Dorotko pierwszy raz jestem u Ciebie bo tyle watków na Forum,ze trudno wszystkie odwiedzać.
Pisałaś do mnie PW i skorzystałam z linka bo chciałam zobaczyć kto do mnie pisze.
Okazuje się, że bardzo pokrewna dusza bo zakochana w kwiatach a szczególnie w Fuksjach podobnie jak ja i bardzo mi miło z tego powodu.
Ogrodnicy wyhodowali mnóstwo odmian i jest w czym wybierać ... jednak moje 2 stare odmiany sa rewelacyjne bo mogą stać cały czas na pełnym słońcu, szybko drewnieją im pędy więc dobre na formowanie np drzewka. Czy ze swoich juz próbowałaś ?
izabela skula pisze:Monia Adrian bardzo pędzi je chemią - dlatego ma tak piękne okazy - ty na pewno nie będziesz ich tak paśc, bo pewnie nawet nie posiadasz takiej wiedzy jak on, więc twoje fuksje będą ciągle niedożywione a z głodu każdy w końcu zdechnie

W ub roku kupiłam u tego Pana 2 odmiany , faktycznie były pędzone ma maksa i pędy mocno "wybiegniete" wiec od razu porządnie przycięłam i dopiero ruszyły po mojemu.
Przezimowały bez żadnych problemów jak pozostałe więc opinia jest nieprawdziwa bo nie tylko mnie udało się przezimować.
Pozdrawiam i za chwilkę odpiszę w sprawie grzybka na PW