
Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Walerio, chodzi o Kielisznik Zaroślowy. Kielisznik bluszczolistny mam w jednej doniczce, po zimie przetrzymany w piwnicy strasznie zmarniał i miał w tym roku kwiatów jak na lekarstwo. Drugi posadzony w ziemi przemarzł i już go więcej nie widziałem
Fajna roślinka, ale traktował bym ją bardziej jak jednoroczną...

Pozdrawiam!
Adam.
Adam.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Ludzie, takie cudo to ja bym na rękach nosiła
. To nie to
niestety. To kielisznik zaroślowy, okropne bydle.
A co do sąsiadki.....owszem, było to bardzo nieprzemyślane działanie ale ja uważam, że życie jest za krótkie na robienie sobie awantur i wrogów
a poza tym nie było to celowo - stało się
A z moich błędów.....Zrobiłam miejsce na ognisko i paliłam je całą jesień 2010. W tym roku okazało się, że paliłam je w miejscu, gdzie rosły tam wcześniej śliczne marcinki, poprzednik obciął je przed sprzedaniem mi działki a ja wypaliłam miejsce



A co do sąsiadki.....owszem, było to bardzo nieprzemyślane działanie ale ja uważam, że życie jest za krótkie na robienie sobie awantur i wrogów


A z moich błędów.....Zrobiłam miejsce na ognisko i paliłam je całą jesień 2010. W tym roku okazało się, że paliłam je w miejscu, gdzie rosły tam wcześniej śliczne marcinki, poprzednik obciął je przed sprzedaniem mi działki a ja wypaliłam miejsce

- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Moim błędem było to,że poprosiłam M. o skopanie grządki. Poszedł, i zamiast kopać, wziął się za palenie: Spalił surowiec przygotowany na kompost, korę, którą wyściółkowałam drzewka, i wszystko to niby na ścieżce, ale przy okazji spaliły się kwiatki z obu stron ścieżki. Nigdy więcej nie puszczę go samego na działkę!
Waleria
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Ja też jestem zdania, że M-owie są w dechę.
A jednak cieszę się, gdy zaglądnie do mnie na działkę - śmieci wyrzuci, płyty chodnikowe pomoże dźwigać.... Dużo nie pomoże, bo leniwy ale coś tam zawsze mogę wyjazgotać ( czytaj - wynegocjować )

A jednak cieszę się, gdy zaglądnie do mnie na działkę - śmieci wyrzuci, płyty chodnikowe pomoże dźwigać.... Dużo nie pomoże, bo leniwy ale coś tam zawsze mogę wyjazgotać ( czytaj - wynegocjować )

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Ładnie to tak narzekać na płeć brzydszą?
Ja tam nie powiem, leniwy jestem okropnie: sadzę i ma rosnąć - samo!!!
Jak Lepsza Połowa chce sobie każde ździebło plewić, trawniczki gładko golić i grządki gracować - bardzo proszę
Drzewa posadzę, róże przytnę, krzaki uformuję - niepotrzebną "estetyką" głowy nie zawracać, nie moja grządka. Ja od siekiery a łopaty, męska rzecz.
I to jest, Drogie Panie, jeden z większych błędów w ogrodnictwie spotykanych. Ja tam swój ogród bardzo lubię. Jedyną mą zaś jeszcze bardziej - ale niechby tylko spróbowała mi coś "nieporządnego" przemotyczyć
Nie zniechęcać. Męskie podejście do ogrodnictwa bywa zgoła inne. Chciałby kto by mąż niewieściał?


Ja tam nie powiem, leniwy jestem okropnie: sadzę i ma rosnąć - samo!!!

Jak Lepsza Połowa chce sobie każde ździebło plewić, trawniczki gładko golić i grządki gracować - bardzo proszę

Drzewa posadzę, róże przytnę, krzaki uformuję - niepotrzebną "estetyką" głowy nie zawracać, nie moja grządka. Ja od siekiery a łopaty, męska rzecz.
I to jest, Drogie Panie, jeden z większych błędów w ogrodnictwie spotykanych. Ja tam swój ogród bardzo lubię. Jedyną mą zaś jeszcze bardziej - ale niechby tylko spróbowała mi coś "nieporządnego" przemotyczyć

Nie zniechęcać. Męskie podejście do ogrodnictwa bywa zgoła inne. Chciałby kto by mąż niewieściał?

- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Rossynant święte Twoje słowa
Za nic nie chcę, żeby mi moj M zniewieściał.
Przecież zacząłby mi podbierać kosmetyki
Lubię go takiego, jakim jest.
A podziamgotać sobie musimy bo nas rozpęknie

Przecież zacząłby mi podbierać kosmetyki

Lubię go takiego, jakim jest.
A podziamgotać sobie musimy bo nas rozpęknie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Kiedyś czytałam, nie pamietam już gdzie o 'różnicach ogrodniczych' między kobietą i mężczyzną.Pamiętam tylko tyle, że mężczyzna woli nie kwitnące ogrody, wygolone, przystrzyżone i zaszczepione (takie bardziej 'techniczne', do opanowania), kobieta bardziej na luzie, romantycznie,ale trudniejsze do ogarnięcia.Mężczyzna wyjdzie do ogrodu żeby podziwiać, to podziwia do końca, u kobiety chęć podziwiania kończy się na wędrówce z pękiem zielska w rękach...Rossynant pisze: Męskie podejście do ogrodnictwa bywa zgoła inne

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Selli7 obserwując swoich dwóch sąsiadów muszę przyznać że masz rację, chociaż nie wiem jak to rozumieć ponieważ obydwaj robią to wszystko pod dyktando swoich ładniejszych połówek
Po prostu żony im zlecają co mają robić a oni grzecznie wykonują polecenia. Ja natomiast lubię puścić wiele roślin na żywioł, trawnika nie mam, a ogólnie to sam się zajmuję działką
żonka tylko chodzi i podziwia, ale w uprawy się nie wtrąca, czasem dokupi jakąś roślinkę.


-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Rany Boskie, znaczy to ja już zniewieściałemselli7 pisze:Kiedyś czytałam (...) że mężczyzna woli nie kwitnące ogrody, wygolone, przystrzyżone i zaszczepione (takie bardziej 'techniczne', do opanowania), kobieta bardziej na luzie, romantycznie, ale trudniejsze do ogarnięcia.Rossynant pisze: Męskie podejście do ogrodnictwa bywa zgoła inne

Gdzie bym tam coś wygolił...
Jak się miła ma zirytuje, to najpierw pyszczy, potem bierze kosiarkę sama... (na szczęście nie zdoła urżnąć drzew) - a mnie tam może zarosnąć, byle kwitło

Z tym że ja siebie też golić nie lubię, brodacz zarośnięty

Dla ilustracji ogrodnictwa dziko - romantycznego (skoro już tę fotkę załadowałem na Forum):
Nasze błędy w ogrodnictwie - pozwolić czereśni na "koronę naturalną"

Wiek pod 50, rozpiętość 15-20 m. Nie pytajcie o wysokość

Widok ciut przysłonięty - zza parometrowych krzaków i chaszczy niegolonych, niestrzyżonych

Z bliska nie ujmie.


- roots23
- 500p
- Posty: 790
- Od: 23 sie 2010, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
u mnie też tak drzewa zapuszczone
wiek drzew +-30 lat, może więcej
Czereśnia

Śliwka mirabelka

A to Mąż w akcji-przycinanie ostre starej, zapuszczonej, prawie nie rodzącej jabłek jabłonki

wiek drzew +-30 lat, może więcej
Czereśnia

Śliwka mirabelka

A to Mąż w akcji-przycinanie ostre starej, zapuszczonej, prawie nie rodzącej jabłek jabłonki

Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata 

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
omatkobosko!Rossynant pisze: Nasze błędy w ogrodnictwie - pozwolić czereśni na "koronę naturalną"![]()
Wiek pod 50, rozpiętość 15-20 m. Nie pytajcie o wysokość![]()
Szpaki i insze-drozdowate- mają radość

Pozdrawiam.
- Xellos
- 200p
- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
ta czereśnia robi niezłe wrażenie
po prostu fajne drzewka dla ptaszków, przyczepić do pnia jeszcze budki lęgowe by miały wszystko w jednym miejscu
Co do różnic Kobieta-Mężczyzna
Ja lubię zrobić coś raz na dobre i później podziwiać. Nie zgodzę się, że mężczyzna woli niekwitnące. Dla mnie mają kwitnąć ale same. Czyli byliny. Nie chce mi się co roku od nowa sadzić jakiś kwiatów itp. kwiat ma sam wyrastać spod ziemi i na zimę ciach na kompost. Dlatego interesuje mnie wszystko co jest trwałe w ogrodzie. Luz może być w wyznaczonym terenie, np. rozchodzące się konwalie, rojniki itp. ale w zakresie przeze mnie wyznaczonym, oczywiście tak by jak najmniej przerastało z automatu, by samemu przy tym nic nie robić. Ogólnie faktycznie zmierzam ku temu by jak najmniej robić w przyszłości i ustawić wszystko na automat z drobną pielęgnacją aby :P I wszystko ma być zarośnięte tak by nie było miejsca na chwasty
Stąd wypełnianie drobnymi rozchodzącymi się bylinkami.

Co do różnic Kobieta-Mężczyzna
Ja lubię zrobić coś raz na dobre i później podziwiać. Nie zgodzę się, że mężczyzna woli niekwitnące. Dla mnie mają kwitnąć ale same. Czyli byliny. Nie chce mi się co roku od nowa sadzić jakiś kwiatów itp. kwiat ma sam wyrastać spod ziemi i na zimę ciach na kompost. Dlatego interesuje mnie wszystko co jest trwałe w ogrodzie. Luz może być w wyznaczonym terenie, np. rozchodzące się konwalie, rojniki itp. ale w zakresie przeze mnie wyznaczonym, oczywiście tak by jak najmniej przerastało z automatu, by samemu przy tym nic nie robić. Ogólnie faktycznie zmierzam ku temu by jak najmniej robić w przyszłości i ustawić wszystko na automat z drobną pielęgnacją aby :P I wszystko ma być zarośnięte tak by nie było miejsca na chwasty

Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Budek nie trzeba - ptaszki gnieżdżą się i tak.
A że drabiny strażackiej brak, ptaszki potrzebne - co otrzepią to można zjeść. To bardzo smaczna odmiana, dziś już takich nie robią

A że drabiny strażackiej brak, ptaszki potrzebne - co otrzepią to można zjeść. To bardzo smaczna odmiana, dziś już takich nie robią


- Xellos
- 200p
- Posty: 229
- Od: 7 lip 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Swoją drogą takie foty to dobra motywacja do tego by się zbytnio nie rozleniwiać w ogrodzie i pilnować tych swoich drzewek
Albo mieć gruszę jak u mnie
Główna gałąź sama się urwała pod ciężarem gruszek i drzewo samo się skróciło 

Albo mieć gruszę jak u mnie


Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł
Pozdrawiam Paweł

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Nawet mi nie mów...
Lat temu kilka skróciłem konary pięknej Szarej renety, ale starej i już ciut niezdrowej. (n.b. nieco większej niż ta na lewo od czereśni powyżej - prawda że przy niej malutka? ;) ) Tak o połowę, bo wyglądało dobrze a nie chciałem szczotki samych wilków. Młode pędy ładnie ruszyły, za dwa lata zaowocowała rewelacyjnie - i pod ciężarem owoców, a wiatr podobno był (mnie zaś nie było, byłbym interweniował...) całe drzewo rozłamało się doszczętnie. Tylko pień został
Już odbija.

Lat temu kilka skróciłem konary pięknej Szarej renety, ale starej i już ciut niezdrowej. (n.b. nieco większej niż ta na lewo od czereśni powyżej - prawda że przy niej malutka? ;) ) Tak o połowę, bo wyglądało dobrze a nie chciałem szczotki samych wilków. Młode pędy ładnie ruszyły, za dwa lata zaowocowała rewelacyjnie - i pod ciężarem owoców, a wiatr podobno był (mnie zaś nie było, byłbym interweniował...) całe drzewo rozłamało się doszczętnie. Tylko pień został

Już odbija.
