lat i ta od zawsze słynęła z tego, że nie jest szorstką czy nawet brutalną korporacją, ale firmą przyjazną matce i rodzinie w ogóle. Oczywiście, że przeorganizuję swoje życie, bo zwyczajnie nie stać mnie na to, by rzucić papierami (sytuacja nie dotyczy tylko mnie), ale moje zaangażowanie i motywacja wynoszą zero. Szkoda, bo wiele serca wkładałam zawsze w swoją pracę, ale od teraz to się zmieni. Równolegle szukam, może szczęście jak do tej pory będzie sprzyjać. Dziękuję że jesteście! ;:167
Asiu, super znowu Cię widzieć! Cieszę się, że jesteś teraz na FO częściej - lubię Cię czytać i podziwiam Twój ogrodowy kunszt (oraz ten fotograficzny). Mój pan sowa, do którego bezpośrednio raportuję, to osoba najważniejsza, więc zmieni się najwcześniej po 3 latach, tak to zwykle wygląda... Chyba, że nie wpasuje się, co już widać... nie ma chemii pomiędzy ludźmi a nim, za to jest duże spięcie i nerwowa atmosfera. Ja się nie boję rozmawiać, bo jestem spokojna i opanowana, nie puszczają mi nerwy, zwłaszcza gdy wiem, że mam argumenty... tu niestety argument człowieka i matki nie działa. Przykre i tyle!
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

:wit Aga, wiem jak bardzo wyczerpują takie sytuacje, a może się jakoś ułoży ;:168
Dobrze, że weekend przed nami ;:196
MaGorzatka
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2788
Od: 20 sty 2011, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Aguniu - Ty jesteś mądra kobitka, więc wiesz, że wszystko co nas spotyka, czemuś służy i po pewnym czasie może się okazać, że zdobyte doświadczenia przydały się nieoczekiwanie ;:196
Tak bym chciała jakieś uroki poodczyniać nad Tobą, żeby wszystko się na dobre obróciło, ach gdybym tylko umiała!
Soczewka
1000p
1000p
Posty: 2982
Od: 9 mar 2010, o 10:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12

Post »

Aguś przykro mi czytać o Twoich problemach w pracy. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się po Twojej myśli. Jak nie w tej pracy to w innej. Chociaż rozumiem, że po tylu latach trudno szukać czegoś nowego, zwłaszcza, że wcześniej było się zadowolonym.
Czytając tutaj Twoje i innych wypowiedzi nasuwa mi się powiedzenie "Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" Ja też mam nieraz dość swojej firmy ale nigdy nie usłyszałam, że muszę zostać po godzinach. Nawet jeżeli zachodzi taka potrzeba jest to przekazywane jako prośba a nie nakaz. I działa to w obydwie strony bo gdy ja potrzebuję wolnego dnia lub wyjścia wcześniej z pracy nikt nie robi problemów. Ale to dużo zależy od przełożonego i z kim się współpracuje Firmę i atmosferę w niej budują ludzie i niestety zdarza się, że czasem trafia się człowiek, który chce się wykazać i rozpie... wszystko
Współczuję pana Sowy ale za to panaM masz fajnego i na pewno będzie dla Ciebie dużym wsparciem w tych trudnych chwilach.

Gosiu jeśli chodzi o wiąz to jest to bardzo plastyczne drzewko i można go prowadzić na różne sposoby. W szkółce w Nowym Dworze rośnie w formie kolumnowej i ma powycinane kulki, a w katalogu roślin przedstawione jest jako małe niskie drzewko w
kształcie grzybka.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”