Grzyby na działce: PIERŚCIENIAK, SHI-TAKE I INNE.

[Twixi]

Brzoskwinko, dziękuję.
A czy ktoś uzyskał plony z kupionej grzybni np. podgrzybków, kani, borowików ?
Znajomi mieszkają w lesie i kicha. Nic. U mnie od kilku lat są maślaki. Nic zamierzonego,
musiałam z korą przywlec.

[loginal]

Z kanią mi się kiedyś akurat udało. Bynajmniej nie kupowałem grzybni, ale poświęciłem kilka przejrzałych kapeluszy. Rozrzuciłem je na pociętych gałązkach i trzcinie w zacienionych zakamarkach na działce. Od następnego roku było zatrzęsienie tych grzybów, najchętniej rosły w żywopłocie. Pod drzewkami i krzewami.

[BRZOSKWINKA]

Weekend miałam wyjazdowy.
Ale już nadrabiam. Nasze boczniaki:



Jutro wylądują w zupie.

[cantati]

Brzoskwinka, ekstra! Mniam
A moje pniaczki dopiero przygotowują się na takich pychaśnych lokatorów

[NITKA]

Listonosz przyszedł z ziarnem.. , materiał pierwsza klasa, gotowy do użycia, a tu zonk!
Okazało się, że pniaki, które M przygotował późną jesienią grzyba załapały i muszę szukać nowych..

[BRZOSKWINKA]

Ale jak zaczną owocować to nie przejesz.

Nitka, do lodówki z nasieniem

[NITKA]

...się robi

[cantati]

Hihi! No zobaczymy jak to będzie z tym owocowaniem
To będzie moje pierwsze podejście do grzybów w ogóle, nawet pieczarek nigdy nie miałam, więc obawiam się, że coś sknocę...

[BRZOSKWINKA]

Spokojnie! Głowa do góry! Ja tez nigdy nie miałam pieczarek.

[NITKA]

A u mnie pieczarki na łące rosną, jak jest wysyp, to nie przejadamy.
Natomiast pod koniec sierpnia z pod moich sosen zbieram corocznie dwa wiaderka maślaków.
Wszystko 'samo' przywędrowało. Trzy lala temu dosadziliśmy kilkanaście brzózek w nadziei na koźlaki - sąsiad ma, hmm zobaczymy.

[cantati]

Brzoskwinka, wolę ostrożnie podchodzić, bo jak się napalę za bardzo, to na bank będzie wtopa

Nitka, szczęściaro! Ja w centrum miasta niestety mieszkam, ogródek przydomowy niewielki, tak, że grzybki w środowisku naturalnym to tylko w pobliskim lesie i to jak mam duuuużego farta

Ale brzózek ze sześć czy siedem takich młodych mam rosnących tak w grupce... Myślicie, że jakaś mikoryza koźlakowa dałaby radę..???

[BRZOSKWINKA]

U mnie w brzózkach były koźlaki przez kilka lat. Potem znikły bezpowrotnie. Ale i w lesie tak jest: grzyby są w jakims miejscu określony czas, a potem cisza. Ja mieszkam pod lasem (rezerwat) więc spacer z dziećmi i kosze opieniek , podgrzybków, kań...
Och Anitko, tych pieczarek to Ci zazdroszczę.

[Rybka]

A ja mam smardze Już niedługo powinny się pojawić

[BRZOSKWINKA]

Rybka, ja pewnego roku miałam smardze w truskawkach. Z korą przywlokłam. I kurcze bałam się zjeść, bo nigdy wcześniej nie zbierałam. A u Ciebie to naturalnie rosną?

[NITKA]

Cantati, dobrze że lasek nie daleko, zawsze coś do koszyczka wpadnie.
Ja też lasy mam dookoła ale tylko liściaste..
Natomiast smardze, to mi zupełnie obce są, nawet nie wiem jak smakują.. , chmmm chyba nie ma się czym chwalić..