Tak skrętnik gigantyczny, do pozazdroszczenia, takiego nie szkodliwego

.
U mnie nic nie kwitnie, dlatego miło mi było gościć u Ciebie i podziwiać tyle kolorów

.
A jak ja się doczekam skrętników to chyba zrobię kosz z jakiejś ładnej balkonowej doniczki. Zrobię dziurki do powieszenia i będę używać jako osłonki do 3 , 4 roślinek. Ale to dopiero plany, chciałabym koło kwietnia, maja nabyć dopiero liście do rozsadzenia

.