Witajcie kochane ogrodniczki 
w ten zimny, majowy dzień
Mimo paskudnej pogody wybrałam się na Wystawę Kwiatów w Chorzowie.
Jeżeli chcecie zobaczyć, jak wyglądała, to zajrzyjcie do mojego wątku ogrodowego, bo do was przyszłam pochwalić się zakupami
Na pierwszy ogień...aeschynantus. Musicie przyznać, że jak za 9 zł, to niezła roślina
Jutro zrobię z nim porządek i dostanie miejscówkę na kwietniku.
Wzbogaciła się również moja kolekcja roślin o ozdobnych liściach, czyli kalatea razy dwa
Kupiłam sobie w końcu hoję kerri

Od dawna podobało mi się to serduszko.
Niestety u mnie w kwiaciarni pokazywało się w okolicy Walentynek, więc i cena

była raczej dla zakochanych (nie takie rzeczy robi się z miłości

).
Musiałam kupić sobie nowy bluszcz do łazienki, bo poprzedni został zeżarty przez przędziorka

i zrobiło się pusto na oknie, a jak wiadomo, to my pustych parapetów nie lubimy, oj nie lubimy
No i niespodzianka, również dla mnie

Uległam i kupiłam sobie pierwszego w życiu storczyka
Dałam całe 7 zł i teraz będę na nim uczyć się tej grupy roślin
Na zakończenie gratisik. Sprzedawczyni nie dość, że była sympatyczna, to jeszcze kompetentna
Roślinka, to sansewieria, a że już taką mam, to zamieszkają razem
I to wsio...to znaczy wszystko. Jutro muszę wszystko dokładnie obejrzeć, bo z tego, co widzę, to podlewanie mam z głowy na najbliższy miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko
