nie mylisz się, w obydwu przypadkach, będzie to ten sam pomidorMoże się mylę...
Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Można , tylko trzeba je odkazić. Pomalować Drewnochronem, albo Domestosem.isoolka pisze: czy można użyć tych samych palików jako podpórki?
Pozdrawiam
- grosik
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: powiat cieszyński
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
witam serdecznie....może nie powinnam panikować bo to co widać na zdjęciach dopadło mi tylko kilka pomidorków - a dokładnie kozulowe 36 ale chciałabym wiedzieć co im jest i jak im pomóc....podejrzewam, że mogą być już głodne i brakuje im fosforu ale zanim zacznę działać chciałabym wiedzieć czy dobrze myślę.... były cały czas w szklarni (na chwilkę zabrałam je do domu na sesję zdjęciową
... tam jest jakieś 12 stopni - w nocy pewnie mniej bo na zewnątrz są 3 stopnie.... zasilane raz bio florinem (jakiś tydzizeń temu)... planuję po zimnej zośce je wreszcie wysadzić do szklarni ale do piątku muszą dać radę w tej ciasnocie
oto link do całego folderu
https://picasaweb.google.com/1068447444 ... directlink
dziękuję ślicznie za pomoc

oto link do całego folderu
https://picasaweb.google.com/1068447444 ... directlink
dziękuję ślicznie za pomoc

Pozdrawiam ciepło, Gosia ;)
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 2 sie 2011, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Witam , na moich pomidorkach wystąpiły dziwne plamki, z wierzchu i od spodu liście są takie szkliste, świecą się, może panikuję ale każdy pomidor jest w mniejszym lub większym stopniu zaplamiony, czy to coś poważnego czy panikuję??
Pozdrawiam




Pozdrawiam




Pozdrawiam Aneta.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Dodam jeszcze, że pomidory rosną w cylindrach w tunelu foliowym.
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 3 kwie 2011, o 08:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Prusy Wschodnie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Witam.
Co może dolegać moim pomidorkom...
Wcześniej pytałem dlaczego nowe młode listki są jasnozielone i ktoś powiedział, że brak papu...
http://img62.imageshack.us/img62/4651/20120505023.jpg
W piątek podlałem je roztworem superfosfatu wzbogaconego w stężeniu zalecanym przez pomidoro...
Dzisiaj patrzę i mam troszkę listków w dolnej partii pomidorów takie:
http://img818.imageshack.us/img818/1476/20120514046.jpg
http://img802.imageshack.us/img802/2163/20120514054.jpg
Co im może brakować/ czego mogą mieć za dużo...
Co może dolegać moim pomidorkom...
Wcześniej pytałem dlaczego nowe młode listki są jasnozielone i ktoś powiedział, że brak papu...
http://img62.imageshack.us/img62/4651/20120505023.jpg
W piątek podlałem je roztworem superfosfatu wzbogaconego w stężeniu zalecanym przez pomidoro...
Dzisiaj patrzę i mam troszkę listków w dolnej partii pomidorów takie:
http://img818.imageshack.us/img818/1476/20120514046.jpg
http://img802.imageshack.us/img802/2163/20120514054.jpg
Co im może brakować/ czego mogą mieć za dużo...
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
W który piątek ?. Coś mi się wydaje, ze podlałeś je superfosfatem już po raz co najmniej drugi.jaroufo pisze:W piątek podlałem je roztworem superfosfatu wzbogaconego w stężeniu zalecanym przez pomidoro...
Dlaczego tych zdjęć nie pokazałeś przed podlaniem ? Tym pomidorom z I zdjecia albo zaczęło brakować azotu/ a nie fosforu/ albo od pewnego czasu są systematycznie przelewane albo mają za mało światła.
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 3 kwie 2011, o 08:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Prusy Wschodnie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Światła to raczej mają...
Od poniedziałku do piątku wystawiane są na zewnątrz na cały dzień, niezawsze w sobotę, w niedzielę zmuszone są stać na hali...
Przelewąc to nie przelewam, podlewane, były w zeszły wtorek, potem piątek i znowu dzisiaj, bo ziemia na wierzchu była sucha...kubeczek 0,2l na 3 pomidorki...
forumowicz sorki za przekręcenie nicka...
Od poniedziałku do piątku wystawiane są na zewnątrz na cały dzień, niezawsze w sobotę, w niedzielę zmuszone są stać na hali...
Przelewąc to nie przelewam, podlewane, były w zeszły wtorek, potem piątek i znowu dzisiaj, bo ziemia na wierzchu była sucha...kubeczek 0,2l na 3 pomidorki...
forumowicz sorki za przekręcenie nicka...
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
A kto Ci kazał teraz podlewać superfosfatem?. Widzę, że dyplomatycznie milczysz.
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 3 kwie 2011, o 08:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Prusy Wschodnie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Wydawało mi się, że jak brakuje im papu to podlać rozworem...
Bio florinu u mnie nigdzie nie ma...
Milczeć dyplomatycznie nie milczę, każdy się uczy na własnych błędach...
Najgorzej wyglądają Bawole Serca...W najlepszym stanie są Faworyt-ki
Chyba pisałeś kiedyś o naturalnej selekcji sadzonek i ja to chyba zrobiłem...
Bio florinu u mnie nigdzie nie ma...
Milczeć dyplomatycznie nie milczę, każdy się uczy na własnych błędach...
Najgorzej wyglądają Bawole Serca...W najlepszym stanie są Faworyt-ki
Chyba pisałeś kiedyś o naturalnej selekcji sadzonek i ja to chyba zrobiłem...
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Niczym doktor Mengelejaroufo pisze:Chyba pisałeś kiedyś o naturalnej selekcji sadzonek i ja to chyba zrobiłem...

-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 3 kwie 2011, o 08:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Prusy Wschodnie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Idzie je jeszcze jakoś uratować ??
Szkoda ich troszkę...
Szkoda ich troszkę...
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Zasoliłeś podłoże tym superfosfatem. Ja widzę jedynie oprysk dolistny Florovitem .
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Grosik, nie panikuj. To efekty wcześniejszych niedoborów. Same wierzchołki wyglądają nieźle, starsze liście nie zdołają się już jednolicie wybarwić. Po posadzeniu odbarwiające się liście będziesz stopniowo obrywać i po krzyku.
Piratka77, albo ostro powiało na ,,domowe''liście. albo przypaliło słońce. Plamy wyschną na biało, liście i tak stopniowo do usunięcia.
Areks, jeśli masz to na jednym pomidorze, to go wywal. To któraś z chorób wirusowych, a z nimi się nie dyskutuje. Na sąsiednim nic nie widzę, więc to raczej jednostkowy przypadek.
Jarufo, pomidory potrafią odrastać po różnych drastycznych eksperymentach. Jeśli zostanie coś żywych liści przy wierzchołku, posadź jak najszybciej będzie można. Wcześniejsza jasna barwa wierzchołków była wynikiem szybkiego przyrostu. W takim przypadku trzeba dać pomidorom ze dwa dni czasu, aby że tak powiem ,,obróciły sokami'' kilka razy i miały czas na wyrównanie barwy. Jeśli nic się nie zmienia, albo odbarwienie liści postępuje, należy szukać przyczyn w nawożeniu.
Pozdrawiam, kozula
Piratka77, albo ostro powiało na ,,domowe''liście. albo przypaliło słońce. Plamy wyschną na biało, liście i tak stopniowo do usunięcia.
Areks, jeśli masz to na jednym pomidorze, to go wywal. To któraś z chorób wirusowych, a z nimi się nie dyskutuje. Na sąsiednim nic nie widzę, więc to raczej jednostkowy przypadek.
Jarufo, pomidory potrafią odrastać po różnych drastycznych eksperymentach. Jeśli zostanie coś żywych liści przy wierzchołku, posadź jak najszybciej będzie można. Wcześniejsza jasna barwa wierzchołków była wynikiem szybkiego przyrostu. W takim przypadku trzeba dać pomidorom ze dwa dni czasu, aby że tak powiem ,,obróciły sokami'' kilka razy i miały czas na wyrównanie barwy. Jeśli nic się nie zmienia, albo odbarwienie liści postępuje, należy szukać przyczyn w nawożeniu.
Pozdrawiam, kozula