Byłam u Ciebie, na pewno byłam zaraz po Twojej wizycie u mnie. Ale teraz przypominam
sobie, widziałam te zdjęcia zachodu słońca. To było jednak dobrze po drugiej w nocy,
pewnie zasnęłam.

Cudowne te zdjęcia. Uwielbiam zdjęcia zachodów słoneczka.
A, widzę, że i Ty nie za często u siebie bywasz
Buziaczki Asieńko
P.s. Jak spotkasz tę kolorową nasturcję, weź też dla mnie nasionka, pliiiis
