Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
Awatar użytkownika
AdamoB
50p
50p
Posty: 92
Od: 22 lis 2011, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Walerio, chodzi o Kielisznik Zaroślowy. Kielisznik bluszczolistny mam w jednej doniczce, po zimie przetrzymany w piwnicy strasznie zmarniał i miał w tym roku kwiatów jak na lekarstwo. Drugi posadzony w ziemi przemarzł i już go więcej nie widziałem :) Fajna roślinka, ale traktował bym ją bardziej jak jednoroczną...
Pozdrawiam!
Adam.
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Ludzie, takie cudo to ja bym na rękach nosiła :!: . To nie to :cry: niestety. To kielisznik zaroślowy, okropne bydle. :evil:

A co do sąsiadki.....owszem, było to bardzo nieprzemyślane działanie ale ja uważam, że życie jest za krótkie na robienie sobie awantur i wrogów :lol: a poza tym nie było to celowo - stało się ;:224

A z moich błędów.....Zrobiłam miejsce na ognisko i paliłam je całą jesień 2010. W tym roku okazało się, że paliłam je w miejscu, gdzie rosły tam wcześniej śliczne marcinki, poprzednik obciął je przed sprzedaniem mi działki a ja wypaliłam miejsce :cry:
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3604
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Moim błędem było to,że poprosiłam M. o skopanie grządki. Poszedł, i zamiast kopać, wziął się za palenie: Spalił surowiec przygotowany na kompost, korę, którą wyściółkowałam drzewka, i wszystko to niby na ścieżce, ale przy okazji spaliły się kwiatki z obu stron ścieżki. Nigdy więcej nie puszczę go samego na działkę!
Waleria
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Ja też jestem zdania, że M-owie są w dechę. :;230
A jednak cieszę się, gdy zaglądnie do mnie na działkę - śmieci wyrzuci, płyty chodnikowe pomoże dźwigać.... Dużo nie pomoże, bo leniwy ale coś tam zawsze mogę wyjazgotać ( czytaj - wynegocjować ) ;:170
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Ładnie to tak narzekać na płeć brzydszą? :?
Ja tam nie powiem, leniwy jestem okropnie: sadzę i ma rosnąć - samo!!! :;230
Jak Lepsza Połowa chce sobie każde ździebło plewić, trawniczki gładko golić i grządki gracować - bardzo proszę :D
Drzewa posadzę, róże przytnę, krzaki uformuję - niepotrzebną "estetyką" głowy nie zawracać, nie moja grządka. Ja od siekiery a łopaty, męska rzecz.
I to jest, Drogie Panie, jeden z większych błędów w ogrodnictwie spotykanych. Ja tam swój ogród bardzo lubię. Jedyną mą zaś jeszcze bardziej - ale niechby tylko spróbowała mi coś "nieporządnego" przemotyczyć ;:224

Nie zniechęcać. Męskie podejście do ogrodnictwa bywa zgoła inne. Chciałby kto by mąż niewieściał?
:wit
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Rossynant święte Twoje słowa ;:180 Za nic nie chcę, żeby mi moj M zniewieściał.
Przecież zacząłby mi podbierać kosmetyki :shock:
Lubię go takiego, jakim jest.
A podziamgotać sobie musimy bo nas rozpęknie :;230
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8015
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Rossynant pisze: Męskie podejście do ogrodnictwa bywa zgoła inne
Kiedyś czytałam, nie pamietam już gdzie o 'różnicach ogrodniczych' między kobietą i mężczyzną.Pamiętam tylko tyle, że mężczyzna woli nie kwitnące ogrody, wygolone, przystrzyżone i zaszczepione (takie bardziej 'techniczne', do opanowania), kobieta bardziej na luzie, romantycznie,ale trudniejsze do ogarnięcia.Mężczyzna wyjdzie do ogrodu żeby podziwiać, to podziwia do końca, u kobiety chęć podziwiania kończy się na wędrówce z pękiem zielska w rękach... :)
_fox_

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Selli7 obserwując swoich dwóch sąsiadów muszę przyznać że masz rację, chociaż nie wiem jak to rozumieć ponieważ obydwaj robią to wszystko pod dyktando swoich ładniejszych połówek :;230 Po prostu żony im zlecają co mają robić a oni grzecznie wykonują polecenia. Ja natomiast lubię puścić wiele roślin na żywioł, trawnika nie mam, a ogólnie to sam się zajmuję działką ;:108 żonka tylko chodzi i podziwia, ale w uprawy się nie wtrąca, czasem dokupi jakąś roślinkę.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

selli7 pisze:
Rossynant pisze: Męskie podejście do ogrodnictwa bywa zgoła inne
Kiedyś czytałam (...) że mężczyzna woli nie kwitnące ogrody, wygolone, przystrzyżone i zaszczepione (takie bardziej 'techniczne', do opanowania), kobieta bardziej na luzie, romantycznie, ale trudniejsze do ogarnięcia. :)
Rany Boskie, znaczy to ja już zniewieściałem ;:202
Gdzie bym tam coś wygolił...
Jak się miła ma zirytuje, to najpierw pyszczy, potem bierze kosiarkę sama... (na szczęście nie zdoła urżnąć drzew) - a mnie tam może zarosnąć, byle kwitło :D
Z tym że ja siebie też golić nie lubię, brodacz zarośnięty :lol:

Dla ilustracji ogrodnictwa dziko - romantycznego (skoro już tę fotkę załadowałem na Forum):

Nasze błędy w ogrodnictwie - pozwolić czereśni na "koronę naturalną" :;230

Wiek pod 50, rozpiętość 15-20 m. Nie pytajcie o wysokość :?
Widok ciut przysłonięty - zza parometrowych krzaków i chaszczy niegolonych, niestrzyżonych 8-)
Z bliska nie ujmie.

Obrazek

:wit
Awatar użytkownika
roots23
500p
500p
Posty: 790
Od: 23 sie 2010, o 16:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

u mnie też tak drzewa zapuszczone
wiek drzew +-30 lat, może więcej

Czereśnia

Obrazek

Śliwka mirabelka

Obrazek

A to Mąż w akcji-przycinanie ostre starej, zapuszczonej, prawie nie rodzącej jabłek jabłonki

Obrazek
Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata :)
Awatar użytkownika
Meva
200p
200p
Posty: 440
Od: 11 lut 2010, o 14:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Rossynant pisze: Nasze błędy w ogrodnictwie - pozwolić czereśni na "koronę naturalną" :;230
Wiek pod 50, rozpiętość 15-20 m. Nie pytajcie o wysokość :?
omatkobosko!
Szpaki i insze-drozdowate- mają radość :;230
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Xellos
200p
200p
Posty: 229
Od: 7 lip 2011, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

ta czereśnia robi niezłe wrażenie :D po prostu fajne drzewka dla ptaszków, przyczepić do pnia jeszcze budki lęgowe by miały wszystko w jednym miejscu

Co do różnic Kobieta-Mężczyzna

Ja lubię zrobić coś raz na dobre i później podziwiać. Nie zgodzę się, że mężczyzna woli niekwitnące. Dla mnie mają kwitnąć ale same. Czyli byliny. Nie chce mi się co roku od nowa sadzić jakiś kwiatów itp. kwiat ma sam wyrastać spod ziemi i na zimę ciach na kompost. Dlatego interesuje mnie wszystko co jest trwałe w ogrodzie. Luz może być w wyznaczonym terenie, np. rozchodzące się konwalie, rojniki itp. ale w zakresie przeze mnie wyznaczonym, oczywiście tak by jak najmniej przerastało z automatu, by samemu przy tym nic nie robić. Ogólnie faktycznie zmierzam ku temu by jak najmniej robić w przyszłości i ustawić wszystko na automat z drobną pielęgnacją aby :P I wszystko ma być zarośnięte tak by nie było miejsca na chwasty :D Stąd wypełnianie drobnymi rozchodzącymi się bylinkami.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł :)
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Budek nie trzeba - ptaszki gnieżdżą się i tak.
A że drabiny strażackiej brak, ptaszki potrzebne - co otrzepią to można zjeść. To bardzo smaczna odmiana, dziś już takich nie robią :D
:wit
Awatar użytkownika
Xellos
200p
200p
Posty: 229
Od: 7 lip 2011, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Swoją drogą takie foty to dobra motywacja do tego by się zbytnio nie rozleniwiać w ogrodzie i pilnować tych swoich drzewek :lol:

Albo mieć gruszę jak u mnie :) Główna gałąź sama się urwała pod ciężarem gruszek i drzewo samo się skróciło :)
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł :)
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Nawet mi nie mów...
Lat temu kilka skróciłem konary pięknej Szarej renety, ale starej i już ciut niezdrowej. (n.b. nieco większej niż ta na lewo od czereśni powyżej - prawda że przy niej malutka? ;) ) Tak o połowę, bo wyglądało dobrze a nie chciałem szczotki samych wilków. Młode pędy ładnie ruszyły, za dwa lata zaowocowała rewelacyjnie - i pod ciężarem owoców, a wiatr podobno był (mnie zaś nie było, byłbym interweniował...) całe drzewo rozłamało się doszczętnie. Tylko pień został ;:145
Już odbija.
:wit
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”